- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
23 czerwca 2011, 23:09
Pierwszy etap troszkę się skróciłCi co mają wiedzieć dlaczego, dobrze o tym wiedząZasady:
1. dieta nie jest narzucona, chociaż mile widziane jest rozsądne podejścia
2. Ważenie pierwsze 24.06, kolejne w poniedziałki ( będziemy się pilnować w weekendy)
3. Niech zapisują się osoby, które naprawdę chcą się tutaj udzielać
4, Niech każda określi swój cel na te 100 dni
Wątek
ten jest po to byśmy się wspólnie wspierały, motywowały, podnosiły na
duchu, dzieliły różnymi informacjami, przepisami, sprawdzonymi
ćwiczeniami:)Zaczynamy walkę o smukłe, wysportowane ciało Edytowany przez Yasminn 23 czerwca 2011, 23:12
18 lipca 2011, 20:27
wlasnie przeczytalam ze lepiej tej diety nie stosowac a moze by tak ja troszke zmodyfikowac zeby nie byla az tak szkodliwa?tylko musze pomyslec jeszcze jak...
18 lipca 2011, 20:37
> wlasnie przeczytalam ze lepiej tej diety nie
> stosowac a moze by tak ja troszke zmodyfikowac
> zeby nie byla az tak szkodliwa?tylko musze
> pomyslec jeszcze jak...
z tego co wiem to nie powinno się modyfikować diety ..
Edytowany przez 78c7312d454d6cfe18b01bb7fe0e265d 18 lipca 2011, 20:38
18 lipca 2011, 22:16
Ja nie umiem doradzić bo nie lubię jeść tego co mi karzą, sama wybieram co chce i co lubię:)
19 lipca 2011, 08:04
Widzialam ze dziewczyny modyfikuja ta diete i tez chudna wkoncu wszystko jest dla ludzi.
19 lipca 2011, 12:49
> Widzialam ze dziewczyny modyfikuja ta diete i tez
> chudna wkoncu wszystko jest dla ludzi.
no możesz spróbować, ale nie wiadomo jak wyjdzie ; )
20 lipca 2011, 17:35
Ale nuda pogoda do niczego a ja przy okazji jakos tez mniej zycia mam w sobie
20 lipca 2011, 22:09
Etalone to zupełnie jak ja.. od jakiegoś czasu na nic nie mam ochoty, nie chce mi się ćwiczyć, snuję się po domu i nic nie robię.. o tyle dobrze że się na jedzenie nie rzucam.. Pogoda straszna.. deszcz, słońce, słońce, deszcz, burza i tak cały czas...
21 lipca 2011, 14:07
Mnie też męczy ta pogoda, ale mnie niestety w tym tygodniu zdarza się niestety podjadać. Generalnie jestem jakaś rozdrażniona ostatnio i wszystko mnie denerwuje.
Ja chyba nigdy nie zaakceptuje siebie..
21 lipca 2011, 17:56
Witajcie
Przepraszam, ze tak rzadko u Was bywam.
Waga pokazuje 57.6 kg, spada bardzo powoli ale najważniesze że w ogóle spada - podobno dzięki temu efekty utrzymują się dużej. Widze już pierwsze efekty, gdy w kwietniu waga pokazywała 62 kg nie mogłam zapiąć jesnych spodni, a teraz sa na mnie dobre, ba nawet nie są bardzo opięte na udach :).
Postanowiłam, że jako 20-latka nie będę jeść słodyczy. Dziś 4 dzień bez słodyczy, oby tak dalej.
Żeby nie było tak ładnie to z ćwiczeniami nie jest tak, jakbym tego chciała, jednak będzie lepiej :).
Życzę Wam sukcesów, mam nadzieję, ze niedługo Was odwiedze :) Trzymajcie się.
Edytowany przez LaRosaRoja 21 lipca 2011, 17:58