- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2011, 01:40
23 czerwca 2011, 18:54
Trzeba se powstrzymywać niestety. Ja jakoś daje rade. Ostatnio byłam na grilu to wziełam sobie w domu doprawiną pierś, można sobie zrobić szaszłyka na PW. Co do domoych imprez to zawsze można na stole znaleźć mniejsze zło, na obiadek poprosiłam udko, które mama wrzuciła mi do rosołu. Dla chcącego nic trudnego.
Co do przepisów:
Pasztet z kurczaka:
1 ugotowany kurczak
4 jajka
3 łyżki otrąb
łyżka jogurtu(lub rosołu po gotowania kurczaka) koniecznie bo pasztet będzie suchy
przyprawy, cebula, czosnek
Kurczaka obrać, zmielić z żółtkami, rosołem, cebule i czosnek zmieliłam osobno.Doprawiamy. Masę miesna mieszamy z ubitymi n sztywno białkami.Pieczemy godzinke w 180stopniach.
Co do pieczeni to robiłam z miesa mielonego wołowego. Przerobiłam tradycyjny przepis na Dukanowy, zamiast bułki dodałam namoczone otręby. Z tą pieczenią i pasztetem to fajny pomysł, bo samo białko i miałam spokój z wymyśłaniem na jakieś 3 dni.
23 czerwca 2011, 19:02
Nikt tu nie ma zamiaru się wysypywać Co nie dziewczyny?
A oto przepis na pieczeń:
1 kg mięsa wołowego
3/4 szkl otrąb
3 średnie cebule
4 jajka
sól, pieprz, ja dałam jeszcze przyprawę do pieczenii
Cebulę poddusić. Wymieszać z resztą składników. Piec 45min-1h w 180 stopniach. W czasie pieczenia można podlać odrobinke wodą.
Ja robiłam wersje z 3 ugotowanymi jajkami w środku.
23 czerwca 2011, 19:24
Edytowany przez Asioor 23 czerwca 2011, 20:32
23 czerwca 2011, 21:59
23 czerwca 2011, 22:51
23 czerwca 2011, 22:52
23 czerwca 2011, 22:52
> Dzięki bardzo Gracjanna1983 :)Damy radę ! Nie
> można sie poddać :).. Mój chłopak i mama właśnie
> pizze jedli ;p i wytrzymałam ;p tylko wąchałam :D
> haha Nigdy chyba nie byłam tak zmotywowana jak
> teraz :)
a mój narzeczony tortilę własnoręcznie przeze mnie zrobioną zjadł, ja mogłam tylko popatrzeć i wypić kefirek
pierwszy dzień uderzeniówki uważam za zakończony z sukcesem
23 czerwca 2011, 22:55
> Moim zdaniem powinnaś być tylko 5 dni :) bo masz
> małą nad wagę :P. .. Ja mam więcej kg a dziś jest
> 6 i ostatni dzień 1 fazy :)Tobie z pewnością
> styknie 5 :)W książce pisze ze w 2 fazie ok 1 kg
> na tydzień sie chudnie :) ale mi sie wydaje że to
> zależy od każdego z osobna ;) Ja mam zamiar 2 kg
> na tydzień ale dodatkowo zaczne ćwiczyć :)
Asior, czasami i bez ćwiczeń potrafi spaść 2 kg, także może Ci się ta sztuka udać....
ja będę bardzo szczęśliwa jak z kg chociaż mi spadnie na tydzień
23 czerwca 2011, 22:58
23 czerwca 2011, 23:02
Wiem, ja też bym tak chciała ale z wyliczeń niestety wynika inaczej:( kto wie może uda mi się osiągnąć zaplanowany wynik wcześniej niż przed 18 września....
w maju organizm mój się zbuntował i mimo niegrzeszenia waga stanęła, dlatego mam nadzieje że tym razem nie będzie tak
Edytowany przez ambitnab 23 czerwca 2011, 23:03