- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
17 sierpnia 2011, 11:26
Musiałam nadrobić 20 stron! Masakra dziewczyny jak się rozpisałyście, nie macie litości hahah :)
Przede wszystkim i po pierwsze!!! Justa, gratulacje ogromne, za 8 z przodu, wiem jak na to czekałaś! Nie daj się teraz temu gipsowi i nie podjadaj z bezczynności i uziemienia!!! Życzę szybkiego powrotu do sprawności :)
luiska, czy Ty wciąż na antybiotyku? Jak się miewasz? Przez co deprecha Cię dopadała? Mam nadzieję, że już sobie z nią poradziłaś, bo jak nie, to tylko powiedz, a takiego kopa jej dam, że się odczepi od Ciebie raz na zawsze!! ;*
klemensik, ja stosowałam Microgynon przez jakieś 2 lata. Szczerze, to stosowałam je ze względu na ich koszt. Na 3 miesiące wydawałam 23zł, teraz przerzuciłam się na Novynette, gdzie 1 opakowanie kosztuje 27zł. Microgynon wspominam DOBRZE, ale mają dużą dawkę hormonu, to tabletki starszej generacji - te co teraz biorę są z mniejszą dawką. Po Microgynonie nic mi nie było, super wszystko przyswoiłam. Za to jak zaczęłam brać Novynette, to przez pierwsze 3 m-ce miałam ochotę wszystkich na około pozabijać... :) Jednak to minęło.
[edit, bo byka zrobiłam]
Edytowany przez marcelka55 17 sierpnia 2011, 17:38
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
17 sierpnia 2011, 11:29
aja, co z Tobą?! Zawsze to Ty dawałaś mi siłę i motywację, byłaś dla mnie kołem napędowym, a teraz jakbyś się poddała... Nie podoba mi się to! Miałaś mnóstwo pomysłów na diety, chudłaś... ejjjj no zrób coś, plisss, bo ja też zacznę tyć zamiast chudnąć, bo wiesz... ja wciąż biorę z Ciebie przykład ;P ;*
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9515
17 sierpnia 2011, 11:46
Marcelka to miałaś świetne wakacje, fajnie ci... , a kiedy tą skunie będziesz wkładać na siebie ??
Jerzkob, gratuluję silnej woli, ja niestety mały wczorajszy wieczorny grzeszek mam za sobą... ale ciii
będę już grzeczna
Ja też mojego męża trzymam z daleka od mojej vitalii, a jakby zdarzyło mi się gdzieś utknąć na dłużej np. w szpitalu to myślę, ze synek by się tu w moim imieniu na forum pojawił z usprawiedliwieniem... jak ja siadam do kompa po Matim to od razu pyta czy włączyć mi vitalkę, a ja oczywiście, że tak
Marcelko antybiotyki brałam 2 pod rząd, czyli ok. 2 tygodnie, potem miałam zrobić badania krwi, moczu itp... ogólnie badania wyszły nieźle, nie mam jeszcze trójglicerydów i cholesterolu i TSH... wszystko w normie poza OB - wyszedł 16 mm/h czyli za dużo - jakiś ciągle prawdopodobnie stan zapalny się gdzieś u mnie gnieździ ?! moja Pani doktor wróci z urlopu za ponad 2 tygodnie to pomyślimy co dalej..
Deprecha była na szczęście kilkudniowa tylko i spowodowana brakiem słonka i kłopotami... kłopoty się częściowo wyjaśniły, powiedzmy, że chwilowo
, słonko wyszło i na razie nie narzekam, niedługo ruszam ze smacznie dopasowaną więc mam nadzieję już niebawęm... być jeszcze piękniejsza niż jestem i do tego szczupła ![]()
Wiesz Marcelko, mam to co ty jeśli chodzi o Aję, ona zawsze miała pomysł sposób na siebie, na dietę i różne inne motywujące nas pomysły... zawsze wierzyłam i wierzę, że jej się uda... musimy tą naszą Aję jakoś może dodatkowo zmotywować !!! bo każdy ma prawo czasem pobłądzić
...
Edytowany przez luise 17 sierpnia 2011, 12:26
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
17 sierpnia 2011, 13:45
luise, nie wiem... haha mieliśmy wrócić 7-go z wakacji i spędzić ten drugi tydzień w domu, tym samym mieć czas na znalezienie jakiegoś lokalu i terminu, ale jak już pisałam wcześniej, jednak postanowiliśmy jeszcze wyjechać na kilka dni i przyznaję, że baaaaaaaardzo się cieszę, że nam się jeszcze udało i kasy nie zabrakło. Ja myślę, że około kwietnia przyszłego roku staniemy na ślubnym kobiercu :) Do końca sierpnia chciałabym załatwić lokal i kościół :)
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
17 sierpnia 2011, 16:21
To teraz proszę mnie wspierać i wspomagać i chudnąć razem ze mną, żeby mi dawać dobry przykład ! ;*
Wiecie, że po 2 tygodniach piwkowania i laby dietetycznej na wadze jedynie 1,6kg więcej?
Mam nadzieję, że do następnego ważenia to zgubię, czyli będę na zero z naszą tabelką i od przyszłego tygodnia będę notować tylko spadki! Pomóżcie dziewczyny, bo bez Was nie dam rady ;*
Edytowany przez marcelka55 17 sierpnia 2011, 16:21
- Dołączył: 2008-01-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3666
17 sierpnia 2011, 18:41
Hej ja w poniedziałek przerabiałam 2 dniówkę jelitówkę to liczę na spadek wagi w sobotę.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 656
17 sierpnia 2011, 19:02
łaaa ja dziś tyle słodyczy wpieprzyłam że aż strach sie bać wagi..ale mysle ze do soboty dam radę :)
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
17 sierpnia 2011, 22:25
a ja dziś bez słodyczy i wczoraj - wczoraj grzeszkiem kalorycznym była micha pop-cornu, zaczęła sie @ to i wzmożony apetyt mnijeszy ,a po drugie na szczęście nic słodkiego w domu nie było to i nie kusiło...., a ja dopiero niedawno skończyłam pakowac te warzywka do słoików i pasteryzować, dobrze, ze teraz wieczorkiem juz była córka to mi pomogłą i [oszło szybciej, bo poranne szykowanie warzywek samodzielnie - było długie....Więc dziś mogę pochwalić sie jakimś spalaniem kalorii, owszem tylko stałam, a pracowały ręce, ale zawsze coś a, nie samo siedzenie czy leżenia.....a teraz juz jestem padnięta wiec mówie DOBRANOC wszystkim vitalijkom i zmykam spać....