Temat: Dietki czas zacząć :)

Witam :). A więc tak od 22.06.2011 roku mam zamiar sie zacząć odchudzać aby stracić ok . 15 kg. Mam zamiar zacząć się odchudzać na diecie Dukana :)..  Waże 70 kg przy zroście 168 cm.. Troszke przytyłam przez ostatni rok więc trzeba to stracic :P. Może nie jestem aż tak strasznie gruba ale odkłada mi sie na brzuchu i plecach i strasznie to widać.. wszyscy mi mówią ze przytyłam i źle mi z tym .

Założyłam ten temat bo może też ktoś zaczyna wtedy co ja albo już moze jest na diecie więc bedzie można sie wzajemnie wspierać :).
Zachęcam do przyłaczenia sie do wątku :).

Jak ma ktoś jakieś przeżycia z Dietą Dukana to prosze o opinie :))
Pozdrawiam :):*
ja byłam. ale wymiekłam. straciłam 4 kg ale poźniej przerwałam i rzuciłam sie na zarcie . odzyskałam 4 + 1 w bonusie. ; /
Pasek wagi

czemu od 22 akurat a nie już od teraz? nie ma co tak odwlekać w czasie bo dietę "od jutra" to mnóstwo ludzi prowadzi całe życie ;) 

a zaczynałam podobnie 174 i 73 kg , teraz już jest 60 ale do Dukana się nie mogę przekonać , lubię jeść po swojemu tylko mniej  i zdrowiej ;) 

byłam na Dukanie :) na poczatku mi się podobało - jadłam ile chciałam i chudłam, a że w pierwszej fazie dozwolone jest tylko białko to to kombinowanie co by tu zjeść, żeby lepiej smakowało sprawiało mi radość, ale ostatecznie brak innych składników, ciągłe dbanie, żeby zawsze mieć odpowiednie jedzenie pod ręką i nieciekawa morfologia zmusiły mnie do zakończenia diety:) teraz jestem na MŻ :)
ale mojej siostrze udało się ładnie schudnąć, była z diety baardzo zadowolona:)
Pasek wagi
OD 22 kończy mi sie szkoła i akurat wtedy będę mogła zrobić wieksze zakupy bo alimenty dosteje .. ;))
A jak jadłam mniej to wkońcu wyszło na to ze przez 3 tygodnie schudłam 10 kg i wróciło 15.. aż do teraz.. bo nie jadłam prawie nic.

A z tego co się dowiedziałam to dieta Dukana jest dobra ;) ale przekonam sie jeszcze :)

A podchodziłyście już kiedyś do innych diet ? Z fajnym efektem ?
No właśnie czytałam ze przezz duża ilość białek ludzie wymiotowli ale niewiem od czego to zależy.. I mam nadzieje ze tak nie bedzie miała ;)
Bo najważniejsze jest to , żeby na stałe zmienić nawyki żywieniowe ,a nie okreslać sobie czas trwania diety i cel który gdy osiągniemy zaczniemy jeść jak dawniej. Ja po kilku miesiącach diety nie wyobrażam sobie żeby jeść tak duzo i niezdrowo jak wcześniej ;) Kiedyś bez słodyczy nie widziałam dnia i jadłam bardzo duże ilości a teraz jem od wielkiego święta a na co dzień nie czuje potrzeby :D A nie myslałaś o skonsultowaniu sie z dietetykiem ? Dieta Dukana nie jest dla każdego może jakaś inna dieta była by dla Ciebie idealna ;) 
Byłam kiedyś u dietetyka gdzie za jedna wizyte zapłaciłam 150 zł i nie powiedziała mi nic czego bym nie wiedziała a chodziłam głodna bo taka była ta ich cudowna dieta , a dostałam jadłospis. Chodziłyśmy obie z koleżanką , ona wytrzymała do końca i potem zaczeła jeść normalnie i przytyła.. Jeżli mam określony jadłospis to sie do niego stosuje więc może na tej diecie coś zyskam.

A słodycze sporadycznie jem , gorzej z chipsami , słonecznikiem i takimi innymi które moge zjeść wychodząc gdzieś. Jeżeli widze ze ktoś ze znajomych je to wezme jednego np. chipsa i lece do sklepu tez kupić :D Jakiś dziwny nawyk mam.. Jak ktoś je to ja też . 
Licze teraz że wytrwam bo mieszkam z chłopakiem o jak on wraca z pracy to robie mu jedzenie i zawsze coś podjadam jak mu robie.. ale teraz mam duża motywacje więc postaram sie opanować ;)
No ja znam dwie osoby którym dietetyk pomógł akurat i pochudły tyle ile chciały i utrzymują wagę , ale trafiły na fajnych lekarzy widocznie , moja koleżanka stosowała dietę opracowaną dla niej przez dietetyka i właśnie zachwalała sobie że nie była głodna ale wcześniej robił jej badania żeby najlepiej dla niej dobrać jadłospis. No ja w mojego chłopaka wciskam jedzenie jeśli mam coś słodkiego w domu czy dostane od kogoś bo jemu to nie idzie nic w boczki i lubi :D Ogólnie uwielbiam grzebać przy jedzeniu , gotować , piec , robić kanapki nawet i często robię jedzenie dla całej rodziny , jakoś gdy patrzę że ktoś je to co zrobiłam to nie mam już potrzeby sama jeść ;) Jestem typowym dokarmiaczem ;P 
Chipsy i lody to moja słabość więc staram się nie myśleć o nich i zapominać o ich istnieniu . Mogłabym zrezygnować z normalnego posiłku żeby tylko je zjeść ale powstrzymuje się i staram się być rozsądna ;) Najgorsze w chipsach jest to że jak już sie weźmie jednego to nie mozna przestać jeść ;P Przynajmniej ja tak mam że jak zacznę to bedę jadła aż sie nie skończą ;P Odkąd postanowiłam schudnąć zapijam apetyt na takie grzeszki herbatami , wodą i kawami ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.