Temat: 58 kg do końca lipca:))))

hmm no własnie nie do końca się dobrze czuję, chociaż staram się je zaakceptować i "szlifować" najbardziej jak się da ;D Chociaz teraz też mam strasznie opuchnięty i ociężały brzuch, co może być powodem tej wagi : ) Grunt to się nie załamać przeciez kiedyś w końcu znikną te kilogramy, na darmo się nie katujemy ;D Ruszy Wam w koncu waga dziewczyny :))

szczerze mówiąc to ja się nie katuję;) właśnie o to chodzi, że ja tak nie potrafię. a jak kiedyś to robiłam to zaraz był efekt jojo:( teraz wprowadziłam pewne ograniczenia ale to może być za mało, co najwyżej do utrzymania wagi a nie do jej spadku. Trzeba to zmienić;)

:)))))

Wróciłam z miasta .. Cóż.. od zeszłego poniedziałku do piątku - bez zastrzeżeń, ale ten tydzień..jedna wielka porażka.. imprezowanie, świętowanie.. Wszystkie grzechy żywieniowe.
Ale nic. 1 sierpnia będzie najlepszym dniem dla nowego początku. Cały sierpień i wrzesień.! a 1 października będę miała wymarzone szczupłe wysportowane ciałko! ;D

Macie może jakiś polecany, wypróbowany sprzęt typu orbitrek, rower stacjonarny ?? Chcę zakupić pilnie. ;)

na sprzecie sie nie znam :))
grund to sie nie poddawaj :))

Witam po przerwie, o dziwo założenie wątku spełniłam :) Nie jest źle, leci powolutku ale nie dziwi mnie to, bo jem co chcę i jak chcę, po prostu nie przesadzam, dla mnie to najlepszy układ :)

widzę, że wszystkie walczymy od 1 sierpnia znowu :D moje postanowienie to nie jeść absolutnie słodyczy, więcej ćwiczyć i dieta ok 1200-1300 kal. :))) jakoś tak bardzo czuję, że tym razem mi się uda:) chciałabym, żeby nam wszystkim się udało!

oj tez sie musze wziąśc w garsc. 20 sierpnia mam wesele. chce schudnac chociaz z 2 kg..

ewuka ja mam 3 września i myślę, że tak chociaz 3 kg byłoby ok:) dieta 1200 kal jak najbardziej mi odpowiada a i ćwiczenia też odstresowują:))

ja bym chciala biegac ale sama boje sie isc do lasu a tak to nie mam gdzie. i czekam na rzyjaciolke ktora dopiero w sobote wroci :P