Temat: Szybkie Odchudzanko na Zawołanko-Proteinowe Uciechy

Jeśli przeszłość cię nie zadowala, zapomnij o niej. Wymyśl sobie inną historię życia i uwierz w nią. Pamiętaj tylko te chwile, kiedy udało się dopiąć celu. Poczujesz siłę, by osiągnąć to, czego pragniesz

w programie jem i chudnę by fajny przepis na zupe: pół litra bulionu, 3 pieczarki, pierś z kurczaka, sparzony pomidor i chyba cukinia no i sól i pieprz w niewielkich ilosciach. To takie danie białkowe na wieczór na ciepło
Kurde a ja jestem przed @ i smaki mam przez cały dzień, kurcze normalnie pochłonęła bym konia z kopytami. Ja dziś na obiad robięsobie zupę chińską może się trochę zasycę.

A BK przepdała jak kamień w wodę...
cześc kochane dziewuszki przepraszam że się nie odezwalam ale wylałam cole na klawiature i miałam przechlapane laptop poszesdł do naprawy ale jest już ok i teraz już jestem
jest BK
cześć dziewczyny. Ja jestem po nocy w pracy, przespałam sie 4 godziny i popołudniu ide znowu, chodzę jak nakręcona że chwilami zastanawiam sie jaki jest dzień tygodnia i zdarzają sie wpadki, jakieś batoniki na osłodę żeby lepiej mysleć, a tu jakis rogalik i później chodzę wzdęta i zła na siebie zrobie dzis na noc miksturę ze sliwek zalanych gorąca woda może to jakoś unormuje moje jelita. Od paru dni nawalają mi nerki i jak trafiłam do lekarza z funduszu to myslałam że wyjdę z siebie, oni to z założenia sa zmęczeni, przemeczeni, zapracowani a my im tylko dupy zawracamy swoimi wyimaginowanymi problemami ze zdrowiem, następną wizyte planuje juz prywatnie bo jak zapłace to wiem że potraktuje mnie jak człowieka i dowiem sie czegos konkretnie.
Hej, dziewczyny.

U mnie grzeszny weekend i to bardzo grzeszny, nie daję już rady z dietą, chciała bym schudnoć jeszcze te ostatnie 5 kg. ale motywacji brak, najchętniej rzuciła bym to wszystko i pochłonęła stos słodyczy. Wiem też że powinnam zacząć ćwiczyć bo to mi pomoże odzyskać motywację i nie wiem jak wy ale ja mam tak że jak ćwiczę to mniej się chce jeść i jakoś tak mniej korci do niedozwolonych produktów. Myślę jednak, że zmobilizuję się ten ostatni raz i spróbuje 10 dniową a później przejdę na III fazę bez względu na to co pokaże waga. Myślę że jest to lepsze rozwiązanie niż grzeszyć i się obwiniać, także stawiam wszystko na jedną kartę ile pójdzie w dół tyle pójdzie i III faza WITA.

No babeczki jestem posiadaczką nowego laptopa bo stary juz się nie nadawał do użytku tak więc będe zachodzic na stronkę bez żadnych problemow.

Krusia nie martw się co będzie to będzie ale fakt że bez motywacji to wszystko bierze w łeb sama wiem jak to jest czasami grzesze ale póki waga nie idzie do gory to jest ok ,przynajmniej sie nie martwie.życze ci powodzenia.

Ja jestem po urodzinach mojego szkraba 9.09 i niepowiem pojadłam sobie sałatek i skrzydełek z grila :).teraz przede mnia moja 30  .

cześć dziewczyny. No jak mnie wkurzają te reklamy które co chwile mi migają przed oczami jak przeglądam strony że mam chęć od razu wyłączyć komputer i z reguły to robię, nawet buziek nie wstawie bo ta cholerna reklama mi to zasłania!!!!!. Zaraz zbieram sie do pracy i w ogóle nie mam pomysłu co tez sobie przyszykować, na samym końcu kupie coś słodkiego, sie przymule i będzie spokój. Waga o dziwo nie idzie w góre ale i w dół mnie ma po czym a i dziś dostałam @ więc wiem dlaczego mnie tak nosi od paru dni. Krusia ja myślę o zastosowaniu 10 dni fazy 1 opartej tylko na białku ale przy tym brzdącu nie mam czasu na wystawanie przy kuchni bo to nie usiedzi w miejscu i muszę mieć oczy z tyłu i z przodu głowy i tak go nie upilnuje. Ehhh juz wiem na 10000% że drugiego dziecka nie będzie, to nie na moje zdrowie i nerwy
BK - 30 to piękny wiek i tej wersji się trzymam :)

Hejka mi skoczyła waga o kilogram to napewno te urodzinki -kur......

Dzisiaj jestem juz po kawie i zaraz zrobie sobie kolejną.pomimo słoneczka na dworze jescze jest chłodno i cisnienie nie zabardzo mi sluzy. no i jeszcze ząb mnie napierdzielać zaczyna, jestem już po  drugiej wizycie i jeszcze mnie czekają dwie jak nigdy nie miałam problemu z zębami to teraz nadrabiam i na dodatek musze szukac pracy nic tylko opchać się słodyczami i wszystko pierdolić.dzisiaj dla poprawy chumoru małego oddaje tesciowej ( choć ona jeszcze o tym nie wie) i śmigam na miasto na zakupy  i mam zamiar rozwalić trochę kasy na małego i sobie kupie buty i płaszcz bo z wiosny jest na mnie za duzy (jedyna dzisiejsza pociecha)

Hej,

ja od dziś jestem na 10 dniówce i już mam dosyć , ale mam nadzieję wytrwać.


krusia to trzymam kciuki .

Ja spędziłam bardzo przyjemny dzien  kupiłam malemu dwie pary butow kilka bluzek i spodni dresowych bo jakoś skoczył mi do góry i wszystko jest za małe. sobie kupiłam dwie pary butów no i latalam za plaszczem ale jak widziałam ceny to od razu mi się słabo robiło.poczekam na większy wybor.ja jestem na dukanie i dziewczyny dajcie mi pożadnego kopa w tyłek bo ja musze spaść pozostało mi tylko 8 kg i dostane szału jak mi się nie uda.od nowa zaczełam czyli od I fazy zrobiłam sobie jeszcze raz test  z moją obecna wagą i mam 2 dni pierwszej fazy potem 42 dni drugiej fazy,i 60 dni  trzeciej  i wbijam sobie do tej mojej łepetyny że to tylko 42 dni i będę miała moją wagę tylko te parszywe dni a potem to juz z górki.to jest moje jutrzejsze życzenie urodzinowe zeby się nie poddać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.