- Dołączył: 2011-05-30
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 472
1 czerwca 2011, 12:31
Jeśli przeszłość cię nie zadowala, zapomnij o niej. Wymyśl sobie inną historię życia i uwierz w nią. Pamiętaj tylko te chwile, kiedy udało się dopiąć celu. Poczujesz siłę, by osiągnąć to, czego pragniesz
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
25 sierpnia 2011, 10:51
Hej, a ja padam, wczoraj cały dzień siedziałam w zaprawach dziś ciąg dalszy w między czasie muszę zrobić jeszcze zupę ogorkową i gulasz na obiad, sama od kilku dni jem strasznie mało bo nie mam czasu sobie nic przyrządzić, więc w pośpiechy wcinam serek albo kefir i tyle, a to nie dobrze bo mnie jszcze osłabienie dopadnie. Już ciężko mi czasami zebrać myśli np. do ogórków w chili zamiast 3 łyżeczek dodałam 3 łyżki przyprawy i 10 słoików będzie nie do ujedzenia, mężó nie pociesza że na grilla bedą jak znalazł hehe pod warunkiem że ktoś sobie gardła nie spali...
uciekam dalej pogotować się w kuchni
- Dołączył: 2011-05-30
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 472
25 sierpnia 2011, 11:15
Xsantypa z tarczycą nie ma żaryów i bardzo dobrze że zrobiłaś ten wynik.Dzisiaj nad ranem była straszna burza i trwała ponad godzine mały wpadł do mnie do pokoju podjarany i krzyczał mama mama pa i palcem pokazywał na okna jak się błyska -już dawno nie było takiej burzy grzmoty waliły tak jakby było bombardowanie i ciągle alarmy w autach się włączały.ale skutek był taki ze mały jak zasnał to obudził się po 7 i trochę sobie pospałam.A mój mężuś popłynał na rybki ze znajomymi i akurat byłi na wodzie jak szła burza zdązyli dopłynąć na jakąs wysepkę i tak przeczekali ponoć zmokli jak szczury ale zostali.teraz znowu zaczynają się upały.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
25 sierpnia 2011, 18:55
Bk to twojego męża spotkała prawdziwa męska przygoda, te nasze duże dzieci uwielbiają taki rzeczy
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
26 sierpnia 2011, 14:39
ufffff zaliczyłam pierwszy dzień w pracy, czułam się jak słoń w składzie porcelany, nie było mnie ponad rok i się wszystkiego dopytywać musze ale dałam rade, mam zaświadczenie od lekarza że karmie piersia więc pracuje 7 godzin, jak jest taka możliwość to czemu z niej nie skorzystać a że komuś może być żal to już jego sprawa, wracam do domu godzinę szybciej i spędzam ją z młodym. Jutro ide do endokrynologa żeby rzuciła fachowym okiem na moje wyniki z tarczycy bo lekarz z medycyny pracy ocenił mnie na zdolna i gotowa do pracy, wolną od wszelkich chorób. Jasnowidz czy co??
Diete twardo trzymam a dziś się wyrobiłam bo jechałam czym prędzej do domu i nic nie mam do zjedzenia na obiad oprócz jogurtów, szynki drobiowej bo wątróbka to za tłusto bo mężowi zrobiłam na masełku, bo co on winien temu że ja się odchudzam??
a gorąco jest niesamowite, nie wiem kiedy się to skończy ale jest już męcząco!!
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
26 sierpnia 2011, 14:40
Krusia - widze że Ty twardo bierzesz się za gotowanie
przeroby, wyroby, słoiki tylko pogratulować chęci
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
2 września 2011, 14:58
Ulala ależ tu cisza jak makiem zasiał
. Czyżby diety poległy?? Mnie coraz trudniej trzymać się w ryzach i coraz częściej polegam, nawet już na wagę nie chce mi się wchodzić, żeby się nie zdołować...
Piszcie dziewczyny co u WAS
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
2 września 2011, 16:34
hej, hej. Moja waga stanęła i ja sie dziwie dlaczego nie idzie w górę bo przy moim jedzeniu na noc to jest to przedziwne. Zaczynam codziennie od nowa i wieczorem z reguły polegam, zauważyłam że na mnie dieta mż nie działa bo ja poprostu nie umiem mniej jeść jedynie jakaś max 2 składnikowa bo wiem że poza nią nic nie wolno mi zjeść. Wróciłam do pracy i tak chodzę jak w kieracie i nie wiem jaki jest czasem dzień tygodnia.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
2 września 2011, 18:58
Xantypa, ja mam podobny problem i nie potrafię mż, jak mi coś smakuje to potrafię zjeść większą porcję jak mój mąż a on też lubi dobrze zjeść, do tego bliskość lodówki i tragedia gotowa. W pracy musisz przywyknąć, ale za to trochę odpoczniesz od małego :).
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
6 września 2011, 09:07
No dziewczyny ... co tu taka cisza jak makiem zasiał?? Ja trochę grzeszę, ale waga całe szczęście stoi w miejscu, choć już mi się trochę zaczyna przykrzyć, dziś na obiad chłopaką robię zupę ogórkową i spagrtthi ehhh tylko pomarzyć można ....
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
6 września 2011, 11:48
Cześć. Ja o swojej diecie nawet nie mówię bo szkoda moich nerwów, polegam jak zwykle wieczorem jak mnie dopadają smaki. Młody szaleje że mi już ręce opadają, jak wróciłam do pracy to spędza więcej czasu z mężem i trochę z nianią i żeby nie krzyczał to jest pewnie noszony na rekach albo się zabawiają a ja gdy jestem w domu to on na mnie wymusza a że ja go biorę na przetrzymanie to krzyczy i głowa mi pęka ale muszę być konsekwentna bo by mi wszedł na głowę a ja oprócz pilnowania jego mam trochę roboty jak to w domu i nadrabiam to gdy w końcu mam wolne. Zaczął raczkować i jest wszędzie, najchętniej przy kontaktach i szarpie za kable, dziś kazałam kupić zatyczki bo pewnego dnia go nie upilnuje. Jak sie patrze na swój brzuch to przydałyby mi się jakieś ćwiczenia bo zostanie mi skóra obwiśnieta jak się nie zmobilizuje i zaś będe narzekać. U mnie dzis pomidorowa i makaron z sosem carbonarra, dobrze że za nim nie przepadam to mnie nie bedzie kusić.
A gdzie przepadła BK????