1 czerwca 2011, 12:03
Wątek ten, to kontynuacja wątku pt.: 1 marzec - odchudzanie na piątkęlink: http://vitalia.pl/forum13,96227,0_1-marzec-odchudzanie-na-piatke.html
Jest to wątek dla wybranych :) dla tych, które nie poddały się w poprzednim wątku :)
ewentualne nowe osoby możemy przyjąć pod skrzydła, ale są tego konsekwencje, a więc jeśli chce ktoś dołączyć, to proszę to dobrze przemyśleć, szukamy osób, które wytrwają z nami do końca, nie ma tu narzekania, my tu po prostu działamy :)
więc zanim napiszesz, że chętnie się przyłączysz, zastanów się czy na pewno jesteś zdecydowana? czy porywasz się z nami na wielką przygodę gdzie nie zawsze będzie z górki?
Wątek ten ma na zadanie pomóc, zmotywować, może nawet wprowadzimy rywalizację?? kto wie :)
Przypominam nasze konsekwencje: 1. Tracenie kilogramów - będziesz musiała zaopatrzyć się w nowe ciuszki ;)
2. Zwiększona motywacja - sumienie nie da ci żyć, będziesz pełna energii, będziesz musiała przestrzegać diety i ćwiczyć :)
3. Będziesz piękniejsza - będziesz się musiała pogodzić z tym, że będą się za tobą oglądali faceci.. no niestety ;)
4. Będziesz musiała się pokazać w stroju kąpielowym - bo latem z fajną figurą nie wypada się zakrywać
5. W autobusie będziesz musiała stać, bo już nie będą cie brali za ciężarną
6. Okolicznościowy tort nie będzie już grzechem - będziesz musiała się poczęstować
7.Będziesz musiała znaleźć coś o czym możesz myśleć, bo już nie będziesz niewolnikiem jedzenia
8.Będziesz musiała pozować do zdjęć, a to prawdziwa udręka :)
9. Będziesz mieć tylko jedne podbródek, drugi niestety odejdzie na zawsze.. :D
10. Zwiększą ci się wydatki, bo sklepie zawsze znajdziesz coś dla siebie
11. Zlikwidujesz duże lustro, bo w małym też się zobaczysz :D
Edytowany przez MonikaBk 1 czerwca 2011, 12:26
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 571
9 czerwca 2011, 19:49
Monia !!! Napisz mi proszę,jak zmienić wagę na pasku,bo znowu nie moge znaleść ;/
10 czerwca 2011, 11:49
Witaj Adzik :D w końcu znów jesteś :)
jak ci idzie? dalej na Dukanie jedziesz ;) ?
10 czerwca 2011, 11:51
jak zmienić wagę:
moje konto -> pomiary i wykresy -> nowy pomiar :)
10 czerwca 2011, 11:54
Chciałabym zapytać, czy ktoś z was przyłączył się jeszcze do jakiejś grupy? jeśli tak to do jakiej?
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 571
10 czerwca 2011, 12:08
Monia !! Bardzo Ci dziękuję :* Taaaak....Ja dalej na Dukanie i nie idzie mi najgorzej choć też miałam chwile słabości...,ale nie poddaję się...Od miesiąca twardo walczę !!! :) a jak u Ciebie?Ja do żadnego forum juz się nie zapisuję,bo to wszystko i tak upada,więc zostaję tutaj ;)
10 czerwca 2011, 14:29
To gratuluję wytrwałości :)
u mnie cisz w pamiętniku i cisza z moją dietką i ćwiczeniami... :( tzn staram się nie jeść dużo.. ale jakoś straciłam ostatnio motywacje i nie umiem się pozbierać.. czasem budzę się i myślę, że znów zacznę, a tu nic.. motywacja wygasa.. jak było nas więcej i były te punkty to jednak motywowało mnie to, ale wszystko ucichło.. jednak ćwiczyło się dla zdobycia jednego punktu więcej, trzymało dietkę dla punku ;) teraz nie wiem... kurcze muszę coś zrobić by wrócić moją siłę do walki. Nie wiem jak to zrobić, bo nie jest to lenistwo, bo z tym to bym się uporała, to coś więcej, coś innego co mnie hamuje. Czuje się jak ryba bez wody, wiem, że muszę to zmienić, a nawet brakuje mi tej diety i ćwiczeń, uczucia zmęczenia po rowerku, drżenia mięśni, efektów rozciągania i pomniejszający się cellulit. Chce znów tego, ale co zrobić?????? Pokochałam wysiłek, ćwiczenia :) ale nie wiem jak do tego wrócić.. jak już zacznę, to wiem, że ruszy to wszystko i nie zatrzyma się od razu :)
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 571
10 czerwca 2011, 17:25
Ojjjj Monia...Ty taka twarda i się zmobilizować nie możesz?,aż mi się wierzyć nie chce...Pamiętaj,że robisz to dla siebie i dla lepszego własnego samopoczucia!!!Im szybciej zaczniesz,tym szybciej skończysz !!! Musisz podjąć walkę,chociaż wiem jak jest ciężko...Musisz się uporać z tym wszystkim w głowie,bo od tego trzeba zacząć,a na pewno potem będzie Ci łatwiej.Zrób sobie kalendarz i powieś na ścianie i skreślaj dni,a potem zobaczysz efekty i ile już za Tobą.Ja tak zrobiłam i uwierz mi pomaga ! Głowa do góry ! :)
10 czerwca 2011, 20:44
taka twarda, byłam taka twarda ;) i czekam na kolejną fazę tej twardości ;)
kalendarz jak w tych pogromcach nadwagi, czy jakoś tak to się nazywało;)
pomysł dobry :)
wiem, że to wszystko dla siebie, ale coś mnie tak trzyma i trzyma, do tego jeszcze @ się mi spóźnia, tak jak w zeszłym miesiącu. Boli mnie brzuch jakbym już miała a nic nie ma... to chyba przez to, że tak nagle przestałam się odchudzać i kg wróciły..
10 czerwca 2011, 23:15
O co chodzi z tym kalendarzem? Też szukam motywacji i sposobu na systematyczność i sumienność w działaniach.
10 czerwca 2011, 23:36
Klamotku, już tłumaczę :)
Wyznaczasz sobie cel np 4 tygodnie - 4kg. i masz opcje.
Albo robisz sobie kalendarz i zakreślasz daty typu dziś jest pierwszy dzień 10.06, jutro 11.06 itd a ostatni dzień to 7.07, i patrzysz ile co zostało czasu do celu :)
lub inny sposób kalendarz kartkowy (nie wiem jak on się profesjonalnie nazywa) taki co kiedyś kupowały babcie ;) i zaznaczasz sobie cel na tego np 7.07 i zrywając kartki widzisz że czas upływa i zbliża się do celu, który wyznaczyłaś
lub jeszcze inny sposób, wyznaczasz sobie te 4 tygodnie to jest 28dni i drukujesz sobie kartki z tymi cyframi, wieszasz sobie ten kalendarz z dniami i zrywasz. Pierwszy dzień który zrywasz to 28, potem 27,26.. itd i przy np 14dniu patrzysz i mówisz - cholera, zostało mi tylko 14 dni do mojego celu :)