- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2024, 11:57
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO WRZEŚNIOWEJ 141 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ😍
Czas trwania: 4 tygodnie - 2 września 2024r. (poniedziałek) – 29 września 2024r. (niedziela)
ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 2 września 2024 do godz. 23:59
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!
🏆 Zwycięzcy 140 Edycji ZRP:
1. Jaco76
2. sunny86
3. Balonkaa
Edytowany przez Użytkownik4054969 17 września 2024, 08:21
12 września 2024, 18:16
No ja dzisiaj wszystko na 0??? ale warto, bo znów poszło następne 450ml krwi???
Krwiodawstwo?
Tak?
Zazdro. Jak byłam młodsza, to nie myślałam o takich rzeczach, a jak mnie w końcu naszło, że w sumie mogłabym oddawać krew, bo mam rzadką grupę, to się okazało, że nie mogę przez choroby :/ Nie kwalifikuję się.
12 września 2024, 18:17
A z innej beczki. Słuchajcie, ja dużo w życiu widziałam, ale to rozwaliło mi mózg 😂 😂 😂
Wsadzacie do lodówki tą świnkę i ona chrumka jak wyczuje czujnikiem światło, czyli za każdym razem jak otworzy się lodówkę 😂 No cóż, jest to jakiś motywator - ciekawe na ile skuteczny 😂
Edytowany przez Karolka_83 12 września 2024, 18:18
12 września 2024, 21:37
No ja dzisiaj wszystko na 0??? ale warto, bo znów poszło następne 450ml krwi???
Krwiodawstwo?
Tak?
Zazdro. Jak byłam młodsza, to nie myślałam o takich rzeczach, a jak mnie w końcu naszło, że w sumie mogłabym oddawać krew, bo mam rzadką grupę, to się okazało, że nie mogę przez choroby :/ Nie kwalifikuję się.
ja też zawsze chciałam a w zasadzie nigdy nie mogłam 😥
Dzięki za wszystkie odpowiedzi do mojej rozkminy - i w takim razie posłucham Was i nie będę spinać się żeby ten "trening" trwał za jednym razem jak najdłużej ;)
12 września 2024, 21:41
A z innej beczki. Słuchajcie, ja dużo w życiu widziałam, ale to rozwaliło mi mózg ? ? ?
https://allegro.pl/oferta/swinka-chrumka-do-lodowki-z-czujnikem-swiatla-prezent-15145180329?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=MzAxNmQ5MTQtNDVhMi00NDcyLWI0YTItMWExOTRhZmQ3MWEwAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=7a491640-adac-42a7-9aa5-ae40f331107c
Wsadzacie do lodówki tą świnkę i ona chrumka jak wyczuje czujnikiem światło, czyli za każdym razem jak otworzy się lodówkę ? No cóż, jest to jakiś motywator - ciekawe na ile skuteczny ?
dobreee🤣🤣🤣🤣🤣
13 września 2024, 08:24
A z innej beczki. Słuchajcie, ja dużo w życiu widziałam, ale to rozwaliło mi mózg ? ? ?
https://allegro.pl/oferta/swinka-chrumka-do-lodowki-z-czujnikem-swiatla-prezent-15145180329?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=MzAxNmQ5MTQtNDVhMi00NDcyLWI0YTItMWExOTRhZmQ3MWEwAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=7a491640-adac-42a7-9aa5-ae40f331107c
Wsadzacie do lodówki tą świnkę i ona chrumka jak wyczuje czujnikiem światło, czyli za każdym razem jak otworzy się lodówkę ? No cóż, jest to jakiś motywator - ciekawe na ile skuteczny ?
Widziałam to już dobrych pare lat temu, śmieszny gadżet, chociaż z moim uporem podżerania pewnie nie słyszałabym chrumkania 🤪
13 września 2024, 09:35
No ja dzisiaj wszystko na 0??? ale warto, bo znów poszło następne 450ml krwi???
Krwiodawstwo?
Tak?
Zazdro. Jak byłam młodsza, to nie myślałam o takich rzeczach, a jak mnie w końcu naszło, że w sumie mogłabym oddawać krew, bo mam rzadką grupę, to się okazało, że nie mogę przez choroby :/ Nie kwalifikuję się.
ja oddawalam odkad skonczylam 18 lat i terapie odczulajaca, od paru lat nie moge wrocic, bo jak nie choroby to tatuaze albo piercing a to wyklucza na dosc dlugo...
13 września 2024, 11:18
haha gadżet świetny, czego to ludzie nie wymyślą 😁 Chociaż ja się oduczyłam kupowania różnych takich pierdół jak mieszkałam po studiach z przyjaciółką na małym mieszkanku gdzie po prostu nie było miejsca gdzie trzymać. Teraz mnie kusi do kupowania np. ozdób do domu ale też staram się ograniczać, mimo ze miejsce już mam - teraz stoję nad czymś i wyobrażam sobie jak to zbiera kurz i ile minut trzeba będzie poświęcić żeby to utrzymać ładne🤪
Jak tam przed weekendem? Ja cały tydzień dochodziłam do siebie, dziś fizycznie lepiej ale na skali tygodnia ruchu to prawie wcale nie miałam. Wczoraj onkolog mnie uspokoiła trochę na konsultacji, że 98% przypadków które tak wyglądają to nierakowe zgrubienia/włókniaki i żeby badanie powtórzyć za 6miesięcy bo ona nie robiłaby biopsji na tym etapie. Idę w przyszłym tygodniu na drugą konsultację i jak powiedzą to samo to oddech złapię :)
Weekend zapowiada się deszczowy, pada od wczoraj i brak słońca daje się we znaki ale próbuję skończyć z tym wymówkowym stylem myślenia bo marnuję już kolejny tydzień odchudzania. Pod kątem aktywności, bo pod kątem jedzenia aż tak źle nie było póki co, będę się starać trzymać diety do końca i zobaczymy co waga pokaże w poniedziałek.
13 września 2024, 11:46
Edytowany przez sonqua 13 września 2024, 11:46
13 września 2024, 12:03
Awokado - mam podobnie. U mnie w domu króluje minimalizm, bo dla mnie wszystko to kurzołapy do sprzątania. Czasem widze fajne aranżacje sprawiające, że pomieszczenia wyglądają "ciepło i przytulnie", ale jak sama mam kupić, to widzę oczyma wyobraźni, że te ozdoby będą dodatkowymi rzeczami do odkurzania, a np dodatkowe poduszki ozdobne na kanapę przy dzieciach to zaraz będą lądowały na podłodze albo gdzieś obok kanapy i suma summarum nie kupuję :P Więc u mnie tak trochę szpitalno-ikeowo 🤪 Ocieplam kwiatami ;) Tego nie żałuję i mam ich dużo. Z kolei mieszkajac w starym mieszkaniu gdzie nie mieliśmy ani strychu ani piwnicy, nauczyłam się od razu sortować rzeczy i się ich pozbywać w ten czy inny sposób. Teraz mam ogromny strych i nadal nie mam tendencji do zbieractwa. Są tam rzeczy, których nie używa się na co dzień, ale trzeba mieć, więc sobie tam czekają na swój czas.
Z kolei moja teściowa wszystko chomikuje i mimo że jest ich dwójka na chacie 150 m2, to cały strych zawalony szpargałami, 30m2 garaż zawalony szpargałami. Jakby jeszcze jakieś pomieszczenie gospodarcze miała osobno na dworze, to też byłoby zawalone szpargałami :P Tam się trzyma wszystko "bo się przyda". Czasem się przydaje się taki tymczasowy brak miejsca, żeby nauczyć się tą resztą metrów kwadratowych gospodarować i robić od razu odsiew zamiast trzymać klamoty na świętego nigdy. Ale u mnie to trochę poszło w drugą stronę (czyli najlepiej jak by było tylko to co niezbędnie konieczne) i np od zawsze nie chciałam mieć żadnych dywanów i zasłon - bo łatwiej się sprząta jak ich nie ma :P W mieszkaniu nie miałam. W domu w trakcie użytkowania niestety okazało się, że się strasznie niesie pogłos, więc kupiłam żeby trochę to stłumić. I zawsze jak odkurzam to się wkurzam tym dywanem w salonie :P Zasłony mi jakoś już nie przeszkadzają - wiszą tylko. Pewnie się kurzą, ale nie na tyle, żebym je prała 100 razy w roku :P
Edytowany przez Karolka_83 13 września 2024, 12:10