Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz.140 (5.08.2024-1.09.2024)

Dzień dobry,  mnie pochłonął urlop i mimo, że nie wyrobiłam się z tabelką,  to się nie wykruszam i walczę z wami. 🙂 Pozdrawiam z pięknych Bieszczad.  Wredna @ nie pozwala się nimi cieszyć w pełni, ale za dwa dni już ruszam porządnie na szlak. Póki co Solina i delikatniejsze podejścia. 😉

Dzięki za podsumowanie! Dobry początek :D

Wczoraj dostałam @, ale byłam już w biurze i miałam umówiony trening to poszłam. Masakra, ale cierpiałam. Biedna trenerka jakoś podmieniła mi ćwiczenia, ale na prawdę umierałam. Nie wiem kto twierdzi, że na bóle miesiączkowe dobry jest ruch. Chyba faceci. 

W każdym razie czułam się okropnie ale trening i kroki zaliczone. Póki co mini bieżnia mnie motywuje. Za to jedzenia nie chce mi się wklepywać do kalkulatora, więc muszę ufać, że to co przygotowałam będzię w granicach kalorii :D

przykro mi bardzo ale wypadłam z rywalizacji. Najpierw przygotowania do wyjazdu i wszystko na wariata a potem wyjazd i nie było czasu ani na dietę, ani na vitalię. I bardzo źle bo waga skoooczyła. Biorę się OD TERAZ za siebie i wezmę udział w kolejnej rywalizacji!

Karolka, czyli byłam 30 km od Ciebie :D

Oo widzisz, to bliziutko 😁 

Nie rezygnuj. Jeszcze 2 tygodnie zostało to nadrobisz straty 😊

staram_się - zostań z nami do końca tej edycji! 

uzupełniłam w takim razie drugi tydzień (tu pamiętam jak było ;)) ale pierwszego już niestety nie.

Punktów żałośnie mało ale w końcu mam punkty za balsamowanie :D Przez opalanie i smażenie musiałam się nawilżać, postaram się, żeby zostało to ze mną na dłużej ;)

Przez weekend miałam objawy, jak przed @ (nabrzmiały biust, chęć na słodkie i opieprzyłam dobrego przyjaciela...), ale nie wiem, czy to chwilowe wznowienie w menopauzie, czy fałszywy alarm. Dlatego wpiszę: @? i punkty karne. W kolejnych tygodniach może się u mnie wyjaśni... Udanej drugiej połowy wyzwania życzę Sobie i Innym 🍀

Ania i staram_sie- mogę dopisać Was do generalki, jeśli nie zdążyłyście uzupelnic 1 tygodnia na czas a jesteście wciąż z nami :)

U mnie w końcu 6 z przodu 🥳 ale się cieszę!

Witam się i ja, 
u mnie weekend został spontanicznie przedłużony i wracam do domu dopiero w środę 🙂 Niestety musze odpuścić rywalizację na jakiś czas. Od razu wyjaśniam, że nie nie planuję obżarstwa w najbliższym czasie, a wręcz przeciwnie 😉 Myślę, że wrócę do Was w październiku.

Balonkaa gratuluję "6" 👍 Ja zamiast zbliżyć się do 7 to się zbliżyłam do 8 😓