Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz.140 (5.08.2024-1.09.2024)

ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO SIERPNIOWEJ 140 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ😍

Czas trwania: 4 tygodnie - 5 sierpnia 2024r. (poniedziałek) – 1 września 2024r. (niedziela)

ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 5 sierpnia 2024 do godz. 23:59

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!

🏆 Tu pojawią się zwycięzcy 139 Edycji ZRP

Pasek wagi

No to się załamałam. Tydzień naprawdę niezły (tak mi się wydaje...) a na wadze +0,9 kg :o

Specjalnie przesunęłam ważenie na dzisiaj bo wczoraj bałam się, że jeszcze będzie efekt okresu no i co? D*pa! 

Nie wiem, w ostatnich badaniach moje TSH wyszło prawie 10, zwiększyłam już dawkę leku ale czy to możliwe że to mnie blokuje? Wcześniej grzeszków było więcej a mimo to takiej tragedii nie było :(

Pasek wagi

staram_sie- doskonale Cię rozumiem! Ale najwazniejsze to się nie poddawać. Zobaczysz, że w następnym tygodniu będzie już lepiej :) Wysokie TSH i ogólnie problemy z tarczycą i hormonami na pewno mogą blokować spadek wagi, waga moze tez isc w gore . Ale nie wiem czy większa dawka leku też moze na to wpłynąć :(

Pasek wagi

PRZYPOMINAM O TABELKACH



Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

? PRZYPOMINAM O TABELKACH ?

Ogarnięta😊

Pasek wagi

U mnie spadeczek zacny bo -0,8 kg, ale to pewnie taki łączony (spadek zwykły + pourlopowego trochę). Ale cieszy, szczególnie, że od dawna nawet jak coś spadało, to w granicach 0,2-0,4 i już dawno nie załapałam się na bonus za min.0,5 kg ;) Jak już wspomniałam przed weekendem, ważenie kontrolne było poniżej 65 kg (w końcu ta czwórka się pokazała) i chciałam się tym bardzo pochwalić a oczywiście podczas ważenia równe 65 wyszło 🤪 Ale i tak jestem zadowolona :)

Staram_się - strasznie duże to TSH. A miałaś już ustaloną dawkę, na której było w miarę ok i nagle Ci tak poszło do góry, czy póki co eksperymentujecie? (bo pamietam że lekarz zaczynał z minimalnej i podnosił dopóki nie trafił na odpowiednią). Ja odkąd ustabilizowałam dawkę euthyroxu na poziomie 88, to te wahania TSH są minimalne - wynik w granicy 1-1,5 a różnice nieznaczne i po przecinku (co 6 miesięcy). Jakby mi skoczyło do 10 z wizyty na wizytę to bym chyba zawału dostała. I jak najbardziej jak skoczyło TSH, to znaczy że coś poszalało w organizmie i jak najbardziej wzrost wagi mógł się wydarzyć. Nawet durne zatrzymanie wody.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Aniloratka, mogę się mylić, więc jak ktoś się bardziej zna, to proszę o sprostowanie :) Kiedyś drążyłam temat i generalnie chodzenie boso jest zdrowe, szczególnie jeśli zmienia się powierzchnia podłoża. Im bardziej różnorodnie tym lepiej (typu piasek, kamienie itp) - to jakoś tam wpływa na mięśnie, koordynację, masuje przy okazji itp. Natomiast np chodzenie po równym i twardym podłożu typu podłoga w domu, beto itp. już podobno wypada dużo gorzej na tym tle i to tak w kierunku niezalecane. Z kolei wykonywanie ogólnie sportów na boso nie jest zalecane, ze względu na mniejszą stabilność stopy, kostki, mniejszą amortyzację i większe prawdopodobieństwo kontuzji. Im bardziej absorbujący stawy sport (bieganie, skakanie) tym gorzej. Ja skacząc na skakance odczułam różnicę po jednym razie ? Ale szczerze, to nie wiem jak wypada na tym tle chodzenie po bieżni, bo jednak chodzenie a skakanie czy bieganie to trochę inna para kaloszy. W sumie internety różne rzeczy podpowiadają - są szkoły że zawsze i wszędzie boso, są szkoły że jedynie słuszne jest obuwie (inne na każdą okazję, najlepiej dedykowane do konkretnego sportu) i są też opcje mieszane - czyli w zależności od okoliczności ;) Przyznam też, że temat badałam dawno przy okazji rozkmin czy kupować dziecku kapcie jak był mały czy niech śmiga boso ? To było 10 lat temu i całkiem możliwe, że przez ten czas jakieś ogólne założenia i zalecenia się zmieniły. Z drugiej strony jeśli kolana bolą Cię podczas tego chodzenia po bieżni, to raczej coś jest nie tak i w sumie kwestię obuwia najłatwiej będzie ci sprawdzić :)

Ewentualnie jeszcze co mi przychodzi do głowy - nie wiem jak Twoja bieżnia, ale ogólnie większość bieżni ma regulowany kąt nachylenia. Może masz ustawiony za duży, przez co specyficznie układasz stopy (jakbyś wchodziła pod górkę cały czas) i stawy dostają po tyłku? Może wystarczy ciut go zmniejszyć? No chyba, że Twojego sprzętu to nie dotyczy? (czyli nie ma możliwości zmiany lub nie ma nachylenia tylko drepta się płasko).

okej, to ma sens. Założę buty w tym tygodniu i zobaczymy. Niestety mam taką mini bieżnię i nie ma opcji ustawienia kąta, a też wolę jak jest trochę nachylony. 

Waga się zaklęła, ale trochę w tym mojej winy. Powinnam bardziej pilnować diety. 


W sobotę lecę na krótki urlop do Polski 🥳

Pasek wagi

Za miniony tydzień Mrowkaatomowka powinna mieć wpisane 69, a nie 59 pkt. Nie dziękujcie...

Aaa i tym sposobem wygrała poprzedni tydzień? Gratulacje!

PS. W klasyfikacji wagowej, zwanej niechcący też punktową, nie jest ujęta wcale (ale może tak ma być).

PPS. Jeśli ewentualnie będziesz to Balonkaa korygować, to moje wyniki może tak przy okazji..? To luźna propozycja, nic więcej.

(Mrowkaatomowka chyba była dopisywana po podsumowaniu, więc nie dziwne, że tak wyszło.)

Tak teraz zgłębiając dane, to jest spadek z 2 tygodni??? Nawet dzieląc przez 2 jest +10, ale może dopisanie do podsumowania uwzględniało tylko punkty bez wagi? Wtedy nie wygrała, ale i tak super wynik.

Pasek wagi

Aaa i zapiszę się do wrześniowej edycji, ale będę grzeczna. Awokado poradzi sobie i tak świetnie, jak zawsze.

Dziś doszłam do wniosku, że od początku mojej 1. edycji wieczorne marsze, które wydłużyłam na potrzeby ZRP, mogłam wliczać, jako ćwiczenia.... Wystarczyło po drodze nie wpadać do sklepu (podchodzi pod obowiązki...), choć specjalnie wracałam z siatami naokoło.... A potem uznawałam, że to nie ćwiczenie. Mogę robić zakupy rano i wracać z nimi prostą drogą, a wieczorne marsze zapisywać wg czasówki. Będzie więcej ruchu.


Jeśli ktoś też marszobiegu "bez celu" nie zalicza wcale do sportu, to chyba popełnia błąd (opis regulaminu).

Pasek wagi

Karolka ja z tarczyca to mam jakis chore przeboje. Cały czas w górę albo w dół choć TSH 10 to dawno nie miałam, ostatnie lata to wahania raczej były do 5. 

Pasek wagi

Niedługo mierzenie. Z doświadczenia: mierzcie się bez ubrania. Miękkie i cienkie legginsy też zmieniają wymiary. Niby "nic", ale przy zliczaniu biodra, udo, łydka, jest różnica.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.