Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 135 (4.03.2024 -31.03.2024)

Dzień doberek w sobotnie (po)południe! 🙃

Cisza na wątku, znaczy weekend tak udany, lub tak zapracowany....;) W przerwach między atrakcjami i domowymi obowiązkami, wszyscy ćwiczą i się balsamują :-)

Sama tak proponowałam, ale to powinna być edycja przedwiosenna, a nie wiosenna...;) Oficjalnie jest wiosna. U mnie dziś +5°C i zachmurzone niebo... Mam nadzieję, że u Was wiosennie! :-)

Spodziewam się w poniedziałek punktów karnych, choć u mnie nawet nie będzie za bardzo z czego odejmować. Mimo wszystko jestem z siebie zadowolona. Bluzka, którą kupiłam w styczniu i leżała dobrze, jeszcze wygląda okej, ale zamówiłam już taką samą, ale nie w obecnym rozmiarze, a już rozmiar mniejszą. Zrobię sobie porównanie. To samo z sukienką, którą kupiłam w marcu i leży bardzo dobrze - nim z niej "wyrosnę", a może znikną ze sprzedaży, to zamówię numer mniejszą. 1. kwietnia mogę nie dać rady pstrykać wielu fotek, bo święta, ale dzień-dwa po mogę trochę poszaleć z ciuchami. Moje swetry z przylegających na bardziej oversize nadal będą okej, a na zakup paru innych rzeczy muszę przeznaczyć całe popołudnie, by niepotrzebnie nie odsyłać. W przymierzalni też mogę coś pstryknąć. Porównanie zrobię, jeśli zejdę do dwucyfrówki. Powoli, ale w dobrym kierunku. Jestem dobrej myśli. 

Udanej soboty wszystkim i do miłego! 👊🦄🌻🌹🏵️🍀

Cześć! Założyłam Zdrową Rywalizację Punktową wieeeki temu... Nawet już nie pamiętam dokładnie, ale 1 edycja chyba w 2009 była :) Ostatni raz brałam w niej udział chyba prawie 8 lat temu, zanim zaszłam w ciążę. Jak miło, że ten wątek cały czas istnieje! To chyba fenomen na vitalii :)

Z przyjemnością dołączyłabym od kwietnia, bo widzę, że 31 marca kończycie obecne wyzwanie.

Oooo miło widzieć założycielkę :D No to faktycznie fenomen. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że ZRP tak długo trwa. Nawet chyba jeszcze wtedy mnie tu nie było :) Nawet na starym koncie.

O matko i córko, Matka Założycielka?!? Nie może być! :-) 

Ogromnie się cieszę, że zajrzałaś w swoje stare progi. Tak, przeżywamy tu drugą młodość, znaczy ZRP. StaraMY się, by grupa się nie wykruszyła i idzie nam całkiem dobrze. Kilka osób wróciło po latach przerwy, kilka osób niedawno zaczęło. Są pauzy i powroty. Kręci się, byle do przodu, a przynajmniej nie do tyłu. Jestem totalnie podekscytowana faktem, że Osoba, która to zakładała, zacytowała mój wpis, aż się wzruszyłam :-D Fenomenalnie, że chcesz dołączyć do nowej edycji!!! Ale się wszyscy zdziwią, jak zobaczą, kto tu przyszedł! :-)

O, z Karolką pisałyśmy w tym samym momencie :) Jaka dzisiaj niespodzianka nas spotkała! :-) Awokado, ale Ci się debiut trafi, edycja specjalna.. :))

No ja jestem pełna podziwu. Kolejne prowadzące skrupulatnie tą pierwszą stronę z instrukcjami kopiują i wklejają do kolejnej edycji, ale jak sobie pomyślę ile trzeba się było nagłówkować, żeby to wymyślić, żeby miało ręce i nogi to aż mnie trzęsie :D Ale na pewno fajnie tak po latach zobaczyć że to hula dalej :D

Ja baaaardzo dawno temu (ze 20 lat albo i dłużej) prowadziłam sobie bloga z opowiadaniami jak jeszcze były blogi na wp (nie wiem czy dalej są ale chyba już nie). Prowadziłam go z rok i zainteresowanie było takie mocno średnie - jakieś pojedyncze osoby wchodziły. Potem przestałam, zapomniałam o nim. Po dobrych kilku latach weszłam z ciekawości na te blogi wp a tam mój blog w pierwszej trójce, tysiące odwiedzających, setki komentujących. Ale byłam dumna i zdziwiona zarazem. A potem wqrwiona bo nie mogłam go prowadzić dalej bo nie szło sie zalogować bo zapomniałam przez ten czas hasła do konta :D

Takie powroty są wzruszające :)

Pierwsze strony w kolejnych edycjach się trochę zmieniały, pojawiały się nowe pomysły. Teraz pierwszy post wygląda inaczej, ale widzę, że główne założenia zostały. Generalnie wątek żyje i motywuje kolejne grupy odchudzających się, to cudowne. 

Właśnie potrzebuję takiej motywującej rywalizacji bardzo, dlatego wróciłam...

Sobotnie dobry wieczór☺️☺️

Szpilka o ja cieee... Nie sądziłem, że taki zaszczyt nas trafi😁😁 jako rodzynek (ten ze starości pomarszczony) kłaniam się nisko😋😋

Ja dzisiaj dietetycznie chyba idealnie. Bialka dużo, ciut przekroczone tłuszcze... a węglowodany poniżej minimum💪💪  I jeszcze zostało 900 kcal😁😁😁  Zaraz siłownia i cardio wpadnie, czyli kcal jeszcze ubędzie😝😝😝😝

cześć, ja najprawdopodobniej rezygnuje z obecnej i przyszłych edycji - w piątek ukazały mi się dwie nieplanowane kreski na teście i nie chodzi o żaden egzamin na studiach 😁😁😁

NA razie jestem oszołomiona, jeśli się wszystko potwierdzi to w wolnych chwilach będe jedynie zaglądać kibicować ( Waszego trzymania kciuków też chyba potrzebuje) :D 

Blue-boar czyli masz słaby zasięg🤭🤭🤣🤣🤣🤣  

Jak coś, to 3mam kciuki. Później będę gratulował❤️❤️

Miłej i spokojnej niedzieli. I pamiętajcie.. jutro ważenie 😝😝🤣🤣🤣