- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2023, 14:08
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 133 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂
Czas trwania: 4 tygodnie - 1 stycznia 2024r. (poniedziałek) – 28 stycznia 2024r. (niedziela)
ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 1 stycznia 2024 do godz. 23:59
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!
🏆 Zwycięzcy poprzedniej 132Edycji ZRP:
1. sunny86 229 pkt
2. Chiccagorda 199 pkt
3. Magnoliaa2022 167 pkt
Edytowany przez sonqua 2 stycznia 2024, 23:32
12 stycznia 2024, 09:06
U mnie wczoraj pierwszy dobry dzień od dawna, tj. bez słodkiego i z ćwiczeniami, weekend będzie wyzwaniem, bo coś mnie rozkłada, musiałam złapać od córki :/ Dla motywacji dziś się pierwszy raz od dawna pomierzyłam, niezbyt mnie już interesuje chudnięcie, bardziej chciałabym poprawić wygląd i jędrność ciała, głównie od talii w dół. Bez zwiększenia ilości białka raczej się nie uda.
15 stycznia 2024, 07:41
Dzień dobry wszystkim! Jak samopoczucia na nowy tydzień wyzwania?
Ja się cieszę ze spadku, mimo że poprzedni tydzień był bardziej chaotyczny i ogólnie rzecz biorąc trudniejszy niż pierwszy to udało się zgubić kilogram i dało mi kopa żeby ten tydzień walczyć dalej! Mam imprezę firmową w piątek a jutro wypad do biura - muszę uważać na te dni bo trudniej mi przychodzi nie jedzenie wieczorami jak jestem długo poza domem.
Sunny86: zazdroszczę Ci już etapu na którym jesteś! Dasz radę i pamiętaj że dla budowy mięśni ważna jest regeneracja bo mięśnie powstają nie w trakcie ćwiczeń tylko po nich :) Trzymamy kciuki!
15 stycznia 2024, 08:18
Dzień dobry wszystkim w nowym tygodniu :) Ten tydzień był bardzo dobry pod względem diety i ćwiczeń, choć waga falowała jak szalona, raz kilogram mniej, raz kilogram więcej, ostatecznie tylko pół kilo mniej, ale czuję się znacznie silniej i trochę ubrania lepiej leżą :) Więc nawet jeśli nie osiągnę mojego celu wagowego w tej edycji, to czuję progress i tak :)
Użytkownik4054969 Gratuluję kilograma mniej! Powodzenia na firmowym spotkaniu! Wierzę, że wytrwasz, ale nawet jeśli nie to i tak fantastycznie działasz :)
sunny86 Dużo zdrówka! Nie mogę się doczekać kiedy będę na Twoim etapie, już nie zrzucania wagi tylko tych ostatecznych celów :)
Powodzenia i działamy dalej! :D
Edytowany przez KatMaRose 15 stycznia 2024, 08:20
15 stycznia 2024, 10:58
Hej dziewczyny🙂
U mnie końcówka tygodnia słabiuteńka, ale w piątek rozłożyło mnie totalnie :/ 3 dni w wyrku, siły za bardzo nie miałam na pichcenie więc jadłam co mężulo zrobił, a wiadomo mega dietetyczne to nie było 🤷♀️ Jeszcze mnie trochę trzyma, ale jest coraz lepiej. Może wieczorem już trochę poćwiczę.
sunny86 super, że wracasz na dobre tory :)
Użytkownik4054969 1 kg to bardzo fajny spadek! u mnie tylko 0,3, ale to i tak dobrze biorąc pod uwagę ostatnie 3 dni.
KatMaRose dobrze, że jest spadek, zawsze to 0,5 kg bliżej celu 👍
16 stycznia 2024, 23:11
Całkiem zapomniałam, że dzisiaj wtorek 😅, ale już ogarnęłam i oto wyniki 2 tygodnia 133 EDYCJI ZRP:
W kategorii
punktowej wygrywają:
Zestawienie
punktowe 2 tygodnia 133 ZRP:
Zestawienie wagowe 2 tygodnia 133 ZRP:
Tydzień drugi może nie jest tak spektakularny jak pierwszy, ale
myślę, że możemy być z siebie dumne 👍 Szkoda tylko, że z 15
uczestniczek zostało tylko 10😥 Mam nadzieję, że jak ja
zapomniałyście, że dzisiaj wtorek i nie odpuściłyście⁉️
W sumie udało nam się w tym tygodniu grupowo zdobyć 510 punktów
Jeśli chodzi o wagę to udało nam się zgubić 4,7 kg
Przybyło nas tylko: 0,7 kg
Ogólnie jako grupa zgubiłyśmy 4 kg
GRATUALACJE dla dziewczyn na podium oraz wszystkich dzielnie walczących w naszej rywalizacji i lecimy dalej z tygodniem 3, żeby za kilka miesięcy nie było tak....😉
Edytowany przez sonqua 16 stycznia 2024, 23:19
17 stycznia 2024, 09:26
Sonqua dziękuję bardzo za podsumowanie 😘 i za gratulacje 😊
Fajny ten obrazek 😄
Moje postanowienia noworoczne nie umarły z dniem 7 stycznia 😉
Działam i są efekty 🙂
Miłego dnia 🙂
17 stycznia 2024, 10:34
Sonqua dziękuję bardzo za podsumowanie ? i za gratulacje ?
Fajny ten obrazek ?
Moje postanowienia noworoczne nie umarły z dniem 7 stycznia ?
Działam i są efekty ?
Miłego dnia ?
Moje sie dopiero w tym tygodniu zaczely 🤪
Sorki dziewczyny ze sie malo udzielam i troche nawalam, ale mam taki burdl w pracy ze nie mam pojecia jak sie z tego pozbierac...
Nie wiem sama czy szukac roboty gdzies indziej (po 10 latach...) czy zagryzc zeby i przetrzymac, czy zwyczajnie zaczac robic DOKLADNIE to za co mi placa i nic wiecej i poczekac az mnie zwolnia z odprawa...
Na dodatek nie powazylam sie codziennie wpisalam wage z poniedzialku - we wtorek kilo mniej... Takze ten. Jednak wazenie codziennie sie oplaca bo by bylo przynajmniej te 10 punktow wiecej jakbym wpisala srednia z tygodnia...
Od poniedzialku zaczelam troche ogarniac rzeczywistosc, bo w piatek sie przynajmniej jedna rzecz w robocie wyklarowala. Troche worst case scenario ale przynajmniej wiem na czym stoje. Jest to co prawda gora guano, ale przynajmniej wiem gdzie jestem inie musze sie zastanawiac co mi smierdzi...
17 stycznia 2024, 12:34
Dziękuję za podsumowanie i gratulacje dla wszystkich! Wiadomo, że pierwszy tydzień największa motywacja ale po to jest to wyzwanie żeby ciągnąć dalej. Trzymam kciuki za wszystkich ;)
Mnie dla odmiany rozłożyło jakieś dziadostwo, od rana nie ruszam się z wyrka i nie wiem czy 'zwykła' grypa czy covidowo ale mam nadzieję, że nie rozsiałam jakiegoś dziadostwa w biurze ;/ na ćwiczenia dziś nie ma szans, faszeruję się lekami i mam nadzieję, że szybko przejdzie. Dobry aspekt złego to że absolutnie nie mam apetytu więc z utrzymaniem diety nie będzie żadnego problemu - wręcz przeciwnie bo muszę pilnować żeby jeść odpowiednio dużo i szybciej dojść do siebie.
Maratha z doświadczenia wiem, że praca potrafi wyssać całą energię i jednocześnie uzależnić, zadaj sobie pytanie czy warto, czy nie lepiej odzyskać życie, pracować te 8h robiąc tylko to co należy do obowiązków i mieć siłę i czas na szukanie nowej pracy już teraz zamiast w strachu już po zwolnieniu (które oczywiście może nie nastąpić w ogóle). Czasu nie odzyskamy nigdy, czasu się nie cofnie. Trzymam kciuki za Ciebie!
17 stycznia 2024, 17:52
pracy szukam, znaczy rozgladam sie i jak mi cos wpadnie ciekawego w oko to wysylam CV... Poki co 2 aplikacjie.
Ale duzo jest do przemyslenia. Generalnie troche dalej jestem w zawieszeniu bo bez wnikania za bardzo w szczegoly sa 3 opcje w kolejnosci prawdopodobienstwa:
- dostane awans (ale bede musiala pracowac z baba ktorej nie znosze, na szczescie nie codziennie, bo na jest w innym kraju ale...)
- zostane na swoim stanowisku i bede miala nowego szefa (wtedy na bank szukam roboty)
- jestem nastepna w kolejce do odstrzalu (po 10 latach odprawa to ponad 3 miesiace pensji + dodatek + 3 miechy wypowiedzenia = kupa kasy)
Podejrzewam ze sie to wyklaruje w nastepnych 2-3 tygodniach
Opcje mam:
- zagryzc zeby i zostac gdzie jestem, zwlaszcza ze istnieje prawdopodobienstwo ze zarzad sie zmieni w tym roku, wiec pileca glowy, lacznie z baba z punktu powyzej
- przeniesc sie do innego dzialu (baaaaardzo kuszaca opcja, bo pracowalabym z chlopakami z IT a ich uwielbiam) tylko jeszcze nie wiadomo na 100% czy ta pozycja zostanie zatwierdzona w budzecie na ten rok...
- szukac roboty
dodatkowo w mixie:
- od 3 lat sie staramy, jestesmy na leczeniu bezplodnosci, moze sie w koncu uda - zmiana roboty w tym wypadku to troche strzal w stope, bo macierzynski w UK jest glodowy, a my mamy akurat bardzo dobra oferte - 4 miesiace pelnoplatne zamiast £500 miesiecznie a jak sie przeniose za pozno (3miesiace wypowiedzenia... jak zajde w trakcie to jestem w czarnej) to na macierzynski sie w ogole nie zalapie a watpie zeby mi pozwolili wycofac wypowiedzenie i zostac...
- Robie szkolenie zawodowe fundowane z funduszu levy, zaczelam w pazdzierniku, koncze w 2026... Teoretycznie moge to przeniesc ze soba ale pracodawca musi sie zgodzic. Srednio mi sie usmiecha odpuscic bo roznica miedzy skonczeniem kursu a nie to ok £20,000 rocznie w pensji. Jak zmienie departament to nie wiem czy sie dalej bede kwalifikowac...
takze siedze i rozkminiam od grudnia 🤪
przynajmniej nie moge sobie zarzucic podejmowania nieprzemyslanych decyzji 🤪
17 stycznia 2024, 18:54
Edytowany przez sonqua 18 stycznia 2024, 02:57