Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 133 (1.01.2024 -28.01.2024)

Użytkownik5374931😉

Użytkownik4054969 gratuluję podwójnego zwycięstwa 🏆

Goście już poszli, dom ogarnięty, ale co najważniejsze melduję pełen sukces 😎 Zamiast kolacji miałam przygotowaną miseczkę z orzechami i owocami na wieczór więc limit kalorii się zgadza i nawet udało mi się dzisiaj poćwiczyć więc jestem zadowolona. Mam nadzieję, że szklana mi to w poniedziałek wynagrodzi, chociaż szczerze mówiąc nawet jak waga już nie spadnie to i tak będzie dobrze, bo w tym tygodniu w końcu mam jakiś konkretny spadek.

Gratuluję dziewczyny odmawiania słodkiego mimo wszechobecnych ciast! 😁 Podziwiam samozaparcie i jestem z was dumna!

Już właściwie po pierwszym tygodniu, nie wiem czy ważymy się w poniedziałek czy w niedzielę, ale ja już po ważeniu :) I mam -1,4 kilograma, z czego kilogram to pewnie sama woda, oby nie zwolniło w przyszłych tygodniach! 
Wczoraj miałam pierwszy mały kryzys, ja jem głównie na tle nerwowym i od stresu, wczoraj niestety miałam taką dawkę stresu, że aż żyć się odechciało, więc z ćwiczeń poza porannymi 20 minutami jogi nic nie zrobiłam, a dodatkowo poza dietą zjadłam sobie 2 gruszki i bułkę :) Ale to jeden dzień, nie ma co się przejmować tylko iść do przodu, dzisiaj chcę przykręcić z ćwiczeniami i zacząć chodzić znowu na bieżni :) Zostawiłam niestety mój mi band w innym kraju kiedy wylatywałam parę miesięcy temu, a odbiorę go najwcześniej za rok, więc zaczęłam zastanawiać się nad zakupem Apple Watch, żeby mierzyć kroki, kalorie i obserwować jak serce, bo mam tachykardię :) Czy ktoś ma może i poleca/nie poleca? 
Powodzenia w ostatnim dniu pierwszego tygodnia! 

Sonqua - super, gratulacje wytrwałości i motywacji!! Oby tak dalej 👋

KatMaRose dobre pytanie kiedy ważenie bo sama wyszłam z założenia, że w poniedziałek rano i tak mam zamiar się zważyć a Tobie serdecznie gratuluję  bo -1,4kg to mega dużo! 🏆 A co do zajadania stresu - wiem po sobie, że to nawyk ciężki do zwalczenia, polecam mieć zawsze przy sobie wodę żeby się najpierw zmusić do wypicia jej jak chcesz sięgnąć po jedzenie a dwa mi pomaga pod ręką pocięty ananas (słodki a mało kaloryczny) i grejpfrut (też mało kaloryczny a smak działa na mnie tak, że się odechciewa wszystkiego).

Ja dziś wystartowałam z porannym spacerem (bieganie nie wchodzi w grę u mnie - nie lubię i nie mam kondycji) a na kawce u teściów zamiast ciasta weszły owocki, więc póki co się trzymam dzielnie. Z koleżanką postawiłyśmy sobie wyzwanie żeby robić 5min deski dziennie - narazie jestem w stanie zrobić minutę na raz więc moje 5min zajmuje mi jakieś 10😵, sama jestem ciekawa ile czasu potrzeba żeby zrobić na raz 5min..zobaczymy jak pójdzie nadchodzący tydzień.

Dziś sporo wolnego czasu na ćwiczenia, jutro postaram się też dać radę bo we wtorek dzień w biurze więc wtorki będą moimi dniami regeneracji:)

Osobiście mam Huawei  smartwatch z aplikacją Zdrowie Huawei i jestem bardzo zadowolona, polecam zwłaszcza że w Media można dostać poniżej 200zł (odzywa się we mnie Grażyna xD) 

Jutro ważonko. Będę happy, jeśli załapię się na - 500 g. Albo praca i inne obowiązki, albo ćwiczenia. I na to i na to nie ma u mnie większych szans. Młoda i szczupła też byłam typem kanapowca, więc nie ma na co zgonić. Mimo wszystko zdrowie dopisuje, samopoczucie co raz lepsze (to jednak wynik zmian w stylu odżywiania, nawadnianie), relacje fajnie, to nie mam obecnie za bardzo na co narzekać. Na zewnątrz zima. Na siłownie wciąż mam pod górkę. Byle do wiosny ;)

U mnie dzisiaj w ramach 2 śniadania do kawki wpadły "batoniki"  bananowe, ale żeby nie było zero cukru, same dobre składniki i dzięki temu 2 pkt w tabelce zachowane 😉

 KatMaRose ja mam Samsung galaxy watch 5 lte 44mm i jestem z niego zadowolona. Mam go jakoś od maja, ale szczerze móiwąc wykorzystuję może z 10% jego możliwości, bo ciągle brakuje mi czasu, żeby "pobawić się" jego funkcjami 😓 

Dobry wieczorek. U nas bardzo zimno, wróciliśmy do domu i na rozgrzewkę zrobiłam sobie filiżankę gorącej czekolady. Automatycznie zaczęłam rozkminiać punktacje. Nie chce się mi, poddaję się. Zagłosowałam prawidłowo na tę okoliczność. Kibicuje wszystkim, chętnie popatrzę na fotki, cześć Wam.

 Użytkownik5374931 Twoje posty zabrzmiały ciut pesymistycznie, nie poddawaj się! -0,5kg to jest dużo a po spacerze w takim zimnie (u Nas -8 wczoraj i -10dziś) wcale nie dziw, że czekolada wpadła. Jedna filiżanka/kubek czekolady to jeszcze nie tragedia a żeby za dużo jej nie wpadło to polecam ciepłą wodę z cytryną, miodkiem (najlepiej lipowy dla odporności), szczyptunią soli i imbirem - rozgrzejesz się, jest słodkie a przy tym bardzo nawadniające i zdrowe ;)
Co do albo praca/obowiązki albo ćwiczenia znam ten ból ale tu też można spojrzeć optymistycznie - nie wiem jaką masz pracę i co to za obowiązki ale jeśli jest to np. ogarnianie domu to zrobione kroki też się liczą! Wczoraj czytałam, że żeby stracić kilogram trzeba spalić 7tys kalorii czyli równowartość 140tys kroków, wychodzi 20tys kroków dziennie przez 7 dni. Na rzecz tej informacji schowałam rumbę do szafy i odkurzam teraz tradycyjnym odkurzaczem żeby się więcej nachodzić :D

U mnie waga -1,2kg 😍 jestem mega zadowolona i optymistycznie nastawiona na ten tydzień😇 Trzymam za wszystkich kciuki!

U mnie ten tydzień raczej na straty. Nie mogę się zmobilizować po świętach. 
jeśli chodzi o Apple Watch to polecam. Przed nim miałam smartwatche Xiaomi  i Samsunga i różnica w działaniu jest kolosalna. Ale niestety w cenie również. Xiaomi wiecznie miało jakieś problemy, a to z połączeniem a to z dostarczaniem powiadomień. Samsung lubił się buntować przy płatnościach, a do Apple póki co nie mam się do czego doczepić, a już płatności to działają lepiej nawet niż normalne karty. Dodam że jeśli chodzi o trwałość to też na plus. Xiaomi się rozpadło niedługo po gwarancji a Apple mam używany kilkuletni i śmiga. 

Hej dziewczyny,
u mnie pierwszy tydzień na plus. Oby kolejne były podobne. Na wadze -2 kg 😁 Co prawda tydzień temu waga była zawyżona przez @, ale i tak fajnie zobaczyć taką różnicę. 

Chiccagorda trzymam kciuki, żebyś w tym tygodniu wróciła na dobre tory, chociaż z tego co widziałam to poszło Ci całkiem fajnie w 1 tygodniu.

Użytkownik5374931 szkoda, że się poddajesz 😌 z tego co widzę, w tabelce dramatu nie ma. Tak to jest, że raz nam idzie lepiej, raz gorzej, sama jestem tego najlepszym przykładem 😉 Wiem, że czasem jest ciężko, a nawet bardzo ciężko  pogodzić odchudzane i ćwiczenia z codziennością, ale w życiu nic nie ma za darmo niestety. Sama czasem padam na twarz, ale o 22 siadam na rowerek i pedałuję, albo wyginam śmiało ciało z yt. Przygotowywanie posiłków też zajmuje mi teraz sporo czasu, ale wiem, że warto. 

Przemyśl to jeszcze, szkoda, żebyś się poddała... ale siłą Cię nie zatrzymamy, tylko Ty możesz zawalczyć o siebie. 

Ojej, ile postów na dobry początek tygodnia! :D 

Użytkownik5374931 Patrząc po tabelce, to radziłaś sobie w tym tygodniu fantastycznie, szkoda żebyś się poddawała, bo miło i raźnie mieć Cię w grupie, a nawet jakby i miało nic się nie stracić wagowo to przecież waga nie zawsze jest wymiernikiem - ważne są też wymiary, rosnąca siła i energia albo lepsze samopoczucie :) Fajnie by było jakbyś kontynuowała, gorącej czekolady ja bym na Twoim miejscu nie żałowała, przecież wszyscy dążymy do tego, żeby sobie zbudować zdrowe nawyki, żeby po dietowaniu nie wrócić do tego jak się jadło, tylko kontynuować to jak się jadło podczas diety (tylko z kaloriami do utrzymania wagi, a nie jej spadku). Mam w widgetach taki cytat “Codziennie musisz wybrać między bólem dyscypliny a bólem żałowania”. Jak się zdecydujesz, że jednak nie chcesz, to do zobaczenia mam nadzieję w przyszłej edycji, ale fajnie jakbyś została, nawet jakby miał być jeden dzień w tygodniu to lepsze wyjście niż zero :)

Sonqua Uwielbiam takie batoniki, szczególnie na bazie banana! Najlepszy owoc w diecie moim zdaniem ze względu na jego słodycz :D Dziękuję za polecenie Samsunga, jakbym miała telefon Samsung to chyba faktycznie bym się na niego zdecydowała, ale jest już w takiej kategorii cenowej, że chyba wolę dołożyć i mieć pełną kompatybilność z iPhonem :) I zawsze chciałam móc mieć te kółeczka, żeby mieć motywację i je codziennie "zamykać" :D Ale firma super i nigdy nic mnie z niej nie rozczarowało, więc może się przyjrzę :) Wow, minus 2 kilo to jest fantastyczny wynik! Inspirujesz mnie żebym w tym tygodniu robiła więcej ćwiczeń! Gratulacje ❤️ Coś czuję, że w tej edycji będziesz przodować :)

Użytkownik4054969 Miałam Huawei, ale niestety mnie uczulał, nie wiem co miał takiego w sobie, ale zawsze jak go założyłam to miałam stan atopowy na nadgarstku, co ciekawe przy mi band tego nie miałam :D Ja też jestem zawsze oszczędna przy kupowaniu, szczególnie jak potem widzę faktyczne ceny produktów - Mi band 7 taki jak miałam (nfc) widzę, że w internecie chodzi po około 200, a w Chinach kupiłam go za 80 😅 Ale to wiadomo, dochodzi koszt wysyłki, cła i koszt sklepów, żeby coś zarobili. 5 minut deski, samo to słowo mnie przeraża, ja byłam z siebie dumna, że zrobiłam minutę, a tu mówisz o 5! Taka wydolność fizyczna to chyba cel, którego nigdy nie osiągnę, podziwiam za takie wyzwanie. I podziwiam Cię za super tydzień, gratuluję wytrwałości i determinacji :) Dzięki między innymi Tobie mam motywację do działania. 

Chiccagorda Rozumiem w 100%, okres po świętach jest generalnie taki skrajny - z odpoczynku (poza gorą gotowania i sprzątania) i mnóstwa pysznego jedzenia, do powrotu do pracy i diety, to zdecydowanie ciężkie. Powodzenia w tym tygodniu, sama nie jestem z siebie jakoś super zadowolona, więc może wspólnie przyciśniemy :) Dziękuję Ci za polecenie! Dzięki Twojemu wpisowi chyba jednak się zdecyduję, choć kieszeń będzie bolała, bo za ostatni zegarek zapłaciłam 80zł, a tu będzie wielokrotnie więcej, to jednak fajnie powinien łączyć się z iPhone’em. A jak nic mi nie mierzy kroków i kalorii to też jakoś motywacja mi spada, więc warto mieć :) Tylko się zastanawiam teraz między SE a 9, bo cena prawie dwukrotnie wyższa. Powodzenia w nowym tygodniu! 

Dziękuję dziewczyny, że jesteście, normalnie to już bym miała średnią motywację albo mówiła sobie wymówki, że praca ciężka to należy mi się jakaś nagroda (w postaci przekąski) albo odpoczynek (czyli fotel i książka albo nintendo zamiast ruchu), a dzięki temu wyzwaniu krok po kroczku coś się zmienia :)