Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 131 (30.10.2023 - 3.12.2023)

U mnie wczoraj troche bida bo sie ciasta najadlam, ale urodziny mam wiec kalorie sie nie licza 😁

Kolezanki z pracy mi kupily, pyszne bylo, niczego nie zaluje. Zaslodzilam sie tak ze lunchu w pracy nie zjadlam wiec kcal mi sie dopiely, tylko markro troche rozjechane. 

Jutro ciag dalszy celebracji, bo mamy impreze z ogniskiem u znajomych - w UK 5 listopada to Bonfire Night - fajerwerki, ogniska i parkin (takie ciasto, paskudne 🤪 tego jesc nie bede) no i jak impreza to %. Gin sie chlodzi, bo mniej kaloryczny niz piwo. 

Dzisiaj w sumie nic nie robimy... bo nie bede sie urodzinowac 3 dni, ale moze w niedziele podjedziemy na lody. Takze slodyczowe punkty mi przepadna na bank, dietowo postaram sie trzymac - w sensie pilnowac zeby 1800 z bardzo nie przekroczyc. Plus troche pocwiczyc i bedzie ok. Spadek na ten tydzien juz mam konkretny, wiec nawet jak troche pojdzie w gore przez weekend - nie szkodzi. 

Jak tam u Was plany weekendowe? 

Maratha 🎉👑🍰🍹🧚zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, oraz zawsze miłości💞🌠 mamony 💰💎🛍️🎁 i farta wszelakiego!🍀🎯🦄✨

Maratha - udanego świętowania i wszystkiego najlepszego! 

U mnie dzisiaj koncert i dużo pokus, jednak dałam radę. Miłego weekendu dziewczyny ☺️

Hej w sobotę 😘

Mnie podkusiło, żeby się przed czasem zważyć i dobrze nie jest.... Szykują się mi punkty karne 😐 Ogólnie mam ociężałe nogi i cycki jakieś wielkie, a do @ (i tak się dziwię, że jeszcze) mam prawie 2 tygodnie. Nie chcę wpadać w panikę 😜 Od nadchodzącego tygodnia notesik i zapisuję posiłki. Liczenie kalorii i ważenie jedzenia, to nie dziękuję. Jednak ogólnie zapisywać muszę, by się zorientować, gdzie tak dokładnie jest "pies pogrzebany", bo mniej więcej wiem...🙄 Z weekendowych planów, to ogarnianie chałupki, bo to długie chorowanie pozostawiło ślady w każdym kącie. Mam nadzieję, że u wszystkich ciekawiej. Ja sobie to jeszcze kiedyś odbiję 😋

Dzieki dziewczyny. 

U mnie tez dzisiaj dzien mopa przed wieczorna impreza. Waga dalej laskawa. 

Uzytkowniczka - ja waze i zapisuje, nawet imprezowo :) 

My zamawialiśmy dziś pizze. Były wymierzone: po 26 cm. Do tego na śniadanie pożarłam 3 jeszcze ciepłe, chrupiące bułeczki pszenne. Odmiana, nie przeczę. W międzyczasie sporo ruchu i ćwiczenia punktowane. Spróbuję nie zjeść kolacji. No cóż. Kolejne tygodnie mają szansę być bardziej na medal.

Cześć dziewczyny.

Ja biorę udział w ZRP po raz pierwszy. Na razie widzę same plusy w szczególności jeśli chodzi o wodę i balsamowanie :-). Z dietą, ćwiczeniami i słodyczami staram się jak mogę. Życzę wszystkim samych sukcesów, czyli dużo punktów.

Hej dziewczyny,
u mnie od kilku dni dużo się dzieje, czas na podjęcie pewnych decyzji (domowa burza mózgów), do tego już mnie ból brzucha i  "głód okresowy" dopadł i dieta słabo idzie więc tydzień będzie punktowo mizerny 🤷‍♀️ Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia ruszę z kopyta. 

Maratha Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i osiągnięcia celów (również tych wagowych😁) 💋🌹🎈🎁

PhoenixRising u mnie tydzień też będzie słaby, ale nie poddajemy się i lecimy z tabelką, może kolejny tydzień będzie dla nas "łaskawszy" 😉

Maratha, Chiccagorda powiedzcie jakie macie te rollery, bo musze kupić dla męża, a kompletnie nie wiem za czym się rozglądać. Tak to jest wysłać chłopa do lekarza - sam nie wie co i jak, nawet jak ma z nim ćwiczyć. Muszę mu kupić, a później jeszcze pilnować, żeby z nim ćwiczył.

Cześć Loreli80 🙂 fajnie, że "bawisz się" z nami 👍 Dzięki i też życzę jak najwięcej punkcików, a cm i wagi oczywiście w dół 😁 
 

Hej dziewczyny, witaj w swej pierwszej edycji Loreli80 ! 🤗 Super, że tabelka również dla Ciebie jest pomocna. Świetnie, że się nawadniasz i smarujesz (ja sobie to pierwsze też bardzo chwalę, tylko temperatury u mnie do balsamowania nie nastrajają 😉). Gdyby Ci się kiedyś ewentualnie znudziło balsamowanie, to możesz wymienić na dowolne, tygodniowe wyzwanie, ale pewnie wiesz 😁 Dobrej zabawy, dużo punktów i motywujących rezultatów! 👏🍀

Ja dziś zaszalałam i na śniadanie zamówiłam sobie pyszną sałatkę (przywiezioną mi na rowerze z pobliskiej pizzerii). Niefortunnie upadła mi na podłogę.... Na szczęście wczoraj ją umyłam (myśląc, że teraz, to można będzie z niej jeść....). 😜

 Aaaa i zatrułam się wczoraj pizzą (była m.in. z mieloną wołowiną) i delikatnie pisząc: nie przyjęła się. Szczęście w nieszczęściu...🙄

Dobry wieczór. Sobie przyszłam chwilkę zamarudzić, że dziś miałam punktowo żenujący dzień...3 punkty. Za przegadanie z koleżanką połowy niedzieli punktów ni ma, a przeca gadałyśmy dużo o odchudzaniu! 😋 Był też z jeden, czy dwa wyjątkowo dobre punktowo dni w tym tygodniu (jak na moje możliwości, oczywiście). Jutro ważenie.... Udanego startu w nowy, wyśmienity tydzień! 😁