Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 131 (30.10.2023 - 3.12.2023)

No i jestem zdiagnozowana. ITBS (zespół pasma biodorowo–piszczelowego) Czyli boli biodro ale problem w kolanie 🤪 a konkretnie w pasmie biodrowo piszczelowym. Normalnych ludzi boli w kolanie u mnie umiejscowienie bolu jest na naprezaczu powiezi szerokiej, bo dodatkowo problem jest z posladkowym wielkim. 

Zalecenia - odpoczywac, nie przeciazac, absolutnie odstawic bieganie na jakis czas. Na szczescie mam zielone swiatlo na cwiczenia, nawet przysiady moge robic bo mam jak najbardziej wzmacniac to biodro ALE jak tylko zaczyna bolec to dawac sobie spokoj. Skala bolu 1-10, 3 jest ok, powyzej - stop. No i oczywiscie zero ciezarow, przysiady poki co tylko z ciezarem wlasnego ciala i tyle. No i modyfikowac jak boli, czyli moze nie tak glebokie przysiady jak zazwyczaj, moze nie tyle powtorzen co normalnie. 

Jak za 2 tygodnie mi nie przejdzie - wrocic i zaczniemy fizjo. 

Przynajmniej wiem ze to nie staw biodrowy, a tego sie najbardziej balam...

No to teraz nie możesz przesadzać z ćwiczeniami - zdrowie najważniejsze. Mam nadzieję, że za te 2 tygodnie będzie już lepiej. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej wróciła do zdrowia.

Cwiczyc moge tyle, ze obciazenie poki sie nie wygoi musi byc zadne na nogo. Gore moge cwiczyc 😉 

No i bieganie na bank odkladam do lata, jak schudne to bede biegac, jednak stawy z moja waga nie wytrzymuja. 

Maratha, Ty to tak profesjonalnie ukazujesz, że nawet laik trochę zrozumie. Mam nadzieję, że to sobie na spokojnie, całkowicie odwrócisz, w sensie wygoisz. Trzyma(my) mocno kciuki!

sie wygoi 🙂 tylko musze nie szalec. 

Jakbym sama cwiczyla to pewnie by sie goilo dluzej, ale ze mam teraz na soba bata w postaci trenera z jednej strony i meza z drugiej, to nie mam jak przeszarzowac chocbym chciala 😁 

Hej, wracam do Was po przerwie 😁 jednak wypelnianie tabelek bardzo pomaga w dyscyplinie, a z nia ostatnio u mnie kiepsko. Ruchu malo, jem co popadnie. W poniedzialek w koncu po 3 tygodniach przerwy pobiegalam 🥳

Maratha czyli już jesteśmy dwie co się rehabilitują. We dwie zawsze raźniej. Nie znam sytuacji ale wiem po sobie że czasem przeciążenie daje straszliwe objawy. Ale pomimo ogromu czarnych myśli potem wszystko wraca do normy. Także powodzenia! Najważniejsze to znalezc dobrego fizjo. Ja miałam już pięciu. Jeden był całkiem do kitu choć opinie w necie miał fantastyczne. Zmarnowałam przez niego dobre pół roku, całkowicie stojąc w miejscu a nawet się cofając. Także trzymam kciuki za powrót do formy. 

PS Na rozne bóle polecam rolowanie i samodzielne masaże punktowe np piłka z zoologa. Początki bywają bardzo bardzo bolesne, ale potem szybko widać a raczej czuć efekty. Dużo jest w necie wskazówek jak należy to robić. Może gdyby Twoj fizjo nie widział przeciwwskazań to spróbuj. Jakby coś to nie trzeba od razu kupować rollera. Ja zaczynałem od dużej butli z wodą. 

Sonqua, użytkownik, rabarbar, mama 👋 

Trzymam kciuki za nas wszystkie :) Oby kiloskow spadało jak najwięcej. W końcu coraz bliżej święta a nie wiem jak Wy, ale ja z miłą chęcią powitam nowy rok kilka kg lżejsza 😁

Ja tam sobie życzę już nie jak największych spadków, a trwałych 😋 ale oczywiście wiem, co przedmówczyni miała na myśli 😘

Weszłam sobie przepisać końcowe wymiary z poprzedniej edycji do obecnej. 

Smacznych warzyw, kobitki! 😊

"smacznych warzyw" - cudne 😍 dobrego dnia! 

Hej dziewczyny, no i już mamy czwartek - półmetek pierwszego tygodnia😉 Spojrzałam na nasze zapisy i widzę, że sporo dziewczyn nie wkleiło nawet tabelek 🙁 Pewnie znowu zostanie nas garstka, ale "rywalizacja" z prawdziwymi wojowniczkami to czysta przyjemność 😁

MamaRobiForme fajnie, że wróciłaś 👍
  

Chiccagorda też mam taki plan - w nowy rok wejść z mniejszą wagą, 8 z przodu musi być. U Ciebie to już na pewno będzie siódemeczka.