- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 października 2023, 12:25
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 131 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂
Czas trwania: 5 tygodni - 30 października 2023r. (poniedziałek) – 3 grudnia 2023r. (niedziela)
ZAPISY ZAMKNIĘTE!
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!
🏆 Zwycięzcy poprzedniej 130 Edycji ZRP:
Edytowany przez sonqua 1 listopada 2023, 10:08
14 listopada 2023, 09:31
Sonqua - takie poimprezowe wzrosty przewaznie sa chwilowe.
Ja sie dlatego aktualnie waze codziennie, mam troche lepsza widzialnosc tego co sie rzeczywiscie dzieje. Po bonfire night mi waga skoczyla prawie kilo, po czym jak @ w koncu zawitala spadlo 1.5... w tabelce tego nie widac bo wpisuje tak czy inaczej wage poniedzialkowa ale dla siebie patrze raczej na srednia z tygodnia. Zawsze bylam przeciwnikiem codziennego stawania na wadze, bo sie balam obsesji cyferek ale chyba dojrzalam do tego zeby na spokojnie wazyc sie codziennie i patrzec na to jak na dane, a nie 'oj poszlo w gore, trza sie dzisiaj przeglodzic'.
14 listopada 2023, 09:43
Rabarbar jeśli chcesz iść w stronę niedowagi "dla zdrowia", to sprawa Twoja i tego "lekarza". Teorie do tego zawsze dorobić można.... Mnie zwyczajnie martwi, że ktoś już ze zdrowotnymi problemami z sercem jeszcze chce cisnąć na redukcję (ruch, zdrowe odżywianie, utrzymanie wagi - to super), ale jako otyła, lecz zdrowa, muszę innych olać, żeby mi z tym zdrowiem jak najdłużej pozostało...
Sonqua jako Prowadząca masz obowiązek dawać dobry przykład i się ważyć co poniedziałek! Poważniej, to gdybym wiedziała, że zapomnisz, to też bym "zapomniała"....razem raźniej zapomnieć 😛
Ogólnie uważam, że to okej, że można tu zdobyć puchar nic nie chudnąć (z prostego powodu: bycia szczupłym). Czymś innym jest start w ZRP z wagowy pułapem 50+, a czymś innym 110+, dlatego to bardzo mądrze rozgraniczone (punktacja i spadki wag). To, że ostatnio w żadnej kategorii nie wygrywam, to też sprawiedliwość. Jaka praca, taka płaca...😏
Edytowany przez Użytkownik5374931 14 listopada 2023, 09:58
14 listopada 2023, 10:07
Sonqua - takie poimprezowe wzrosty przewaznie sa chwilowe.
Ja sie dlatego aktualnie waze codziennie, mam troche lepsza widzialnosc tego co sie rzeczywiscie dzieje. Po bonfire night mi waga skoczyla prawie kilo, po czym jak @ w koncu zawitala spadlo 1.5... w tabelce tego nie widac bo wpisuje tak czy inaczej wage poniedzialkowa ale dla siebie patrze raczej na srednia z tygodnia. Zawsze bylam przeciwnikiem codziennego stawania na wadze, bo sie balam obsesji cyferek ale chyba dojrzalam do tego zeby na spokojnie wazyc sie codziennie i patrzec na to jak na dane, a nie 'oj poszlo w gore, trza sie dzisiaj przeglodzic'.
Maratha ale przecież całkiem niedawno właśnie planowałaś się "przegłodzić dla cyferek" (bodajże post w sobotę, by zaokrąglić spadek do dychy, czy coś takiego).
Zaczynam się czepiać! Do zobaczenia przy kolejnym ważeniu, bo jestem głodna i mnie denerwujecie... 😘
14 listopada 2023, 12:55
Uzytkowniczka - posty sobie robie raz na jakis czas, zeby ruszyc jak nie chce sie ruszac wcale, ewentualnie jak wiem ze poszalam albo poszaleje.
I serio idz cos zjesc, bo chyba ci cukier spada... Komentarz do Rababar jest nie na miejscu. Nie znasz jej, jej historii, jej problemow zdrowotnych. Zdrowiej jest miec wage w dolnej granicy normy (dla tego wzrostu to od 52kg, nie 59 tak na marginesie) niz BMI 38+
14 listopada 2023, 16:35
Drugi tydzień 131 ZRP już za nami –a
oto wyniki 12 dzielnych wojowniczek:
W kategorii punktowej wygrywają:
Tonya, Chiccagorda, Magnoliaa2022 gratuluję super wyniku!
Zestawienie punktowe 2 tygodnia ZRP:
Grupowych punktów mamy troszkę mniej niż w zeszłym tygodniu, ale jest nas o 2 mniej w zestawieniu więc trzymamy się na podobnym poziomie. Może w przyszłym tygodniu będzie jeszcze lepiej 😁
Zestawienie wagowe 2 tygodnia ZRP
Największe spadki wagi w tym tygodniu należą do Magnoliaa2022, Chiccagorda i PhoenixRising - BRAWO dziewczyny!
Dodatkowo Magnoliaa2022, Chiccagorda załapały się, chociaż to nie jest właściwe słowo - raczej zapracowały na podwójne podium - SZACUNECZEK i tak trzymajcie.
W sumie udało nam się w tym tygodniu grupowo zdobyć 612 punktów.
Jeśli chodzi o wagę to udało nam się zgubić 6,6 kg
Przybyło nas (w sumie to mnie i Kutaczan😉): 1,7 kg
Jako grupa jesteśmy zatem na minusie i zamykamy tydzień 2 lżejsze o 4,9 kg
Oczywiście gratuluję też reszcie uczestniczek. Wiele z Was miało całkiem fajne spadki wagi i sporo punkcików za ten tydzień 😀 Dla wszystkich Nas wielkie...
za wytrwałość i lecimy dalej z tygodniem trzecim 🙂
Dzisiaj grafika z lekkim przymrużeniem oka 😉
Edytowany przez sonqua 14 listopada 2023, 16:36
14 listopada 2023, 16:51
Chyba już nie nadrobię zaległości w czytaniu, ale chociaż postaram się być na bieżąco. Ten tydzień jeszcze zapowiada się u mnie dość intensywnie więc nie wiem jak potoczą się losy tabelkowe 🤷♀️ Najgorsze jak brakuje czasu na przygotowanie jakiegoś porządnego posiłku, ale robię co mogę. Muszę się w tym tygodniu bardziej przyłożyć, bo syn postanowił się trochę wziąć też za siebie i jeść "moje" w sensie bardziej dietetyczne posiłki więc nie ma to tamto - matka musi stanąć na wysokości zadania 😉
Maratha - mam taką nadzieję, że to chwilowe "zawalenie" jelit, ale jak to będzie czas pokaże. Jakoś mi ostatnio średnio idzie z tym odchudzaniem. Chyba muszę znowu przeprosić się z wagą kuchenną i posprawdzać czy lekko nie przesadzam ze składnikami w posiłkach.
Użytkowniczka no może i raźniej, ale jakbym Ci dała znać, że zapomnę to już bym sobie musiała przypomnieć 🤣
Nawiązując do grafiki - dzisiaj w sklepie rzuciła misie w oczy czekolada 100% Jadłyście kiedyś? Ja 90% jadłam i lubię, ale 100%...
Stwierdziłam, że czekoladzie mówię nie i nie kupiłam, a teraz żałuję, bo jestem ciekawa jak ona smakuje. Zresztą takiej czekolady nie da się zjeść dużo więc może jednak jutro ją kupię, oczywiście tak w ramach eksperymentu 😅 Moje chłopaki raczej jej nie tkną więc będę miała na długo.
Edytowany przez sonqua 14 listopada 2023, 17:04
14 listopada 2023, 18:28
Uzytkowniczka - posty sobie robie raz na jakis czas, zeby ruszyc jak nie chce sie ruszac wcale, ewentualnie jak wiem ze poszalam albo poszaleje.
I serio idz cos zjesc, bo chyba ci cukier spada... Komentarz do Rababar jest nie na miejscu. Nie znasz jej, jej historii, jej problemow zdrowotnych. Zdrowiej jest miec wage w dolnej granicy normy (dla tego wzrostu to od 52kg, nie 59 tak na marginesie) niz BMI 38+
Dziękuję 🙂
15 listopada 2023, 07:18
Sonqua jadłam czekoladę 100% kilka lat temu jak jeszcze nie było ich w Polsce. Co prawda nie był to Wawel ale i tak była ochydna. Smakowała jakby jeść zwykle kakao łyżeczka. Zużylam do celow kulinarnych. Jak dla mnie najlepszym kompromisem jeśli chodzi o czekolady jest 85% i to też wcale nie żadna markowa a Fin carre z Lidla. Ale ciekawa jestem Twoich wrażeń po tej wawelowskiej 100%. Daj znać jak spróbujesz.
15 listopada 2023, 10:16
Chyba już nie nadrobię zaległości w czytaniu, ale chociaż postaram się być na bieżąco. Ten tydzień jeszcze zapowiada się u mnie dość intensywnie więc nie wiem jak potoczą się losy tabelkowe ???? Najgorsze jak brakuje czasu na przygotowanie jakiegoś porządnego posiłku, ale robię co mogę. Muszę się w tym tygodniu bardziej przyłożyć, bo syn postanowił się trochę wziąć też za siebie i jeść "moje" w sensie bardziej dietetyczne posiłki więc nie ma to tamto - matka musi stanąć na wysokości zadania ? Maratha - mam taką nadzieję, że to chwilowe "zawalenie" jelit, ale jak to będzie czas pokaże. Jakoś mi ostatnio średnio idzie z tym odchudzaniem. Chyba muszę znowu przeprosić się z wagą kuchenną i posprawdzać czy lekko nie przesadzam ze składnikami w posiłkach. Użytkowniczka no może i raźniej, ale jakbym Ci dała znać, że zapomnę to już bym sobie musiała przypomnieć ?Nawiązując do grafiki - dzisiaj w sklepie rzuciła misie w oczy czekolada 100% Jadłyście kiedyś? Ja 90% jadłam i lubię, ale 100%...
Stwierdziłam, że czekoladzie mówię nie i nie kupiłam, a teraz żałuję, bo jestem ciekawa jak ona smakuje. Zresztą takiej czekolady nie da się zjeść dużo więc może jednak jutro ją kupię, oczywiście tak w ramach eksperymentu ? Moje chłopaki raczej jej nie tkną więc będę miała na długo.
ja próbowałam 100% z manufaktury czekolady i podobne odczucia co Chiccagorda. I to był pierwszy i ostatni raz ;p