- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
18 maja 2011, 19:51
UWAGA!
Koniec roku szkolnego
już za dokładnie 5 tygodni (35 dni!)
Czy nie chciałybyście
zaprezentować się na nim jak najlepiej, założyć obcisła bluzeczkę i pięknie
podkreślające nogi spódnice/spodnie oraz mega seksowne szpilki???
Wiem, wiem każda z
nas o ty marzy, ja również!
Dlatego proponuję Wam
udział w mojej akcji: Piękna do wakacji!
Nie chodzi tylko o to
by schudnąć, ale również zadbać o siebie, smarować się balsamami, w miarę
możliwości dobrze się odżywiać i uprawiać sport(y).! Gwarantuje wam, że za 35
dni będziecie czuć się młodsze, seksowniejsze a przede wszystkim pozwoli wam to
polubić siebie i swoje ciało!
Plan jest prosty:
Podajemy swoją wagę
dzisiaj i za 35 dni!
Żadnego liczenia
punktów, żadnego cotygodniowego ważenia i mierzenia się!
Chodzi tu głownie o
wspieranie siebie nawzajem, motywowanie się i pomaganie sobie w chwilach
załamania.
21 maja 2011, 23:30
ja bede wazyc sie co 10 dni
22 maja 2011, 18:02
ale co w piątek, bo nie jestem w temacie ? ;D
- Dołączył: 2010-05-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 33
24 maja 2011, 14:55
hej, trochę nasza grupa umarła. Jest tam kto? ;) To proponuję, żebyśmy się ważyły lub mierzyły(np.obwód ud) co 10 dni. Może być? Czy wolicie co tydzień w piątek/ poniedziałek? Mam taki problem....Jest koniec roku i muszę wyciągać oceny do liceum i nie umiem się zorganizować, zmobilizować do pracy przez co cały dzień siedzę przy nauce. Nie mam wtedy czasu ani siły i ochoty na ćwiczenia więc czy to ma wogóle sens, żebym starał się schudnąć? Przecież takie odchudzanie bez ruchu mało co daje.Może powinnam sobie na jakiś czas odpuścić? Jak sądzicie? Pozatym staram się schudnąć od jakiś 2 lat i nic mi nie wychodzi i to już jest męczące!!!!! Doradźcie coś!!!
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
24 maja 2011, 19:35
BabieLato nie wymyślaj! Jak napisałam na początku nie będziemy się mierzyć ani ważyć i na tym poprzestanę (oczywiście jeżeli ktoś ma ochotę to nie mogę mu tego zabronić).
A ktoś tu jeszcze jest?
Jak wam idzie dziewczynki?
Ja od jutra zaczynam surową 1000 kcal i dużo sportu.
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 144
24 maja 2011, 19:41
Faktycznie coś cicho się zrobiło, ale ja jestem. Czy zostało coś ustalone? bo już się gubię
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
24 maja 2011, 19:43
Nie, wszystko jest tak jak powinno być na początku
A jak tam się trzymasz na dietce? I na jakiej jesteś, jeżeli można wiedzieć? :)
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 144
24 maja 2011, 20:09
powstrzymuje się od wieczornego jedzenia, jem około 1200 - 1500, ale najgorsze te wieczory, to jeszcze złe nawyki się odzywają, ale staram się pilnować i chyba coraz bardziej muszę się kontrolować a to dopiero drugi tydzień :(
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
25 maja 2011, 20:46
Czy ktoś tu jeszcze jest?
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 144
26 maja 2011, 12:36
Hallo Dziewczyny !!!! co to za cisza ?
Ja wczoraj miałam takie napady głodu, że z tego wszystkiego wieczorkiem zafundowałam sobie pilling kawowy z cynamonem. :)) Polecam na gorsze dni, jest cudowny!!!