Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.

BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.


PRZEJDŹ DO TEMATU

AKTYWNE ŻYCIE SENIORA - WYNIKI

Pasek wagi

Maniu szybkiego powrotu do zdrowia dla męża  i siły dla Ciebie.Pisz choć troszeczkę.😘

Pasek wagi

Aż miło wejjść na naszą grupę jak tyle wpisów .Maniu fajnie ,że jesteś ,dla męża zdrowia życzę .

Mam nadzieję ,że nikogo z grupy nie dotknęła ta straszna powödz .Człowiek nie raz narzeka bez powodu i grzeszy .A tam ludzie tak cierpią i nawet giną .Kilka dni temu jak byłam w Karpaczu była piękna pogoda ,słoneczko świeciło .A teraz na Śnieżce śnieg ,powodzie .Aż nie chce się wierzyć .A 22 września w niedzielę mieliśmy jechać do Szklarskiej Poręby .Ale pojedziemy na jeden dzień do Malborka .

W Karpaczu było fajnie ,tylko miałam duży nie dosyt chodzenia .Ale wiedziałam ,że te towarzystwo jest mało  chodzące .Pierwszy raz synek urodziny zrobił na wyjeździe .Pozdrawiam 

A to mój kolejny arbuz 

Karpacz

Ogród Japoński

W drodze na Śniezkę .

Na wyciągu nawet z nami piesek jechał .Pierwsza fotka tylko się okręciła .

Pasek wagi

Dziewczyny, piękne fotki dajecie. Aż się chce być w tych miejscach. 


Moja waga 97,1. 

Pasek wagi

Mąż jeszcze został dziś w szpitalu. Może w piątek wróci do domu. A ja mam okazję podietkować, bo dzisiaj jadę sobie na warzywkach, . Jeszcze tylko ten chlebuś mnie napada za często. 

Do szpitala nie jeżdżę, bo moi panowie stwierdzili, że nie ma sensu, muszę im tylko się meldować 3 razy na dzień, że u mnie wszystko ok. Rano im wysłałam filmik z pozdrowieniami.😉

Wczoraj chciałam synalka ugościć knedlami ze śliwkami (mam zamrożone). Ugotowałam mu 5 sztuk, ale stanowczo odmówił. Zjadł pomidorówkę i pojechał, a knedle ja  musiałam zutylizować. Napchało mnie to jedzonko po kokardę, do wieczora miałam z głowy podjadanie. A dziś zaszaleję i zrobię sobie leczo.😂

Wczoraj zrobiłam też sałatkę z czerwonej kapusty do słoików. 

Przepis prosty - 1 kapusta, 4 cebule 4 jabłka. Na zalewę 7 łyżek cukru, 4 łyżki oleju, 1 łyżka soli, 1,5 l wody. Cebulę i kapustę synalek mi uszatkował, resztę zrobiłam sama. Dodałam starte na jarzynówce jabłka i zagotowałam to wszystko.   Trzeba wszystkie warzywa wrzucić do gotującej się zalewy, gotować około 5 minut, przełożyć do słoików i zapasteryzować. Jaka wyszła - jeszcze nie wiem, ale powinna być dobra. 😂

No to się rozpisałam. Jadę do kuchni robić to leczo, bo minęłam jeden posiłek i już mi brzuchol burczy z głodu. 😂

Udanego tygodnia dziouszki!

Pasek wagi

Maniu dziękuję za przepis na czerwoną kapustę w słoiki ale jeszcze dopytam, czy tam nie ma dodatku octu? Po co masz jeździć do szpitala, syn wszystko ogarnie a Ty w domku dobrze sobie radzisz, fajnie że tak o Was dbają. Zdrowia dla męża.

Haniu bardzo dziękuje za piękne zdjęcia, masz kondycję chodząc po szlakach a ogród Japoński przepiękny. Niedługo skończy się praca na działce i wrócisz do swoich długich marszy. Jesteś mistrzynią w hodowli arbuzów.

Staram się od powrotu z wakacji trzymać dietę ale to trudne, waga spada ale bardzo opornie. Wróciłam do codziennych ćwiczeń pilatesu i już widzę lekkie postępy w elastyczności mięśni co mnie bardzo ucieszyło, znowu mogę położyć całe dłonie na podłodze przy wyprostowanych kolanach w pochyleniu do przodu i zrobić pełny przysiad na całych stopach a niedawno się przewracałam.

1. kanapki dwie z sałatą, twarożkiem, pomidorem.

2. twaróg 2 plastry pomidor 2 orzechy włoskie.

3. flaki Pałuckie kupne.

4. galaretka, śliwki.

5. Cukinia pieczona w panierce.

To mój Fabian z Łatkiem.


Pasek wagi

Maniu dobrze ,że musisz jeździć do szpitala ,a są telefony to kontakt masz.Masz cudowne dzieci ,które dbają o Was . To jest wspaniałe .A Twój syn ma silną wolę ,że nie skusił się na knedle .Dziękuję też za przepis na czerwoną kapustę .Ale też się chciałam upewnić czy nic octu w niej nie ma .Bo jeszcze będę ją robić .

Dorotko u Ciebie apetycznie jak zawsze a Fabian to już duży chłopak .Podziwiam Cię za te ćwiczenia i dbanie o siebie .

Ja ostatnio też bardziej się staram ,wprowadzam więcej ruchu w miarę możliwości .Powoli będzie  mniej pracy związanej z działką ,więc bardziej zajmę się sobą .Dzisiaj byłam na siłowni i na marszu .W siłowni mamy nowe maszyny i dzisiaj je testowaliśmy .Przyszliśmy bardziej zmęczeni niż zwykle .Dzisiaj domek ogarnialiśmy .Została mi jeszcze ostra papryka do przerobienia ale dziś już mi się nie chce .Już mam ją przygotowaną i oczyszczoną tylko zrobić .Chciałam się zapytać czy robicie ostrą paprykę na zimę .Narosło mi dużo i muszę coś zrobić .Sadzonki też w prezencie dostałam .Zazwyczaj suszyłam i mieliłam ale jeszcze taką mam więc muszę coś innego zrobić .A nie cierpię jak mi się coś niszczy .A zima długa .Na działce cały czas kwitnie i rośnie fasolka ta pierwsza .Ostatnio znowu było duże wiadro ,bardzo dobra jest  .Już ją chciałam wyrzucić ale szkoda mi jej .Odkąd sieję fioletową to zawsze mocno rodzi ale w tym roku to wyjątkowo .W sierpniu zasiałam też czarną rzepę już jest ładna .Będzie na surówkę z jabłkiem .

Pigwa cała ogarnięta ,dla męża zrobiłam również sok  do picia .Pigwa to bardzo zdrowy i pyszny owoc ale bardzo twardy do obróbki .Jedynym problemem są arbuzy moje ,które uwielbiam a są bardzo dobre i pewnie za dużo ich jem .Nie chciała bym przytyć ale nie zrezygnuje z nich .

😃.Pozdrawiam 

Pasek wagi

No wiedziałam, że o czymś zapomniałam napisać!

Dorotko, oczywiście jest ocet 0,5 szkl. 10%.

Haniu ja paprykę ostrą raz dostałam i normalnie ją drobno pokroiłam i zalałam olejem. Mam ten słoiczek już drugi rok. Jest bardzo ostra i po troszeczku jej dodaję do potraw. Konserwowej nie robiłam, ale jadłam kiedyś jalapenio - też ostra - zielona, no i smakowała mi. 

Pasek wagi

Tę sałatkę z kapusty zrobiłam bardziej z konieczności niż z potrzeby, bo kupiłam całą główkę, kawałek zużyłam kiedyś na surówkę, a reszta czekała na zmiłowanie i zaczynała się starzeć. Czasem w sklepie jest ta kapusta w kawałkach, to całej nie biorę, teraz akurat była tylko w całych główkach. Postanowiłam kiedyś, że już nie będę robić sałatek do słoików, bo paroletnie stoją w spiżarce a na bieżąco się robi świeże,. Ale lubię czerwoną kapustę, a u nas mąż robi zakupy i przeważnie mi tej kapusty nie kupuje (pewnie on nie lubi), to szkoda mi było, jak już mam -  zmarnować. 

Pewnie to samo zrobię z białą, bo też mi się główka plącze w lodówce. Jak znajdę jakiś mało skomplikowany przepis, to się podzielę. :-)))

Pasek wagi

Dorotko fajne zdjęcie. I wnuczek i kot - przystojniaki! :-)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.