- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2023, 16:23
WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.
BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.
PRZEJDŹ DO TEMATU
Edytowany przez uleczka44 5 marca 2023, 22:38
7 stycznia 2024, 11:34
Edytowany przez mania131949 7 stycznia 2024, 11:36
7 stycznia 2024, 12:45
A ja przeczytałam właśnie "Szepty dzieciństwa" Anny Sakowicz - zwyczajne życie kasjerki z supermarketu, ale przeczytałam "na jedno posiedzenie". I otworzyłam sobie następną - romansidło Harlequina
Wracamy do wspomnień, do świata, którego już nie ma. I choć nie były to dobre czasy to jedyne w jakich przyszło nam dorastać. Nasze dzieci już niewiele pamiętają a nasze wnuki nie mają pojęcia, że takie czasy były naprawdę. Że to nie film i nie opowiadanie. Czasami się zastanawiam czy warto mojej wnuczce opowiadać o tamtych czasach.
7 stycznia 2024, 14:44
Niestety mało czytam, nie mam czytnika i za mało czasu. Ostatnio skończyłam " Gdzie śpiewają raki" Delia Owens, podobała mi się bardzo i zrobiono film. A filmy oglądam na laptopie bo tam mam Netwixa. Telewizji nie oglądam ale i tak cały czas włączony i skakany po kanałach przez męża.Lubię czytać Mroza, i Cobena.
7 stycznia 2024, 15:11
Dorotko, to skakanie po kanałach to takie typowe dla facetów. Dlatego my mamy dwa telewizory i jeden jeszcze w zapasie, w pokoju gościnnym, gdzie dzieci sobie oglądają swoje programy. Chociaż, prawdę mówiąc, od kiedy Kalina i Zuzia mają telefony, to w nich siedzą bardziej niż w telewizorze.
Ja też nie mam czytnika, czytam e-booki w komputerze w formacie pdf, a do innych formatów mam zainstalowaną aplikację w komputerze. Laptop mi jakoś specjalnie nie leży, chociaż czasem korzystam z mężowskiego.
Czytam to, co mi koleżanki podeślą, czasem coś kupuję.
Papierowe książki odpadają, bo nie ma mi kto wypożyczać, mój mąż z tych nieczytających. Musiałabym chyba jakąś listę robić, orientować się w nowościach, itp.
Mroza i Cobena też lubię czytać, chociaż na grupach czytelniczych na fb okropnie na nim psy wieszają.
Edytowany przez mania131949 7 stycznia 2024, 15:13
7 stycznia 2024, 22:41
Dorotko I ja zaczęłam ciułanie na sanatorium 😁 mam skarbonkę sanatoryjną I zawsze tam wrzucam i zawsze nazbieram 😉
Maniu u mnie też 2 telewizory i pilot w rękach J.Czytam Cobena bo ciekawie pisze.Teraz na tapecie:
I naszło mnie na "Mitologia antyczna"A takie na wieczór do poduchy to oczywiście Harleje jak to mówi mój J i podaję chusteczki na otarcie łez.
Pochwalę się jeszcze bezą na dzisiejszą imprezę urodzinową u córci.
Upiekłam jeszcze- orzechowiec i jabłecznik.Mama zięcia przyniosła makowiec i porzeczkowiec.Odrobinka bezy i makowca tyle spróbowałam do tego 2 lampki wina.
7 stycznia 2024, 22:47
niedzielne menu 🍽
7.01 2024
Śniadanie- 2 plasterki łososia,3 pomidorki suszone, pomidorki,papryka,ogórek kiszony, 1 łyżka twarożku.
obiad - spaghetti ( u córci)
podwieczorek - ciasto + owoce.
Kolacja- 2 jabłka,2 plasterki salami.
Słodycze - 1 cukierek,ciasto.
ruch prawie zerowy- zawiózł i przywiózł nas zięć.