Temat: Końcówka odchudzania

Hej, jestem pod koniec swojej diety. Zeszłam z wagi 84kg do 58kg przy wzroście 156cm. Chciałabym zrzucić jeszcze dwa kilogramy. Z tym, że nie mam już motywacji. Jestem zmęczona dietą, tym że nie mogę sama dobrać sobie jedzenia. Jak mogę siebie jeszcze zmotywować? Moim pierwotnym celem było przynajmniej dość do wagi 62kg, także zrobiłam więcej. Po zakończeniu diety muszę doliczyć ok 2kg ( zwykle po zakończeniu diety mi tyle wracało), także dlatego zależy mi by na diecie zejść do 56 kg. Ale tak jak wspomniałam, już nie chce się męczyć z dietą, mam dość. A myślenie o tym, że to końcówka, że jeszcze tylko dwa kilo, nic mnie to nie motywuje 😟 


Użytkownik4777660 napisał(a):

Hej, jestem pod koniec swojej diety. Zeszłam z wagi 84kg do 58kg przy wzroście 156cm. Chciałabym zrzucić jeszcze dwa kilogramy. Z tym, że nie mam już motywacji. Jestem zmęczona dietą, tym że nie mogę sama dobrać sobie jedzenia. Jak mogę siebie jeszcze zmotywować? Moim pierwotnym celem było przynajmniej dość do wagi 62kg, także zrobiłam więcej. Po zakończeniu diety muszę doliczyć ok 2kg ( zwykle po zakończeniu diety mi tyle wracało), także dlatego zależy mi by na diecie zejść do 56 kg. Ale tak jak wspomniałam, już nie chce się męczyć z dietą, mam dość. A myślenie o tym, że to końcówka, że jeszcze tylko dwa kilo, nic mnie to nie motywuje ? 

nie powinnaś być zmęczona dietą. Dieta to katorga w takim razie dola ciebie. Męczysz się? To zmień sposób odżywiania, zmień nawyki a nie katuj się dietą, która cię meczy.  

Pasek wagi

cynamonowy44 napisał(a):

Użytkownik4777660 napisał(a):

Hej, jestem pod koniec swojej diety. Zeszłam z wagi 84kg do 58kg przy wzroście 156cm. Chciałabym zrzucić jeszcze dwa kilogramy. Z tym, że nie mam już motywacji. Jestem zmęczona dietą, tym że nie mogę sama dobrać sobie jedzenia. Jak mogę siebie jeszcze zmotywować? Moim pierwotnym celem było przynajmniej dość do wagi 62kg, także zrobiłam więcej. Po zakończeniu diety muszę doliczyć ok 2kg ( zwykle po zakończeniu diety mi tyle wracało), także dlatego zależy mi by na diecie zejść do 56 kg. Ale tak jak wspomniałam, już nie chce się męczyć z dietą, mam dość. A myślenie o tym, że to końcówka, że jeszcze tylko dwa kilo, nic mnie to nie motywuje ? 

nie powinnaś być zmęczona dietą. Dieta to katorga w takim razie dola ciebie. Męczysz się? To zmień sposób odżywiania, zmień nawyki a nie katuj się dietą, która cię meczy.  

to samo chciałam napisać. Chudnięcie piękno być na skutek zmiany nawyków, tylko wtedy to ma sens i szansę utrzymać sylwetkę do której się dąży. Nie wyobrażam sobie nie móc dobierać sobie posiłków... Byłaś na jakieś diecie cud czy skąd w ogóle takie ograniczenie?


Dietą od dietetyka, przez 8 miesięcy. Jedyna dieta w życiu jaka mi pomogła cokolwiek zgubić. Do tej pory była dobra i się dobrze czułam a nawet bardzo dobrze. Zaczęłam się czuć głównie zmęczona,bo dość w jednym schemacie układa mi dietę co dwa tygodnie ( co już też mu mówiłam co czuje) poza tym nakłada się stres w związku z nową pracą i ząbkowanie dziecka. Mam na myśli to, że inne czynniki też odbijają się na tym, że nie chce diety dalej prowadzić, myślałam, że jakoś wykrzesam z siebie siły na te ok2 tygodnie 😅 . Ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu póki co  i lepiej to przeczekać. Także dziękuję 🙂 uważam temat za zamknięty 

Tylko zaznacze jedno, że przez ten czas nauczyłam się dobierać posiłki tak by nie tyć i mam lepsze nawyki żywieniowe 🙂 w trakcie tej diety miałam 3 tygodnie przymusowej przerwy w diecie, co nie wliczyłam w te 8 miesięcy, także nie rzucam się na jedzenie jak kiedyś 😂 

A może tu leży problem? Na zrzucenie 2 kg przy takiej wadze, po takim spadku, liczysz tylko dwa tygodnie? Czyli cały czas chudniesz 1 kg na tydzień? Podejrzewam, że za mało kcal spożywasz. Ćwiczysz coś?

harlekin1995 napisał(a):

A może tu leży problem? Na zrzucenie 2 kg przy takiej wadze, po takim spadku, liczysz tylko dwa tygodnie? Czyli cały czas chudniesz 1 kg na tydzień? Podejrzewam, że za mało kcal spożywasz. Ćwiczysz coś?

Nie liczę, tylko w głównej mierze tyle chudłam i to przy zdrowej diecie układanej przez dietetyka, więc mowy nie ma o tym, że za mało kalorii. Czasem zrzucenie dwoch kilogramów  zajmowało 3 do 4 tygodni, ale najczęściej to dwa tygodnie. Także nie mam w głowie tego, że koniecznie w dwa tygodnie. Napisałam tak orientacyjnie, jak mniej więcej u mnie to wygląda. A to że by się przeciągało do miesiąca, to wiedziałam, że tak może być. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.