Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 117 (5.09.2022- 2.10.2022)

Jedyny minus to sprawność techniczna Vitalii - nadal nie wyskakują powiadomienia (przynajmniej mi) o nowych postach w tematach z ZRP. Ja ten fenomen poddałam się już dawno by zrozumieć, jak jest z tym u Was? Dzięki za zachętę :)

Nie przychodzą powiadomienia. Po prostu sprawdzam co jakiś czas czy ktoś coś pisał ;)

u mnie tez powiadomienia nie dzialaja :) tzn dzialaja przez dzien/ dwa od zalozenia tematu a potem cisza :) 

dzieki za gotowosc zastepstwa :D na pewno swietnie sobie poradzisz ;) 

Zgłaszałam to już kilka razy. Dostawałam całe spektrum odpowiedzi od "zajmiemy się tym" przez "sprawa przekazana do oceny przez technicznych" po finalne "nieeeee, to tak miało być, powiadomienia które przestają się pokazywać po paru dniach to jest świetna funkcjonalność i na pewno nie będziemy tego zmieniać!";) więc tak już będzie. Trzeba posiłkować się stroną Moja Vitalia albo nowymi postami z forum;)

Ale i tak napiszę do nich :P Okej, dziękuję dziewczyny, będę szykować się na następną edycję. Balonka - jak coś napiszę na priv jak się w czymś zgubię :)

Dziewczyny dziękuję

Straciłam nasze upragnione dzieciątko.

Staraliśmy się o nie prawie 2 lata.

Nasze szczęście nie trwało zbyt długo.

Nie potrafię się pozbierać psychicznie.

Ciągle płaczę.

Fizycznie też czuję się do d... Krwawię i jestem bardzo słaba.

Bardzo bliska osoba zawiodła nas na całej linii. I to rozczarowanie też boli...

Na szczęście mam duże wsparcie w Mężu, Mamie, Przyjaciółce, Cioci i niespodziewanie w prawie obcej koleżance.

Przepraszam. Chyba potrzebowałam się wygadać...

😥😥

Odpoczywaj, płacz, nie obwiniaj się o nic. Niestety w takich sytuacjach często poznajemy się na bliskich osobach... nie przejmuj się tym teraz, zadbaj o siebie, dobrze, że masz komu się wygadać i wypłakać. Wiem, że ciężko teraz o tym myśleć, ale na pewno Wam sie jeszcze uda! Ja w grudniu poroniłam, a teraz jestem w 7 miesiącu. Gdybyś chciała pogadać to pisz ;*

😥

Bardzo mi przykro :( 

Kochana, pisz, ile potrzebujesz i kiedy potrzebujesz. Wsparcie w bliskich jest cudowne i wspaniale, ze masz z kim to przezywac. Bol pozostanie na pewno na dlugo, ale pamietaj, ze po kazdej burzy wychodzi slonce. U Was bedzie tak samo. Mocno Cie sciskam :*

Hej dziewczyny, jak Wam idzie? Ja dziś się ważyłam i jestem pozytywnie zaskoczona, bo nic nie przybrałam. Także jest szansa, że ten nagły przyrost trochę wyhamował i może będzie już wolniejszy, związany tylko z masą dziecka itp, a nie z tkanką tłuszczową i obrzękami. 

Dietowo trzymam się całkiem nieźle, ale w weekend trochę przesadziłam ze słodyczami :/