- Dołączył: 2011-05-07
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 414
13 maja 2011, 19:28
Poszukuję mamusiek walczących z wagą po ciąży :) może jakaś się znajdzie :)
Słowem stępu... moja waga stanęła w miejscu od chwili kiedy urodziłam dziecko a to już 2 lata :( Postanowiłam wrócić do swojej dawnej figury!
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 24
29 czerwca 2011, 11:53
czytam i czytam......i okazuje się, że to co mam w głowie (inni mają lepiej, ciągle gdzieś wychodzą, cieszą się ze wszystkiego, ich dzieci nie płaczą, mają na wszystko czas, zawsze posprzątane, dużo znajomych itd.itp. ) to brednie...
29 czerwca 2011, 12:12
jedni mają z kim zostawić maluchy a inni nie, mój starszy ma 4 latka więc już ponad 4 lata nigdzie nie wychodziłam sama z mężem. Nie ma zbyt kolorowo, posiadanie dzieci wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, niestety smutne ale prawdziwe
![]()
samo życie.
jedynie możemy sobie zorganizować wieczór w domu jak dzieciaki śpią ale zazwyczaj każdy jest zmęczony i też się kładziemy spać eh
29 czerwca 2011, 12:49
jedynie możemy sobie zorganizować wieczór w
> domu jak dzieciaki śpią ale zazwyczaj każdy jest
> zmęczony i też się kładziemy spać eh
swieta prawda... komu sie chce romantyczna kolacje robic, ajk trzeba jeszcze pranie nastawic, obiad na jutro zeby byl, nie mowiac o tym zeby sie przydalo wlosy porawic czy paznokcie albo chociaz kapiel relaksujaca :) a z tego wszystkiego to z oczami na zapalki spod przysznica zasuwam do lozka zeby pasc jak kloda ;P - a z moim zuczkiem to jeszcze wstawanie co 2 godziny bo uczy sie spac sam w lozeczku i co chwile trzeba go glaskac bo jeczy!
- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto:
- Liczba postów: 871
29 czerwca 2011, 15:47
hmm...ja nie narzekam,fakt jestesmy w uk sami,nie no sa bracia meza ale co nam po nich maja swoje zycie,ale mamy czas zeby zjesc wspolna kolacje TYLKO we dwoje,obejrzec film czy przy piwku pogadać.Mala chodzi spac punk 19 ale za to w nocy wstaje 4 razy,wiec ja wstaje do niej w nocy za to maz wstaje o 7 razem z nia a ja spie do 9.30...:) Mala chetnie zostala z babcia a my bylismy na wakacjach,takze jest dobrze:)
- Dołączył: 2009-09-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1162
29 czerwca 2011, 19:46
ja dzisiaj się nieudzielam :( .......................................................................................................
Edytowany przez 80JL80 29 czerwca 2011, 20:29
29 czerwca 2011, 22:07
heya mamuski ja mam totalnego dola, depreche i w ogole brak slow do mojego A..... mam go dosc nie chce byc juz nim wkorza mnie jego podejscie do mnie nie wiem co mu sie stalo..... jedziemy jednak do Polski na urlop ale w pazdzierniku na tydzien... i sie zastanawiam czy nie zostac tam juz na stale z synusiem.... naprawde zbrzydl mi mam wstret do niego ...... nie znosze nawet jego widoku gdyby nie dziecko to pewnie juz bysmy sie dawno rozstali.... teraz nawet piszac to rycze nie umiem dac sobie rady. A jak patrze na siebie widze wstretna osobe ktorej juz nikt nigdy nie zechce

mam na serio dosc.............. musze odetchnac........
Edytowany przez mama1987 29 czerwca 2011, 22:09
30 czerwca 2011, 09:46
Witajcie!Dawno mnie nie było. Od poniedzialku podjęłam kolejną walkę a czy coś z tego wyjdzie to nie wiem. Postanowiłam sie ważyć raz w tygodniu i koniec kropka.
Skąd ja to znam. Mój synek to najlepsze dziecko pod słońcem ale czasem chcialabym stad ucieć zaszyć sie i napawać sie samotnością tą błogą cisza.... Aż sie rozmarzyłam
30 czerwca 2011, 11:27
> Postanowiłam sie ważyć raz w tygodniu i
> koniec kropka.
O jaaa... ja to sobie postanawiam codzien kiedy wlaze na wage hahaha chyba sie uzaleznilam ;p
a co do siedzenia w domu z dzieckiem - chyba wszystkie tak mamy - mimo, ze nasze dzieci sa najwazniejsze i najkochansze - czasem teskni sie za tym beztroskim zyciem ;) o np wczoraj moj M. poinformowal ze w pazdzierniku wybiera sie na koncert - kolejny zreszta juz bo rozplanowal wtko do konca roku tu idzie tam idzie a ja kuzwa co? udupiona w domciu z syniem... moj M. nie rozumie dlaczego chodze zla - on mowi wez opiekunke i jedz ze mna jak cos - nooo a ja hop siup zostawie dziecko ktore przyzwyczajone jest tylko do mnie (bo 24h na dobe ze mna - tak wyszlo) z jakas obca baba, pojde sie bawic na koncert (o ile bede w stanie sie bawic) i bede myslec czy maly zameczyl placzem opiekunke, czy jej nerwy wytrzymaly itp itd... i tak w kolo macieju no, chcialabym wyjsc ale sie boje a wkurza mnie ze moj M. lata gdzie i jak chce i nie rozumie dlaczego ja jestem zla ;/
Edytowany przez AgathaAmy 30 czerwca 2011, 11:28