Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 106 (27/09/2021 - 31/10/2021)

Maratha: powiadomienia działają przez pierwszych kilka dni (chyba koło tygodnia, tym razem to sprawdzę), potem przestają. Na moje programerskie oko to albo sposób wyciągania danych z bazy, albo celowe działanie:P Nadal zbieram zakłady z propozycjami, kiedy to zostanie rozwiązane;)

Siłki w domu są fajne. Wszystko blisko, wszystko pod ręką, więc idealnie, żeby potrenować, ale z niewiadomych przyczyn często kończą jako wieszaki na ubrania:P

Mój orbitrek nadal stoi w przedsionku, bo w jego stałym miejscu jest remont. Przedsionek to złe miejsce generujące wymówki, bo "zimno, nie ma telewizora, i przecież nie będę pedałować jak głupia w przedsionku". Sytuacja patowa;)

Zaczęłam się poważnie zastanawiać nad jakimiś ćwiczeniami na kręgosłup. Parę dni temu zasnęłam przy usypianiu córki, z tyłkiem poza łóżkiem i deską wbijającą się w biodro, i od tego czasu cały czas boli mnie w krzyżu. Normalnie mam problem się schylić, jak stara baba. Macie jakieś sprawdzone dywanówki dobre na plecy?

Heej dziewczyny :) 

Na problemy z kręgosłupem polecam zajęcia jogi, pilatesu albo właśnie zdrowy kręgosłup. Spokojnie można to też znaleźć na yt :) 

Dzięki, to wiem:) Chodziło mi o konkretnych trenerów albo kanały - jogi i pilatesu na YT jest multum:)

Najlepiej to samemu wypróbować ;) no i ja osobiście jestem zwolennikiem zajęć w klubie na początku, bo dobry instruktor wyłapie błędy. Ja chodziłam na zdrowy kręgosłup ponad 2 lata i byłam w miarę zadowolona. Ostatnio chciałam sobie poćwiczyć z często polecaną Gosią Mostowską i na drugi dzień myślałam, że z łóżka nie wstanę, tak mnie kręgosłup bolał😛 Albo zapomniałam jak się wykonuje poprawnie ćwiczenia, albo ćwiczenia z Gosią są zupełnie nie dla mnie. 

No dzieeeeń dobry! Czas się przenieść na nowy wątek :D

Maratha- no to niezly falstart zrobiłaś 🤪 z jednej strony lipa ale z drugiej fajnie, że tak tego pilnują, bo często jest tak, że ktoś się zapisuje i blokuje miejsca. Jak chodziłam na zajęcia na inną siłownię to zapisy były przez aplikacje i otwierały się o północy 2 dzień przed zajęciami. I często trzeba było o tej północy się logowac i zapisywać bo w ciągu kilku minut nie było miejsc, szczególnie jesli chodzi o jumping fitness :P

A co do zajęć to w sierpniu i wrześniu miałyśmy zajęcia 2 razy w tygodniu, taki girl challenge organizowany przez Decathlon. No i wczoraj był finałowy trening, były nagrody za udział, losowanie dodatkowych nagród i takie tam :) Dostałam voucher do Decathlona, znizke na karnet na silownie i voucher na zabieg na twarz :) Strasznie żałuję, że to już koniec, szczególnie, że ta nasza trenerka jest super, chodziłam do niej kiedyś na zajęcia na trampoliny i tabatę, no ale ona pracuje na siłowni, do której już nie chodzę i nie chciałabym chodzić (oprócz zajęć). Praktycznie pod domem mam siłownię o wiele większą i lepiej wyposażoną więc bez sensu byłoby jeździć na inną :/ Wczoraj już myslałam, żeby kupić dwa karnety na dwie silownie ale finansowo to jakaś masakra. Przed pandemią mielismy OK System wiec moglam jezdzic gdzie chciałam a teraz lipa :(

Uzalezniona- mi też przydałoby się wzmocnienie kręglosłupa i ogólnie gorsetu. O Mostkowskiej słyszałam dużo pozytywnych opinii, ale nie cwiczyłam z nią.

Kurde, nie mogę się zmobilizować coś ostatnio. Tak mi to dietowanie ciężko przychodzi. Nie wiem czy to wina pogody czy już zmęczenie materiału? Tzn niby tragedii nie ma - nie żrę jak opętana ani nic z tych rzeczy, ale też do końca czystej michy nie ma. I najgorsze, że nawet mnie to nie rusza specjalnie :P A jeszcze dziś robię imprezę - będzie alko, przekąski, ogólnie żarcie. Eh. Jakieś marudzenie mi się włączyło

Karolka, to pewnie w wiekszosci wina pogody. Jakieś przesilenie czy co. Człowiek taki rozmemłany chodzi. Ja też ostatnio jakiś taki spadek motywacji mam :D

Co za pyszności przygotowujesz na impreze? :D

Chyba masz rację Balonkaa z tą pogodą. Już od jakiegoś czasu własnie taka rozmemłana łażę ;)

Będzie grill z kiełbachą i szaszłykami dla niemięsnych ;) Rollsy, sałatka, przekąski, ciasto i morze alkoholu 🤪

@balonkaa - no wyszlo mi z ta silownia akurat na poczatek nowej rywalizacji.. Ale nic to. Przenioslam sobie stepper do biura i robie sobie trening w przerwie. U nas mozna sie zapisywac na tydzien przed, a jak sie ma karnet proto 2 tygodnie przed (ja mam wlasne pro) i z jednej strony fajnie, ze pilnuja i mialo to sens jak klasy byly oblegane, ale taraz ludzi jest duuuuuuzo mniej i jak patrzylam na te moje pokasowane klasy to bylo dalejpo 19 miejsc... 

nic to, bede sie pilnowac na przyszlosc XD

Helloł. Jak tam po weekendzie? U Was też była taka piękna pogoda? ❤ Jak zobaczyłam to słońce to nie mogłam wysiedzieć  w domu i poszłam pobiegać. Ryjek sam mi się uśmiechał, było ciepło, przyjemnie... no idealnie :) Zrobiłam 7 km, w dodatku z niezłym jak na mnie tempem, bo średnia wyszła 6:30 :) Wpadł nawet nieplanowany rekord na 5 km :) Potem było trochę gorzej, bo przyszła @ więc samopoczucie do bani, ból brzucha i ogólna beznadzieja :P