Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 103 (28/06/2021- 01/08/2021)

ja w sierpniu odpadam, wrócę we wrześniu. Mam nadzieję, że to będzie dobry powrót. Teraz czas na urlop, może uda się coś zrzucić do września :) trzymam kciuki za Was, życzę powodzenia i lecę się urlopować 

Podsumowanie ostatniego tygodnia i klasyfikacja generalna:

5 tydzień:

Klasyfikacja punktowa:

Klasyfikacja wagowa:

Powiedzieć, że ten tydzień to żal żalów i żal, to jak nic nie powiedzieć 🤪 W klasyfikacji wagowej nie ma 3 miejsca na podium, bo tylko dwie osoby schudły 🤪 Vaderowej gratuluję 1szego miejsca!

Klasyfikacja generalna:

Punktowo:

Wagowo:

Tu już lepiej to wygląda :) Wielkie gratki po raz kolejny dla Vaderowej, która wygrywa całą Rywalizację gubiąc po drodze 1,9 kg! BRAWO 👍 Pozostałym dziewczynom na podium również gratuluję!

Powodzenia w kolejnej edycji tym, którzy się zapisali 😁

To ja się pochwalę jeszcze, że i ja schudłam w tej rywalizacji ponad 2 kilo :D Jak już parę osób schudło, źle nie jest. Gratuluję każdemu kto dociągnął do końca oraz Gratuluję pierwszych miejsc!

Super iamcookie! :) No właśnie, bo Ty się nie ważyłaś w trakcie, to nie było efektów w tabelce :) Też chcę tak spróbować - miesiac się nie ważyć i wtedy jak człowiek wchodzi, to jest takie wow :D Pytanie czy brak kontroli wagi częściej, nie sprawi że będę sobie popuszczać pasa ;) Ale sprawdzę, może akurat :)

Mnie to się bardziej podoba, bo żyje sobie normalnie, bez myślenia, bez spiny. Robię swoje, a jaki efekt będzie po czasie to będzie i muszę wziąć na klatę wszystko, bo wiem, że więcej już i tak nie zrobię. Na pewno mnie to motywuje, żeby nie popuszczać pasa, bo później bym sobie pluła w borde, że czas zmarnowałam. I tak jakoś miesiąc zleciał a ja nawet nie poczułam, że to już tyle :D

Gratki dziewczyny i jestem zaskoczona podium. Zawaliłam nie wpisując punktów i spadkow za ostatni tydzień bo wskoczyłabym na 2 miejsce. Trudno się mówi. Ale jakoś olalam to bo zaczęłam urlop. Spadek w ostatnin tygodniu wyniósł 1.2kg, więc byłoby ok 60 punktów na plus. 

Mam nadzieję tylko, że po urlopie nie będzie wzrostów. 

Ja się pochwalę, że po urlopie jest mnie 1,6 kg mniej i gdyby rywalizacja kończyła się dzisiaj, to osiagnęłabym cel;) ale żeby nie było tak wesoło, to ten spadek jest prawdopodobnie spowodowany problemami z układem pokarmowym, które przyplątały mi się przedwczoraj i trwają do dziś - więc mogę co najwyżej powalczyć o to, żeby nie odbić z powrotem w górę.

Gratulacje dla wszystkich, które schudły i dla wszystkich, które się starały:) Ciężko idą te wakacyjne rywalizacje - łatwo wskoczyć na podium albo w pobliże podium przy prawie braku zaangażowania. Ciekawe, czy od września wszystko ruszy do przodu:)

Wakacje są trudne, bo dużo wypadów wpada, spotkań przy grillu czy piwku i człowiek jakoś tak się łatwiej kusi na to wszystko co mu szkodzi ;) Z drugiej strony teoretycznie wiecej ruchu jest niz np zimą.