Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 102 (31/05/2021- 27/06/2021)

A wlasnie mialam Was pytac czy tez czujecie sie takie napuchniete od upalu :D mam wrazenie ze jestem taka ociezala, wlasnie jak taki wieloryb na mieliznie hehe :D ide zaraz na pedi a potem przydaloby sie cos pocwiczyc. Na bieganie w lesie chyba za goraco, moze skocze na silownie. Ale mi sie nie chceeeeeee :P

Tak, zdecydowanie. Ja widzę po palcach. Obrączka się wrzyna jak sznurek w pieczony boczek czy inną szynkę 🤪

Ja też się czuję jak balon wypełniony wodą - obrączka wrzyna się z palec, brzuch wydaje się jakiś taki potężny, a ruszać mi się zbytnio nie chce:P zresztą, po wadze też to widać i mam cichą nadzieję, że będzie tak, jak mówicie i po tych upałach coś zejdzie.

Ale czym tu się dziwić, jak bez zastanawiania się piję co najmniej 3 litry wody dziennie i jestem pewna, że tego, że się tak wyrażę, nie wysikuję?;)

Swoją drogą - ta rywalizacja jest dla mnie jakaś totalnie odwrotna. Od samego początku lecę z wagą ciągle w górę:P

a u mnie wlasnie nie ma takiego typowego puchniecia czy to rak czy palcow. Wszystko bez zmian, jedynie mam wrazenie ze taka ociezala jestem, ze bardziej mi sie galareta na udach robi itp :P nie wiem jak to wytlumaczyc :P

wczoraj zaliczylam interwaly na rowerze spinningowym. Myslalam ze umre :P

Laski, czy podczas owulacji rośnie Wam waga? Wydaje mi się, że jestem w trakcie, tak wychodzi z kalendarza i czuje kłucie w jajnikach, czasem poboli mnie podbrzusze, ale tak delikatnie, no i na wadze widzę lekki wzrost.

Kurcze, po kilkunastu latach ucze się swojego ciała na nowo 🤪

Ja tak nie mam, ale dziewczyny na forum o tym kilkukrotnie gdzieś na przestrzeni czasu wspominały. Że właśnie w trakcie owulacji mają wzrost wagi. Niektórym mija po owulacji i rośnie przed okresem a u niektórych trzyma sie aż do okresu. Ja mam wzrost tylko w trakcie okresu. Tak z 1 dzień przed i utrzymuje mi się aż do końca praktycznie. Z dzień po już waga wraca do normy.  Także tradycyjnie - kwestia indywidualna ;)

Balonkaa: Ja jestem z tych, które zaliczają wzrosty krótko po owulacji i trzyma mnie do pierwszego dnia okresu albo nawet do dnia przed okresem - i do wzrostu wagi dochodzi jeszcze uczucie bycia balonem wypełnionym wodą i okropny, parszywy nastrój (tęsknię za czasami, kiedy nie miałam pojęcia, co to PMS:P). Hormony są potężne. Szkoda tylko, że lubią robić nam czasem na złość.

Chyba zapomniałam zrobić podsumowanie 3 tygodnia 🤪 Wybaczcie, zaraz zrobię :)

🏆 Podsumowanie 3 tygodnia ZRP 🏆

Klasyfikacja punktowa:

Klasyfikacja wagowa:

Jak widzicie nie jest za ciekawie. Tylko 4 dziewczyny zaliczyły spadek - bardzo serdecznie im gratuluję :) A my, cała reszta, trzeba brać tyłek w troki! Zostało nam niewiele czasu do końca tygodnia, ale może się coś uda :) Lada dzień wstawię też linka do nowej edycji. Nowa edycja, nowe możliwości, nowa motywacja 😛 Ale póki co, nie lenimy się i działamy!!! :)

🤪 no kiepsko jest skoro mnie sie udalo podium zaliczyc.

A co do puchniecia - sprobujcie sobie wyciagu z kasztanowca. Ja bralam esceven ze wzgledu na zyly w nogach, ale okazalo sie ze dziala idealnie na wachniecia wody w organizmie. Jak nie biore to puchne jak balon - w upaly, przed okresem, po ciezszym treningu. Jak biore mam zero problemow z zatrzymywaniem wody.