- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 kwietnia 2021, 07:41
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 101 EDYCJI NASZEJ ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂
Czas trwania: 4 tygodnie
3 maja 2021r. (poniedziałek) – 30 maja 2021r. (niedziela)
ZAPISY OTWARTE
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami!
Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
UWAGA: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ.
W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV.
Edytowany przez Balonkaa 30 kwietnia 2021, 07:48
3 maja 2021, 17:29
Mysle, ze juz czas rozpoczac nowa edycje :) Mam nadzieje, ze wszyscy chetni zdarzyli sie juz zapisac- czas byl znacznie wydluzony :)
Tak wiec rozpoczynajac nowa edycje- opowiadajcie, jak Wasze majowki :D
3 maja 2021, 18:22
Witam się w kolejnej edycji :) poprzednia była dla mnie jedną z najgorszych, więc mam nadzieję, że w tej odpokutuję i uda się zrzucić z nawiązką to co przybrałam. Ale dziecko w domu i praca po naście godzin dziennie skończyły się podjadaniem słodkiego.
Dziś jednak wzorowo i 10 na otwarcie. Liczę na poprawę pogody i szanse na powrót do biegania.
3 maja 2021, 18:42
witajcie! ja celu nie osiagnelam, ale ciagle spada, wiec nie narzekam 🙂 moja majowka byla bardzo pracowita, w piatek opijalismy moj podcast i upilam sie 3 kieliszkami wina 😁 takze starosc... przemyslalam sprawe i nie bede tu sie reklamowala, bo raz, ze regulamin, a dwa, wole pozostac tutaj anonomowa. Wybaczcie mi laski ❤ jak juz bede obrzydliwie bogata i slawna, to pozniej beda wyciagac moje wymiary z Vitalii 🤪🤪🤪 co najgorsze, to sie podziebilam i chcialam nagrywac odcinek, a tu glos mi odmawia posluszenstwa 🤒
Powodzenia! jedziemy dalej, bo do lata coraz blizej 😁
4 maja 2021, 07:41
Ja na początku poprzedniej edycji zaliczyłam 3 kilo na plusie więc całą edycję zrzucałam poświąteczne kilogramy :D Ale udało się zakończyć z wagą niższą niż zaczynałam :)
gabie- szkoda, ale rozumiem Cię doskonale :) trzymam kciuki za podcastowy sukces :D
My w sobotę byliśmy u znajomych na grillu. trzeba było też rozpalić ognisko bo było zimno :P Ale sezon grillowy otwarty :) Dietetycznie grzecznie, zjadłam sałatkę grecką z kaszą jaglaną i sałatkę ze szpinaku, lazura i żurawiny :)
W maju zamierzam pocisnąć z treningami, chciałabym stracić 2 cm w udach i pozbyc się bryczesów :D
4 maja 2021, 09:15
Hej wam. Ja postanowiłam mocniej pilnować makr w diecie. Dokładam więcej białka a mniej tłuszczy. Za dużo ich spożywam. Muszę mocno ogarnąć michę bo szkoda tych moich treningów...
4 maja 2021, 10:06
W tamtej edycji jak nieco mi skoczyło w święta tak bardzo wolno spada. U mnie największy problem mam z jedzeniem. Już woda sama się pije i ta 1ka bez problemu dziennie jest, z ćwiczeniami to u mnie różnie, ale stabilnie, ale jedzenie masakra :D. W ostatnim tygodniu w słodyczach same 0 :P. No i waga w końcu weszła mi na obwody i podskoczyły, to już przestało mi się podobać :). Jedziemy z kolejną edycją, idą ciepłe dni, owoce i warzywa fajniejsze - musi być lepiej z tym jedzeniem wreszcie :D. Powodzenia wszystkim!
5 maja 2021, 07:38
Janzja- te obwody i waga to pewnie w większości woda. Tydzień/ dwa pilnowania diety i powinno wrócić do normy :)
Agnusia- no przy Twoich treningach warto zadbać o właściwą dietę, szczególnie, że wagę masz już super, więc teraz tylko "kosmetyczne poprawki" hehe :D A propos biegania, w moim garminie mam opcję planów treningowych Garmin Coach, 3 trenerów do wyboru i na podstawie mojego biegu dopasowują treningi. W tamtym tygodniu zrobiłam taki trening wzorcowy no i jak zobaczyłam jakie mam treningi w planie to mi się odechciało ;/ Ja bym chciała coś prostego i nie takiego "pro" :P A tu bieg na rytm, bieg na tempo :/ Chyba sama sobie ułoże te treningi, na początek zwykle biegi przeplatane z interwałami i tyle.
5 maja 2021, 08:19
Balonka e tam są chyba 3 trenerzy i trzy różne metody. Spróbuj może innego odpalić i spróbować na próbę przez tydzień.
Za malo białka jem. I węglowodanow też było wczoraj za mało... Policzyłam te makro składniki i notuje je sobie w dzienniku na stornie po treningu. Jest przejrzyściej niż w fifatu.
Ja wczoraj miałam 45 minut biegu w planach. Wybral się ze mną mąż i Wojtuś. Pchałam więc wózek caly bieg bo biegłam za szybko 😄. Wyszło 6 km wspólnego biegu 🥰
5 maja 2021, 08:45
Tak, jest 3 trenerów, włączyłam dwóch i u obu była ta cała czarna magia :P Trzeci trener- babeczka zakłada 4 treningi w tygodniu a dla mnie to za dużo, wolę 3 razy biegać i łączyc to z siłowymi. Ale może masz racje, może to tylko wygląda tak skomplikowanie.
A ile białka Ci wychodzi?
5 maja 2021, 09:18
U mnie poprzednia edycja ze wzrostem o 0,5kg, a całe 5 tygodni z bardzo podobną wagą - wahania o 200-300 gramów, i to dosłownie wahania, bo tam i z powrotem;) Jeszcze nawet nie zdążyłam uzupełnić tabelki, bo nie pomierzyłam obwodów. Pewnie szału nie ma, więc jakoś mnie nie ciągnie.
Ale wiecie, co jest ciekawe? Teraz, ważąc dużo (apka do wagi z analizatorem twierdzi, że to już początek pierwszego stopnia otyłości - BMI twierdzi, że do otyłości brakuje mi ponad 5kg) czuję się sprawniejsza niż w czasach, gdy miałam jakieś 10-15kg mniej. Tylko wtedy zajmowałam się głównie płaszczeniem tyłka przed komputerem i wypadami na fitness 2 razy w tygodniu, a teraz mam zdecydowanie więcej ruchu w ciągu dnia.
@Agnusia: zamierzasz dźwignąć te białka samą dietą, czy będziesz się suplementować? Przy tych "sportowych" normach te ilości białka są faktycznie jakieś wysokie - jak dla mnie ciężkie do osiągnięcia "normalnym" jedzeniem. Chyba, że jesz "same stejki, a nie jakieś tam kanapeczki", cytując klasyka;) Powodzenia!
@Janzja: rozumiem i łączę się w jedzeniowym bólu. Ja bym chciała wrócić do biura, bo w biurze mam ze sobą przydziałowe pudełka i nie można więcej zjeść (i nie wypada, bo koledzy będą się śmiali). A w domu co chwila coś.