Temat: Grupa wsparcia podczas odchudzania.

Hej :D ja tak dość klasycznie, szukam kogoś do wzajemnego motywowana się podczas odchudzania. Szukam kogoś kto nie będzie krzyczeć i osądzać jak coś nie wyjdzie, pochwali się, że poćwiczył nawet te 10 minut z Mel B czy wysiadł te 3 przystanki przed domem i resztę przeszedł pieszo żeby reszcie było głupio i żeby reszta też chciała (i oczywiście żeby też można było docenić włożony wysiłek). Kogoś kto podzieli się czasem czymś smacznym i dietetycznym co nie smakuje jak trawa albo wklei zdjęcie jakiegoś fajnego gotowca o dobrym składzie. Nie chce narzucać jakiejś konwencji, bo wiadomo, to nie wojsko. Pewnie jak czasem pogadamy o czymś niedietetycznym też będzie miło, ktoś wrzuci plotkę z pudelka, fajny film, skomentuje absurd dnia czy pochwali się fajną kiecką albo podzieli miłym (lub niemiłym) dniem ze swojego życia (bo wiadomo, dziwie się też gada z kimś o kim zupełnie nic nie wiemy). Najchętniej przeszłabym na WhatsAppa, albo w ostateczności na Messengera, ale się dostosuję.

A tak po krótce o mnie, mam 28 lat, ważę trochę za dużo, ostatnio krążę na granicy normy i nadwagi, chciałabym schudnąć trochę do ślubu bo jak każda dziewczyna marzę o sukni w rozmiarze, który ostatnio miałam w liceum, chcę regularnie ćwiczyć i poprawić wygląd tyłka i flakowatych ramion i bardziej dbać o to co jem (mam io, więc bywa nieraz trudno). 
Ktoś chętny? :)

Tylko nie przesadzaj z tymi zupami. Z reguły mają bardzo mało kalorii.

SexiPlexi napisał(a):

Hej :D ja tak dość klasycznie, szukam kogoś do wzajemnego motywowana się podczas odchudzania. Szukam kogoś kto nie będzie krzyczeć i osądzać jak coś nie wyjdzie, pochwali się, że poćwiczył nawet te 10 minut z Mel B czy wysiadł te 3 przystanki przed domem i resztę przeszedł pieszo żeby reszcie było głupio i żeby reszta też chciała (i oczywiście żeby też można było docenić włożony wysiłek). Kogoś kto podzieli się czasem czymś smacznym i dietetycznym co nie smakuje jak trawa albo wklei zdjęcie jakiegoś fajnego gotowca o dobrym składzie. Nie chce narzucać jakiejś konwencji, bo wiadomo, to nie wojsko. Pewnie jak czasem pogadamy o czymś niedietetycznym też będzie miło, ktoś wrzuci plotkę z pudelka, fajny film, skomentuje absurd dnia czy pochwali się fajną kiecką albo podzieli miłym (lub niemiłym) dniem ze swojego życia (bo wiadomo, dziwie się też gada z kimś o kim zupełnie nic nie wiemy). Najchętniej przeszłabym na WhatsAppa, albo w ostateczności na Messengera, ale się dostosuję.A tak po krótce o mnie, mam 28 lat, ważę trochę za dużo, ostatnio krążę na granicy normy i nadwagi, chciałabym schudnąć trochę do ślubu bo jak każda dziewczyna marzę o sukni w rozmiarze, który ostatnio miałam w liceum, chcę regularnie ćwiczyć i poprawić wygląd tyłka i flakowatych ramion i bardziej dbać o to co jem (mam io, więc bywa nieraz trudno). Ktoś chętny? :)

Ja chętnie dołączę do Was, dziewczyny! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.