4 maja 2011, 10:28
ZAPRASZAM wszystkie chętne DO DIETKOWANIA I WSPOMAGANIA SIĘ
- Dołączył: 2009-09-11
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 2456
5 kwietnia 2012, 12:42
Hej witam przed świątecznie!!
Zniknęłam na parę dni, było to nie planowane i niestety jeszcze kilka dni zanim wrócę na stałe. Postaram się Was doczytać. Życzę wszystkim miłego dnia.......
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5264
6 kwietnia 2012, 08:34
Witajcie kobietki
Kawkę polewam :)
6 kwietnia 2012, 10:08
Witam świeta za pasem a ja nic nie robie i chyba nie zrobie jestem w totalnym dołku ,miała przyjechac moja Mafia niestety wnusia złapała zapalenie płuc,ryczeć mi sie chce bo nie dość ze nie przyjadą to jeszcze dziecko chore a ja nie mogę jej przytulić
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Zduńska Wola
- Liczba postów: 9973
6 kwietnia 2012, 10:33
witam'justynka biedna wnusia
tez kawke polewam
cisza na forum
ja jablecznik piekę
6 kwietnia 2012, 12:31
Witajcie dziewczynki!
Ja mam w tym roku święta u teściowej, więc znowu nie tak, jak przywykłam... śniadanie tu nie jest najważniejsze - jajko, wędlina, kawa, bez szału. Obiad za to o 12 i się zaczyna dopiero świętowanie. No ale jak to tak, bez świątecznego śniadania z rodziną? Kurcze, teściowa jest zdziwiona, że w ogóle chcę "wspólne" śniadanie. Małż nie protestuje, bo to nie pierwszy rok... ito już chyba taka tradycja będzie, że w święta ryczę jak bóbr w kuchni.
Z trudem z mężem i z jedną ciocią w niedzielny obiad postawiliśmy na żurek, indyk będzie na drugie, z sosikiem chrzanowym, żeberka dla Panów. Robię nadziewane jajka ( ser + oliwki i pasta z tuńczykiem), przemycę przepis na jajka zapiekane w wydrążonych pomidorkach ( testowałam kiedyś dukanowo i posmakowało wszytkim), będzie sałatka z jajek, pomidorów i brokułów, teściowa zrobi sałatkę z ryżem kurczakiem i ananasem. Moim zadaniem jest sernik - oszukam ich dukanowym i pewnie się nikt nie kapnie hyhy
Mnie najbardziej żal tego, że nie je się u nich białej kiełbaski, która dla mnie jest musem, no i ten żurek powinien być na śniadanko, a nie, tak wymuszony, na obiad. U nas w domu robiło się jeszcze na śniadanie coś co nazywało się smażonką ( ugotowane jajka pokrojone w plastry, z podsmażonymi kiełbasami, boczkiem, z chrzanem - taka trochę jajeczno mięsna paciara :D haha)
Tu nie robi się makowców, nie robi się mazurków - całym moim kulinarnym szaleństwem i ekstrawagancją będą babeczki kruche nadziewane dżemem wiśniowym i budyniem! Kumacie?? babeczki z budyniem. Szok! Takiego to wyszukanego gotowania życzy sobie rodzina, bo im posmakowało kiedyś ( tyle że ja je zrobiłam tak bez okazji, bo testowałam kupne babeczki z biedronki w wersji na słodko i na ostro a nie jako potrawa świąteczna)
Jeju...ja się nie mogę doczekać roku, w którym zrobię święta po swojemu... teraz tak kursujemy rok tu, rok tam. Ja jęczę u Adama po świętach, ze nic nie ma, że wszytko nie tak, że nie ma klimatu, on jęczy u mnie - tyle że z przejedzenia hihi.
Wszystko inaczej, wigilia inaczej, Wielkanoc inaczej... mam przedświątecznego doła. A chciałam tylko napisać, co jemy :/
aa... dwie cienkie białe kiełbaski mam schowane w lodówce. Zjem pewnie w sobotę wieczorem, bo trochę mi tak głupio wieźć te kiełbaski i profanować je w mikrofali do śniadania...
7 kwietnia 2012, 08:32
Ela Sto Lat!!
Ot, mały torcik dołączam do życzeń: Duuużo zdrowia i mnóstwo optymizmu na co dzień. Buziole!!
Edytowany przez agataq 7 kwietnia 2012, 08:32
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Leicester
- Liczba postów: 1316
7 kwietnia 2012, 10:30