Temat: DUKANKA to jest to !!!!!!!!

ZAPRASZAM wszystkie chętne DO DIETKOWANIA I WSPOMAGANIA SIĘ
Ok Kasiu dzieki,
Masz racje co do kabanosów ale kupiłam je 1 raz i nie wiedziałam że tyle tłuszczu mają ! 
Jajka - to oczywiście że jem tylko białka a jajecznica to 2 białka 1 zóltko.
Żółtka przeznaczam na cotygodniową odżywkę na włosy.
Jogurty to jem jeden rano z twarogiem chudym 200g i jeden czasem wieczorem na kolacje lub przed.

Pasek wagi
Ja jogurty stosuję tylko do sosów , a i tak mieszam je z mielonym twarogiem, by było więcej białka. Jesz mało białka czystego- mięsnego. Napiecz sobie udek lub kotletów mielonych i nimi zajadaj cały dzień. Ja jak piekę uda to od razu ok. 2 kg i mam na dwa dni. Obiad, kolacja i po sprawie.....
Ok tu masz racje - za malo mięcha jem.
Nie licząc nieszczęsnych kabanosów.
Mam pytanie czy mozna korzystać z Fixów ? tych do zapiekania udek itp?

Pasek wagi
można, stosujesz je jak przyprawę - Renia kiedyś podała przepis  na cyce w zupce cebulowej knorra jak dobrze pamiętam... albo pieczarkowej...

I Kasiu, pamiętaj o jednym Dukan to taki gość, co każe nam jeść - w górę do woli, ale w dół nie można schodzić poniżej 1000, a najlepiej być w okolicy 1200 -1500 dziennie.
Moje menu na dziś: rano śmiecie, serek 350 gram z polędwicą sopocką w pracy, dwa jajka zaraz będą, kurczak z przyprawą gyros na obiad a do tego zrobię sobie jogurt z przyprawą tzatziki ale tak w wersji do wypicia - nie jako sos, potem puszka tuńczyka i budyń serowy jak będzie potrzeba :)
Aga myślę, że bez problemu wczoraj miałam 1200 kcal, bo przecież w tych plackach było jajko, otręby, do udek były ogórki korniszony. Uda ważyły chyba z pół kg - przed upieczeniem.

Aga przeleciałam trochę twoje wpisy.......nie łatwą masz pracę moderatora. Dziewczyny piszą tylko po to, by zdobywać pkt, bo po co pisać post pod postem????? I nic z tego sobie nie robią.....szkoda gadać. Na przepychanki słowne, chyba potrzebne do zdobycia rozgłosu, bo nic mądrego w nich nie ma...
Ok dzieki -w łikend wybiore się po kilogramy udek 
Bo w piatek to mam zamiar zjeść rybę.

Pasek wagi
ćwiczę swoje pokłady cierpliwości

niektórych nie da się zreformować, ale z drugiej strony... spędzam tu sporo czasu, skoro mogę chociaż częściowo okiełznać ten bajzel - to jestem w stanie podjąć ryzyko i czasem dostać po głowie... a raczej zbierać za nic, bo takie pyskówki nie robią na mnie wrażenia po prostu :) Im bardziej ktoś wrzeszczy, tym większa ściana po mojej stronie :)

agacia- ostatnio chyba wszystkich pokłady cierpliwości są wystawiane na próbę - mało doradzania, konkretnych rzeczowych porad, poklepania po plecach i dodania otuchy ( nie to co  tutaj ;-))) - za to głupota świecąca niczym światło odblaskowe; pyskówki, aborcje, jazda na kim się da, sympatia i empatia - odjechały autobusem za to coraz częściej gości na vitali - pani zazdrość.... no ale ile ludzi tyle charakterów, pewnie trudno to opanować...a wracając do dukania koleżanki- wpylam piankę , na obiad cyce z sosem twarogowym, ze śmieci piekę coś na kształt bułeczek- wstawiłam babke cytrynową dla klanu więc szkoda co by się miejsce w piekarniku marnowało. Jak kasia , także robię większe porcje mięsa by obżerać się nim cały dzień.Zapisałam sie do fryzjera - pragnę powrócic jak ela do jasnych- zobaczę jutro czy się uda ten manewr. No i tyle sprawozdania - siemeczka
Pasek wagi
Witajcie....
Ela
Ale pospałaś :)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.