Temat: DUKANKA to jest to !!!!!!!!

ZAPRASZAM wszystkie chętne DO DIETKOWANIA I WSPOMAGANIA SIĘ
Ela, przyjechała dziś do mnie koleżanka na kawkę i zrobiłam "leniwe ciacho" - SUPER mnie zaskoczyło!!!!!
Moja ciocia po udarze była przykuta do łóżka,przez pół roku nie mówiła i z trudem poruszała głową i lewą ręką. Potem zaczęła z trudem i strasznie niewyraźnie mówić i czytać od lewej strony. Codziennie modliła się o śmierć.A męczyła się tylko rok.Albo aż rok.
To Kasiu....mamy tak samo...ja zjadłam je jak dzikus...

Nika mój teść zmarł w 7 dobie po udarze,a nasza znajoma w tym samym dniu co on miała,leżała na sali obok i jak roslina żyła 3 lata...córka jak dziecko płakała,że matka tak się męczy,a umrzeć nie może choc bardzo chce.
dobra,kończymy ten straszny temat. My po dukanie zdrowe jak rydz będziemy
A to coś dla tych,którzy nie wiedzą co jest ważne w naszej diecie
zaczyna mi brzydnąc ser...
moge tuńczyka wpylać na kila, rybę, kuraka, wątróbki...
ale normalnie zaczyna mi brzydnąć ser...
muszę cos wymyśleć...
przeszedł mi już serowy budyń, jadłam już wiejski...z aromatami... chyba muszę wrócić do korzeni i robić go z warzywami przez kilka dni
a ja wiejski na okrągło mogę. i makrelę. I tuńczyka. I udka...W sumie to tylko wątróbka mi się przejadła
parę dni i znowu będę mogła jeść do woli... ale muszę coś na zapchanie do pracy wymyślić na kilka dni teraz
Hmmm Aga to tak dużo go jadłaś? Ja najwięcej to w serniku...dwa razy w tygodniu po kilogramie...
Ja też nie przepadam za serem , dlatego  zachwycam się ciastami typu piernik, a makrela jeszcze się mi nie znudziła..........

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.