Temat: Dieta na poważnie czyli odchudzanie z głową na karku

Witam,
Postanowiłam założyć nowy wątek ( za namową kusicielki ;), który ma stanowić źródło motywacji do odchudzania, wiedzy na ten temat no i oczywiście ma być wsparciem dla osób tego potrzebujących.
Jeśli jesteś osobą która do w/w kwestii podchodzi poważnie i chcesz zdrowo stracić nadmiar zbędnych kg - to jesteś na właściwym miejscu.

Będę zamieszczać informacje ( mam nadzieję że wy także ) jak radzić sobie z różnymi problemami w trakcie odchudzania, gdzie szukać motywacji i inne ciekawe informacje pomocne w odchudzaniu.

Proszę tylko aby każda osoba korzystająca z tego wątka posiadała pasek wagi.
Olcia, też dzisiaj zjadłam naleśniki, bo robiłam takie pycha nadziewane kukurydzą, sosikiem pomidorowym.
Pasek wagi
LEJDIS! HELP ME ; (
dzisiaj robiłam plakat z kolezanką i było popołudniowe obżarstwo ; (
to może od rana:
ŚNIADANIE: płatki z mlekiem i cynamonem
SZKOŁA: jogurt naturalny, jogobella, 3 wafle ryzowe, serek z rzodkiewką twaróg chudy, 3 wafle ryzowe
OBIAD: makaron z jajkiem
PO OBIEDZIE: lody (ok 3 gałki), budyn 1 porcja (bez cukru), 6 CIASTEK (3 takie z cukrem samym i 3 takie mniejsze podrabiane Delicje)

CO ROBIĆ? ZASZKODZI MI TO BARDZO?
kolacji najwyżej juz dzis nie zjem, moze zrobie cwiczenia, chociaz jestem bardzo zmeczona.....

Albo dzisiaj odpuszcze sobie..
Czy jutro uda mi sie nadrobic, skoro zjem sniadanie i pojde ZAPIEPRZAC W POLE DO PRACY NA TRUSKAWKI? : (
no i po poludniu skakanka + aeroby?

A teraz po takiej ilosci slodkiego mi az niedobrze jest... wypije moja slimee i spac chyba wczesniej pojde.....
co radzicie?
od czasu do czasu takie wpadki chyba nie zaszkodzą bardzo, myślę, że w pracy to spalisz, takie spotkanka towarzyskie są najgorsze podczas diety, wszyscy jedzą a nam ślinka cieknie. Mnie jutro takie czeka, zakrapiane alkoholem ojjj dużo silnej woli ma na to potrzeba :)))
ahhh.. dziekuje Ci kwiatuszku - ale mnie az mdli od tego cukru : (
Kolesmaro nie stresuj się! Pamiętasz co pisała Zelka76 na temat stresu i kortyzolu - nie wolno się stresować i już! Hehe!
A tak serio - jutro w pracy to spalisz (tylko bez zbijania bąków proszę)
Ja mam kłopot cały czas bo w domu nikt mnie nie wspiera a dodatkowo muszę im gotować ... a wszystko wokół kusi jak diabli
Pasek wagi
Olcia1975 - dziekuuje!
a tak dobrze mi szlo.... eh..
no teraz w pracy co weekend będę i popołudniami, ciekawe co wtedy z ćwiczeniami i ile sie spala podczas takiego zbierania :D
ciekawe co z cwiczeniami..

ale pamietam, ze w zeszlym roku jak pracowalam to po powrocie byłam tak padnieta, ze nawet mi sie jesc nie chcialo, a truskawki sie na polu wpieprzało (ale do 10 max) xd
Witam! Mogę dołączyć do Waszego grona?
Kolesmaro, zaczął się nowy dzień, staraj się robić tak, żeby było ok. Na wczorajszy dzień nie patrz, stało się - trudno. Nie katuj się, bo wyjdzie Ci to na gorsze - myśl rozsądnie.

OykaZ, witaj

Dzisiaj u mnie takie  małe cotygodniowe podsumowanie.
Ważę 68,7kg. W ciągu tygodnia ubyło mnie 2,3kg, ale od wtorku przytyłam 0,6kg.
Co do ćwiczeń, to zaliczone 11godz, przejechane 194km i spalone 5190kcal - teoretycznie przez aeroby schudłam 0,74kg:)
Pasek wagi
witajcie kochane!
Pogoda u mnie deszczowa i do pracy idę ,ale jest we mnie radość i nadzieja po pobycie w Krakowie.
Pamiętnik uzupełniłam i zdjęcia też wkleiłam
Możecie zobaczyć super grubasa 97kg
Pasek wagi
Gabciask nie mów tak! Miłej pracy
Breezee jesteś niesamowita! Muszę się w końcu wziąć za siebie i zacząć ćwiczyć jak należy (spiąć poślady!)
Spokojnego weekendu, kochane!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.