Temat: Dieta na poważnie czyli odchudzanie z głową na karku

Witam,
Postanowiłam założyć nowy wątek ( za namową kusicielki ;), który ma stanowić źródło motywacji do odchudzania, wiedzy na ten temat no i oczywiście ma być wsparciem dla osób tego potrzebujących.
Jeśli jesteś osobą która do w/w kwestii podchodzi poważnie i chcesz zdrowo stracić nadmiar zbędnych kg - to jesteś na właściwym miejscu.

Będę zamieszczać informacje ( mam nadzieję że wy także ) jak radzić sobie z różnymi problemami w trakcie odchudzania, gdzie szukać motywacji i inne ciekawe informacje pomocne w odchudzaniu.

Proszę tylko aby każda osoba korzystająca z tego wątka posiadała pasek wagi.
a co do tych kijków Nordic Walking, to niedawno (podczas mojego świeżaczkowego biegania ) spotkałam panią starszą, która kiedyś z moją mamą pracowała i teraz na emeryturze. Schudła 13 kg trzymając się zdrowej dietki i codziennie łażąc z tymi kijkami, tylko ona tak bardzo energicznie szła, bo wcześniej jak widziałam ludzi to znacznie wolniej to robili, a ona dawała czadu :) i mówi, że się już uzależniła i że jak nie pójdzie to jej czegoś brakuje.
Witam z rana . Zobaczymy jak będzie, tj czy wytrwam przy kijach :) Jak na razie to rano zrobiłam dywanówkę i właśnie popijam jogurt pitny czyli 231 kcal. Do zobaczenia później.
mam pytanie: do dwóch tygodni chce schudnąć 5  kg .Całe życie prowadzę aktywny tryb życia i wydaje mi się ,że zdrowo się odżywiam .Jaki sposób zbicia masy radzicie (interesuje mnie w miarę szybki ,trwały i bezpieczny sposób) 
anika007 żeby zrzucić 5kg trwale i bezpiecznie to miesiąc by się przydał. Co do jedzenia może przeanalizuj co jesz i o jakich porach (np. zapisując codziennie wieczorem), wtedy możesz ewentualnie zmodyfikować swójj sposób odżywiania. No i ruch ruch ruch, może poza tym co robisz, coś dodać jeszcze?
novajulia życzę wytrwałości z kijami :) taki sport na zewnątrz na pewno sprzyja nei tylko figurce :) 
zaczęłam niedawno biegać i strasznie mi się spodobało, biegam co 2gi dzień, z przerwą teraz bo struta czymś jestem i zdycham i umieram i nawet waga mi spadła, ale żywię się jedynie sucharami :( więc jak wydobrzeję to waga pewnie wróci... 

100 lat Kolesmaro!!!

Pasek wagi
dziewczynki! Pięęęknie Wam dziękuję, tak mi miło i w ogóle! : *
Przepiękne słodkości  i życzonka :D
ja prawie wszystko mam już porobione, tylko podawać do stołu :d
jeszcze tylko talerzyki naszykuję, wezmę prysznic i robię się na bóstwo hehe : D

co dziś jemy: mus czekoladowy, lody z owocami i bitą śmietaną, ciasto, ciastka, soki, browar, koreczki owocowe, a na kolację: 3 rodzaje sałatek, kiałbasa z grilla, szaszłyki z kurczaka z brzoskwiniami ^^ do tego brooooowar! : D

czaicie, byłam 2 razy (lidl, dino) po alko i nie chcieli dowodu, a ciągle tam zakupy robię xd
hm.... może dlatego, że ciągle karta płacę haha :D

Częstujcie się wirtualnie tymi smakołykami, dzisiaj za moje zdrowie każda pozwala sobie na coś słodkiego w realu hehe ; ] :*:*
al
http://www.zobaczfb.pl/943/Taksiarze

a tu ku przestrodze:
http://zyciegwiazd.onet.pl/279173,0,wychudzone-gwiazdy,fotonews_detail.html


Co się dzieje z Vitalią? Czy moderatorzy mogliby w końcu zrobić porządek? Nie można wkleić żadnego postu, już któryś dzień z kolei są  kłopoty ...


http://www.facebook.com/notes/fundacja-raknroll-wygraj-%C5%BCycie/daj-w%C5%82os/10150244584566969 
Pasek wagi
te gwiazdeczki rzeczywiście niezbyt zdrowo wyglądają... 
kolesmaro - za twoje zdrowie dziś był kraszer w kfc i gałka lodów czekolada z chilli (nie mogłam się oprzeć, żeby nie spróbować)

Zobaczyłam te "gwiazdy" i najbardziej mnie boli, ze takie coś wpływa na nasze poczucie bycia gorszej i nie atrakcyjnej. A czy one są ładne??? No sama nie wiem. Z jednej strony mam w głowie zakodowane, ze co chude to ładne, z drugiej - te żebra, piszczele i kości policzkowe ciut mnie przerażają. Choć z dwojga złego, tak całkiem szczerze mówiąc, wolałabym być tak chuda niż tak gruba jak jestem.

Z innej beczki, Każdy czasem ma słabość do fastfood więc, dla tech co lubią jeść w kfc coś przydatnego:
http://www.kfc.pl/files/Wartosci_odzywcze_KFC_10_2010_pl.pdf
Teraz wiecie co jecie :)

Pół dnia spędziłam w galerii szukając plecaków dla dzieciaków, a raczej dla młodzieży. W tym roku kupiłam markowe, nie tyle, żeby sprawić im przyjemność, co dla tego, ze nie markowe i marketowe mają dość podobne ceny. NIKE można kupić już za 99 zł i to bardzo funkcjonalny. Ciut skrobneło mnie po kieszeni, ale dzieciakom zrobiłam przykaz, że do końca podstawówki mają w nich chodzić.
Potem zrobiłam tzw. shopping dla ubogich, też pod kontem mojej młodzieży... przeceny w tesco i 5.10.15 były niesamowite, ale nie wszystko udało mi się kupić. Spodnie chłopięce z 69 zł na 19, bluzka dziewczęca z 49zł na 9 zł. Po prostu masakra. Chciałam sobie sprawić kostium kąpielowy, ale zdecydowanie źle się czułam w każdym, który przymierzyłam. Zwyczajnie nie akceptuje swojego ciała. W ciuchach potrafię ukryć swoje mankamenty, a tu moje uda pokazały się na 1 plan . Za rok na pewno będzie lepiej.
Teoretycznie powinnam sobie odpuścić dzisiejsze kije po 4 godz w markecie, ale boję się, że będzie to pierwsza wymówka z wielu, więc raczej o 19 spadam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.