- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 654
25 kwietnia 2011, 18:54
Mam do Was dziewczyny pytanie: czy któraś z Was ćwiczy może na rowerku stacjonarnym, bo zastanawiam się nad kupnem. Jeżeli tak to jakie są efekty, czy coś ten rowerek w ogóle daje? Próbowałam już biegać, ale to nie dla mnie.Jeździłam na rowerze zwykłym, ale to tez okazało się nie dla mnie. Osobiście wolę jakieś ćwiczenia w domu, bez wychodzenia na dwór, może macie jakieś pomysły?? ;)
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6
25 kwietnia 2011, 21:43
rzusiaa, ja pedałuje na rowerku w domu, mój choinkowy prezent ;) Wiesz, wszystko jest sprawą indywidualną. Ja byłam (jestem) uzależniona od wieczornych marszów. Brałam słuchawki i na prawdę szybkim marszem robiłam spore kilometry. W końcu pogoda zaczęła utrudniać, a mi strasznie tego ruchu brakowało. Wymyśliłam rowerek i nie był to wcale zły pomysł. Jak już na niego wsiadłam, zdałam sobię sprawę, że to zupełnie inny wysiłek niż marsz, czy chociażby jazda na normalnym rowerze. Tak jak przemaszerowac potrafiłam do nawet 15km, tak pierwszego dnia na rowerku, na skromniutkim obciążeniu zrobiłam jakieś 4 km z kilkoma przerwami. Mi dawało ogromną satysfakcję, kondycje poprawia niesamowicie. Co do chudniecia - na pewno pomaga, ale jak bardzo ciężko mi powiedzieć, bo nie jeździłam w czasie diety. W każdym razie, z rowerkiem i objadaniem się moja waga stoi. Minusem, albo plusem, zalezy jak na to spojrzeć, jest to (tak czytałam), że trzeba pedałować minimum te pół godziny (dla lepszego efektu, wtedy jest inne spalanie), a dla niektórych może to być po prostu nudne. Ja osobiście jestem za i chętniej wsiadam na rower, niż np. ide z kimś na basen ;)
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto: Tuszyn
- Liczba postów: 82
29 kwietnia 2011, 15:05
Uuuu...cos cichutko na forum,chyba Wam dziewczyny dietka nie idzie? Ja od kiedy sie zalogowalam sie na tym portalu to moja dieta i motywacja gdzies zaginela!
Czekam wiec na wsparcie a tu cicho....
gdzie jestescie dziewczyny!
29 kwietnia 2011, 15:12
A ja mam pytanie o stepper, tzn. czy widać jakieś efekty na udach i pośladkach?
2 maja 2011, 11:13
Witam!
Moge powiedzić, że u mnie dietka nawet niczego sobie, słodkiego nie ma, ale ćwiczeń też niestety. Muszę się ruszyć, wiem, ale w pracy tak się namacham, że w domu nie mam ochoty na ćwiczenia.
A co do stepperka to też jestem ciekawa, bo nawet mam, ale u mnie sie tylko kurzy.
- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 654
2 maja 2011, 15:21
ale tutaj cicho...
Ja jak na razie trzymam się diety i codziennie ćwiczę. W końcu niedługo wakacje, więc nie można się obijać ;P
2 maja 2011, 17:05
cicho i mało dietetycznie :/
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 2
18 maja 2011, 23:28
Mam stepperek i ćwiczę na nim już 1,5 roku. To jedyny mój rodzaj aktywności aerobowej. Ponieważ nie chodzę już z 2 lata na siłownię, nie mam okazji na porządne ćwiczenia na nogi i pośladki. Trochę pomacham na leżąco w ramach rozgrzewki nogami jak na rowerek i ćwiczę ABS na brzuch, więc reszta to zasługa steppera: tzn. mam figurę z masywnymi udami i z nich na końcu spada tkanka tłusczowa(musiałabym byc wtedy kościotrupem, żebym zaczęła w nich chudnąć :)) ale dzięki stepperowi zmniejszył mi się na udach cellulit, są zbite, mam zarysowane mięśnie nad kolanami i "stojące" pośladki. Kiedyś ćwiczyłam 4-5 razy w tygodniu po ok. 60 min, teraz 3 razy w tygodniu. Mam fajny stepperBS 1650 i jestem mu wdzięczna za to, że się jeszcze nie rozsypał..;)))