Temat: 26 kwietnia - 31 sierpnia - 10 kilogramów mniej!

Jeśli chodzi o dietę zaczynam być realistką.
Po pierwsze nie okłamuję się hasłem "od jutra" - data 26 kwietnia jest przeze mnie bardzo dokładnie przemyślana:  przede wszystkim jest już po świętach i wciąż jeszcze jest trochę czasu do sezonu plażowania.
Po drugie - zakładam realny cel. Nie wierzę już w chudniecie po 2 kg tygodniowo. 0,5 wystarczy w zupełności...

Moja historię można streścić do dwóch słów: efekt jo-jo. Byłam chuda, przytyłam, trochę schudłam, więcej przytyłam, znowu trochę schudłam, przytyłam masakrycznie dużo, bardzo dużo schudłam i.... no właśnie, znów przytyłam. Nie zliczę tych moich powrotów i odejść z Vitalii. Wróciłam jednak raz jeszcze.

Waga na suwaczku w tej chwili jest poglądowa, bo baterie mi w wadze padły i nie mam jak się zważyć, ale zależało mi na tym, by jeszcze dziś założyć tą grupę, tak, żeby do wtorku zdążyli się tu zgłosić pierwsi chętni :)

Mój cel - 10 kg mniej do końca sierpnia. A jak się uda to nawet 13! :) Kto ze mną?
Ja też chcę.. :)
Waga z soboty tamtej - 82,8 kg
Wzrost - 167 cm

Cel..? No ok 10 kg.. Jeśli spadnie mniej to się nie obrażę:)
Bezimienna kurcze, widzę, że ty też już masz dużo za sobą! :) Gratuluję Wam dziewczyny!
Ja wracam na dietę po długiej przerwie i na pewno nie będzie mi łatwo :( 
Eh ja niby dużo ale z wagi ponad 80 kg to startowałam 3 lata temu a od 2 borykam się z wagą 67 - 72 kg. 5 kg w górę, 5 w dół i tak w koło Macieju ;/ Ale liczę że może tym razem będzie inaczej i wreszcie uda mi się zobaczyć 5 z przodu :D
Anneli mi się ostatnio udało zjechać za jednym podejściem z 75 do 55, ale jak widać 10 znowu wróciło :/ a już było tak dobrze... 
MJane no i jeszcze dużo przede mną :)
No dobra moje drogie, przed nami (przede mną w każdym razie na pewno) ostatnie dwa dni obżarstwa, a potem pora się brać za siebie :) wracam we wtorek! wesołych świąt drogie Panie! :)
hej:) ja się też chętnie dołączę :) U mnie historia podobna do Waszych. Raz z górki raz pod górkę, z tym, że mam problemy jelitowe i leniwe jelita więc coś ciężko mi ostatnio idzie, i niestety jestem czekoladoholikiem.... ale staram się zerwać z nałogiem:P Stan na dziś : 165cm 66,6kg :) Ważę się co czwartek :P
Cześć dziewczynki, od jutra zaczynamy na 100% :D Jako że mam problemy z internetem przez weekend to może ustalimy jeden dzień na wymiary w któryś dzień tygodnia ? Może piątek a jak ktoś się warzy w czwartek to po prostu w piątek by podawał albo jakoś ??

Jutro się zwarzymy po raz pierwszy a potem w następne piątki czy jakoś tak :D
Witam poświątecznie :) Dojadanie wielkanocnych resztek zostawiłam mojemu mężczyźnie, a sama, zgodnie z postanowieniem dziś zaczynam :)
Anneli z tym ważeniem to myślę, że wygodniej będzie jak każdy sam będzie się chwalił kiedy mu wygodnie - czasami drobny sukces między kolejnymi terminami ważenia cieszy bardziej niż regularny, cotygodniowy spadek ;)
Mi moja waga dziś rano, po absolutnym obżarstwie pokazała 65,5. Pierwszy tydzień poświęcam na opróżnianie żołądka i liczę na spadek nie mniejszy niż 1,5 kg. :)
Ciekawi mnie jakie diety stosujecie - niskokaloryczna, dukan, sb...? Ja stawiam na niskokaloryczną i podpieram się trochę GMLK (graficzna metoda liczenia kalorii opracowana przez Katarzynę Zielińską), ale raczej nie zamierzam popadać w paranoję pod tym względem :)
Ja też od dzisiaj zaczynam. Na początek 10kg.
Życzę wszystkim powodzenia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.