> > ale się temat rozkręcił ;P :) heh też mam
> problem> ze słodkościami ale nie odmawiam sobie>
> czekolady... jestem po @ i wciągnęłam tylko jedną>
> tabliczkę... TYLKO jedną bo zazwyczaj moja
> kochana> mamusia wciska mi więcej takich słodkości
> ale> powiedziałam twardo NIE! :) w weekendy jestem
> u> mojego mężczyzny, wracam w czwartki popołudniu
> no> i się zaczyna ;/ nie wiem jak delikatnie>
> powiedzieć teściowej, że chcę zrzucić kg i nie
> jem> takich super mega wielkich porcji tłustych
> dań itp> :/ macie może podobny problem? już raz>
> powiedziałam naprawdę delikatnie, że nie jestem>
> głodna to się obraziła, bo pomyślała, że mi nie>
> smakuje... nie chcę się teściowej narażać bo to>
> równa babka i się lubimy.. ale mamusine dania>
> niestety mi nie pomagają... pomóżcie laski bo>
> wakacje już blisko!! ;-)ooo ja, mam to samo,
> jakaś paranoja. ona cały czas powtarza, że nic nie
> jem, że się przewrócę itp. nakłada mi takie
> porcje, jak do facetów, a spróbuj coś powiedzieć,
> to foch od razu xDna takie kobiety nie ma rady
> :P:P:Pa ja studiuję filologię polską na uam ;)
Ooo! Tez się próbowałam tam dostać ale prób na filologię skandynawską był tak wysoki ( i po 14 osób na miejsce) ze oczywiście się nie dostałam :/ A tak spotkałybyśmy się może gdzieś na jakimś korytarzu ;)