- Dołączył: 2010-08-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 186
5 kwietnia 2011, 16:53
Szukam chętnych by razem zrzucac kilogramy pozostałe po ciązy. Mam 15 do zrzucenia i strasznie mi to opornie idzie może w grupie będzie szybciej ,łatwiej i przyjemniej.
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
3 lipca 2012, 11:36
hej. Długo nie pisałam bo i czasu brakuje dla siebie i nie ma sie też czym zbytnio chwalić. My juz po weselu, młody ma kategoryczny zakaz do ukończenia 5 tego roku życia chodzenia na takie imprezy bo upał, zmęczenie, niewyspanie swoje zrobiły i byłam kłębkiem nerwów. Młody został odstawiony w trybie pilnym do domu i przekazany pod opiekę niani.
Nigdy więcej!!!! A jak Twoje postepy w zbijaniu wagi i jak wrażenia po weselu? Zmieściłas sie w sukienke bo ja jak zwykle szyłam kreacje.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
1 sierpnia 2012, 22:10
zmiescilam sie, ale rozmiar 14 czyli 42!
schudlam fajnie a potem przytylam znow i waze wiecej, czyli 74.3kg, porazka totalna.wiec u mnie tez nie ma czym sie chwalic.
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
8 sierpnia 2012, 09:45
hej. ciągle mówię że od jutra, od jutra i na gadaniu się kończy. Teraz lato w pełni, chwilami temperatura dochodzi do 35 w cieni a ja sie topie i klne na siebie że sie tak zapuściłam. W dzień można wytrzymać ale o godzinie 21 zaczyna sie ucztowanie bo młody w końcu spi i tak się tuczę.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
8 sierpnia 2012, 23:13
ja juz 3 dzien cwicze rano, byle bym tak dotrzymala do wrzesnia-bo znow wesele w rodzinie. tym razem musze wejsc w sukienke rozmiar mniejsza chocbym nie wiem co! dieta na razie jeszcze nie wystartowala, ja nigdy nie umialam dietowac za bardzo, dlatego stawiam na cwiczenia:)
podjadam arbuza, najlepszy na upal!
trzymaj sie kiedys schudniemy:)
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
11 sierpnia 2012, 09:11
oby to kiedyś nie trwało zbyt długo.... miałam jeździć rowerem ale nie mam na niego czasu bo jak nie w domu kupe roboty to ide do pracy i tak wkoło to samo. Dietetyczka nie dla mnie bo ja to wszystko wiem tylko jest problem z wprowadzeniem tych zasad w życie, mąż mi podsuwa smakołyki a później straszy dietą
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
11 sierpnia 2012, 09:15
a moj to najpierw mi mowi ze jak mnie poznal to bylo mnie polowe, ale pozniej jak widzi ze cwicze to mowi zebym sie nie zabijala bo i tak mnie kocha:) i przynosi do domu smakolyki typu lody magnum!!!
co mnie wogole nie motywuje!!!!
ja od poniedzialku zaczelam nareszcie cwiczyc, gorzej z dieta bo codziennie jem slodycze!!! wczoraj magnum, michalki, trufle, rurki waflowe i twixa! jak nienormalna!
a dzis mam przesyt wykrzyknikow:)
za kare wstalam o 7 i 20 min skakalam na skakance. wiecej nie moglam bo mala marudziala a teraz spi to mi sie nie chce, typowe;)
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
12 sierpnia 2012, 10:17
ja przepadam za magnum gold i co wieczór szanowny małżonek zasila nimi zamrażalkę a później zdziwiony że tyje więc nasi mężowie mają coś wspólnego ze sobą
![]()
. |Szukam na necie jakiejś diety dla siebie bo młody padł i mam chwile czasu . Lekarz zalecił mi rower ze względu na kolana ale pytam kiedy mam nim jeździć??? Ten co mam jest za mały żeby przypiąć do niego siodełko bo może i młodego bym zabierała bo mąż ciągle na budowie a na zakup nowego to sie zabieram już z pół roku i zawsze jest inny wydatek przez to nieszczęsna budowę.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
12 sierpnia 2012, 14:24
moja budowa jeszcze nie ruszyla a ja juz sie zastanawiam czy warto tyle trudu:) u mnie ciagle to samo, ciesz sie ze ju nie masz niemowlaka na dokladke:)
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
25 sierpnia 2012, 18:37
nawet mnie nie strasz bo ja sie przed tym bronie rekami nogami, nie wiem kto wymyślił że dzieci szybko rosną??? Chyba że cudze!!! W ramach walko z kilogramami robię dziś pizze i co wieczór zastanawiam sie kiedy w końcu przestane sie obżerać po 21 bo to jest największa przyczyna tego że tyje.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
25 sierpnia 2012, 22:06
moja zmora sa michalki. ale zmuszam sie zeby cwiczyc 5 dni w tyg. wiec przynajmniej nie tyje!
moja budowa rusza wczesna wiosna. juz sie boje, bo przez macierzynski mam odlozone tylko 1/4 kwoty. coz, to bedzie typowa budowa 5latka:(