Temat: Waga 80+ Na diecie

Cześć mam 35 lat i wciąż ponad 80 kg choć już straciłam ponad 6 kg. Zapraszam wszystkich z podobną wagą aby się wspólnie motywować, chwalić swoimi wynikami, dzielić przepisami, ćwiczeniami , itd. Kto Chętny?

Pasek wagi

Twój dietetyk to idiota. Robisz sobie krzywde. Jak nie wierzysz to załóż temat na forum i spytaj o opinie. 

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Twój dietetyk to idiota. Robisz sobie krzywde. Jak nie wierzysz to załóż temat na forum i spytaj o opinie. 

Mój dietetyk pracuje ze mną już kilka lat, robię badania co 6 miesiecy i wszystko jest w najlepszym porządku, po poprzednim odchudzaniu też wszystko ok więc naprawdę... życzę Ci sukcesów w odchudzaniu i dojścia do celu, bo jak narazie to ja więcej kg zgubiłam i to bez negatywnych efektów

Pasek wagi

Nie zgodze się. Kilka lat temu zgubiłam 27kg, zdrowo. Brak jojo, teraz odchudzam się po ciąży. Rób jak chcesz. Ale to skończy się katastrofą. Doucz się troche.

Pasek wagi

Kobitki ...uspokojcie nerwy.... nie ma co siebie nawzajem krytykowac. Kazdy postepuje jak uwaza, jesi ktos znazl sposob "na sama siebie "
(jak poradzic sobie z walka z kg )i jest mu tak dobrze to niech to zostanie. Mimo iz kazda z Nas ma prawo wyrazania swojego zdania to uwazam ze nawet male spory nie sa tego warte.  Mielismy tu sie wspierac , aby jedna dawala "kopa" drugiej , mobilizowala... ;)))trzymajmy sie tego ...

Nie jedna z dziewczyn na Vitalii pisała tutaj, że jadły po 2000kcal i codziennie ćwiczyły, nawet dywanówki i schudły do 15kg w pół roku. Wolę jeść więcej, mieć więcej siły do życia, do ćwiczeń, niż głodzić się na 1500kcal. Wielokrotnie byłam na diecie 1500-1700kcal, ale ciężko mi to szło, bo wiecznie głodna byłam. Nie miałam sił w pracy, nie mówiąc o ochocie do ćwiczeń. A poza tym doszłam do wagi 80kg i przy szybkim spadku wagi bałabym się, że zostanie mi brzydka skóra i flakowate ciało. Przemyślałam sobie wszystko i wolę w swoim tempie chudnąć, na spokojnie, nie chodząc głodną. Jeśli komuś pasuje 1500kcal to ok, ale mnie coś takiego nie interesuje. A wiadomo, że spadki przy 1500kcal są dużo szybsze niż przy 2000, ale wtedy spala się głównie mięśnie, bo jak człowiek nie ćwiczy, albo ćwiczy i je za mało, to spala się tkankę mięśniową. Ciało nie ma mięśni, tylko jest się skinny fat. Wolę wolniejsze efekty, a za to być szczęśliwszą osobą, a nie wiecznie głodną marudą. Tak było u mnie, ale każdy czuje się inaczej na głodówkach i robi co chce. Każdy ma wybór. 

Dokladnie , zakupilam diete, ustalono mi 1500kcal(2-3 razy cwiczeniach w tyg) , wybralam zdrowe tempo odzywiania ....zobacze przez 2 tyg jak bedzie wygladalo to wszystko. w razie zlego samopoczucia npewno dokonam zmian...

Zgadzam sie, każdy organizm jest inny i kaloryczność powinna być ustalona pod konkretną osobę. Jeśli ktoś sie świetnie czuje to ok a jeśli nie, trzeba pomyśleć nad zmianą i tyle.

Zmieniajac temat, jak często sie ważycie? Co Wy na to aby w każdy poniedziałek pochwalić sie ile ubyło kg lub cm w poprzednim tygodniu?

Pasek wagi

A nie lepiej sobota albo niedziela na ważenie?

Ja ważę sie w niedzielę z rana, chodziło mi tylko o podanie wyników w poniedziałek:)

Pasek wagi

Dariaaaaaaaaaaaaaaaaaaa napisał(a):

Kobitki ...uspokojcie nerwy.... nie ma co siebie nawzajem krytykowac. Kazdy postepuje jak uwaza, jesi ktos znazl sposob "na sama siebie " (jak poradzic sobie z walka z kg )i jest mu tak dobrze to niech to zostanie. Mimo iz kazda z Nas ma prawo wyrazania swojego zdania to uwazam ze nawet male spory nie sa tego warte.  Mielismy tu sie wspierac , aby jedna dawala "kopa" drugiej , mobilizowala... ;)))trzymajmy sie tego ...

No właśnie, jestem za... nie będziemy sie licytować, niech każdy słucha swojego organizmu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.