Temat: Jak zmieniło sie podejście facetów do was po dużym spadku wagi?

chciałabym dowiedzieć się jak mężczyźni z waszego otoczenia i nie tylko, zaczęli was traktować kiedy schudlyscie? Chodzi mi bardziej o spadek conajmniej 10-25 kg. Co mężczyźni mówią w ogóle o grubszych kobietach, a co kiedy dana kobieta schudnie, jak ja postrzegają? Nie miałam możliwości dowiedzieć się na ten temat w swoim otoczeniu, ale chętnie poczytam o waszych doświadczeniach. Myśle, ze będzie to także trochę motywacji na nowy tydzień. :)

Nie obchodzi mnie niczyje podejszcie odchudzam się dla siebie bo jak przekraczam wage 65 kilo to czuje się fatalnie.

Pasek wagi

Jak schudniesz, to bedziesz bardziej atrakcyjna dla swojego meza/chlopaka czy dla obcych facetow na ulicy. Wtedy pewnie częściej usłyszysz komplementy. Faceci lubią ladne, zadbane kobiety. Ale zazwyczaj w normie. Czyli nie grube i nie wysuszone.

Część facetów że teraz lepiej wyglądam a część że mogłabym przytyć z 7kg ;x. Ale generalnie zauważyłam, że odkąd schudłam to więcej facetów zwraca na mnie uwagę na uplicy ;). Nie żebym robiła to dla nich.. ale takie są opinię.

ja nie wiem, jestem dużą samodzielną dziewczynką, i generalnie mam w dupie co mysli o mnie jakikolwiek facet na świecie, z moim męzem włącznie ;)

ale bardziej poważnie (nie żeby tamto nie było poważnie), panowie są mili w taki szczególny sposób od kiedy waże poniżej 80. Wcześniej to ja nawet sama dla siebie miła nie byłam, wiec cięzko powiedziec.

miałam większe powodzenie u facetów. więcej obcych facetów mnie zaczepiało (np podgadywali na uczelni czy gdzieś tam i rozmowa toczyła się w kierunku jakiegoś zaproszenia). Natomiast faceci,którzy mnie znali wcześniej, traktowali mnie tak samo - oczywiście były teksty typu "Oooo ale schudłaś, fajnie wyglądasz", ale nie było sytuacji żeby jakiś kolega, który wcześniej miał mnie gdzieś pod kątem umawiania się, zaczął nagle do mnie zarywać. Ale ogólnie widziałam większe zainteresowanie :) Choć jako pączek nie narzekałam na brak zainteresowania, to widocznie poszło w górę jak schudłam. Ale muszę przyznać, że choć było miłe słuchanie komplementów (trochę łechtało ego i poprawiło mi samoocenę), to jednocześnie trochę mnie denerwowało nagabywanie przez facetów, którzy mi się nie podobali, szczególnie jeśli byli nieustępliwi i ciągle o sobie przypominali. Ja jednak jestem z tych, co wolą jednego fajnego zainteresowanego niż łańcuszek nic nie znaczących facetów uganiających się za mną (a mam znajome,które jednak wolą ilość i dążą do tego żeby jak największej liczbie facetów się podobać,kokietować,przyciągać i odpychać i patrzeć jak za nimi latają z jęzorami na wierzchu- nie wiem po co - chyba próżność i sam fakt, że mogą tak robić)

Pasek wagi

ja z kolei zauwazylam, ze wraz z przytyciem wzbudzam zainteresowanie u innego typu facetow (w garniturach, siedzacy np w ogrodkach przy restauracji na lunchu, kiedy wczesniej, z waga 55-60 nigdy). 

Powiem szczerze, że bardziej się podobam kiedy ważę 58-60 niz jak ważyłam 68 czy teraz 65... Ale duży wpływ może mieć prosty fakt, że ja sama siebie bardziej lubię. No ale tak szczerze to liczy się dla mnie zdanie tylko jednego mężczyzny a dla niego na szczęście nie ma znaczenia mój rozmiar ;)

Z kolei mam bardzo ładną koleżankę ale jest duża. I bardzo mi przykro kiedy moi znajomi potrafią coś między sobą gadać o niej i zawsze zwracam uwagę. Strasznie to jest przykre. Tym bardziej, że z buzi to jest naprawdę piękniejsza od wielu, wielu kobiet. Ma świetny charakter ale jakby dla większości facetów nie miało to znaczenia. 

Pasek wagi

To ja widocznie mam bitch face, bo mnie nigdy żaden facet na ulicy nie zaczepiał. :PP Co do wagi, to zmieniło się głównie moje podejście: jestem bardziej pewna siebie. A z facetami to mam tak, że prawie żaden mi się nie podoba. I nie chodzi o wybredność, tylko o specyficzny gust.

Ja schudłam 20 kg .Mąż nie zadowolony .Nażeka że nie ma za  co złapać.Koledzy żartują że jak wiatr będzie wiał to  odważniki  trzeba mi będzie do nóg przywiązać . Mąż też żartuje w różny sposób .Szwagier się pytał czy ja się dobrze czuje z taką wagą .Czy nie robi mi się słabo itd.Waga niższa prawidłówka .Do niedowagi brakuje mi 3 kg .Chociaż ja i tak chciała bym jeszcze schudnąć bo to nie ważne co mówią inni ważne jak ja się z tym czuję. A więc żadne achy ani ochy nie lecą pod adresem mojej nowej figury .Ale ja się nie odchudzałam dla nikogo ani niczyjej opini.Ja się chciałam widzieć taką jak się sobie podobam .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.