30 marca 2011, 23:29
Cześć dziewczyny, wiem że może to nie jest temat na tę stronkę, ale zastanawiam się czy wam też tak opornie szło zdawanie prawa jazdy?
Na kursach nie było żle, radziłam sobie nawet całkiem nieźle. Niestety kiedy jestem już na egzaminie ogarnia mnie straszna niemoc, jakaś okropna blokada. Nie radzę sobie ze stresem, noga mi się tak trzęsie że aż samochód wariuje. Wczoraj miałam 4 podejście i znów klapa. Jeszcze trafiają mi się egzaminatorzy rodem z Katynia, strach się bać. A wam jak szło? Jakieś rady na stres:)?
31 marca 2011, 18:10
Ja zdałam za 2 razem i miałam tego damego egzaminatora ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
Strasznie stresowałam się przed egzaminem... ale jak już wsiadłam do tego samochodu to jakoś stres od razu przeszedł bo trzeba było skupić się natym co trzeba w danej chwili zrobić
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2151
31 marca 2011, 18:18
zdalam za 1 razem, ale mialam takiego stresa, zlapalam egzaminatora za kolano zamiast za biegi!!! porazka!!! do tego bylo ich 2!! jeden stary z tylu i mlody z przodu (chyba mial egzamin z egzaminowania:) parkowalam 4x bo 1 x zapomnialam dac kierunkowskaz ale dalo rade