Temat: zmiana zawodu (?)

Witajcie,
Mam problem. Mam 24 lata. Jestem studentką pedagogiki. Mam tytuł lic.. Pracuje w przedszkolu. Myślę o kolejnych studiach. O czymś, co dałoby mi jakąś alternatywę zatrudnienia. W oświacie źle się dzieje a będzie jeszcze gorzej. Po jakich studiach najłatwiej jest znaleźć pracę?  Co myślicie o takim dwukierunkowym wykształceniu? Czy jest sens zmieniać zawód w moim wieku, kiedy studia prawie skończone i praca jest?  
Myślałam o założeniu własnego przedszkola. Z dotacją nie jest tak łatwo ale oczywiście masz racje, wszystko jest do zrobienia. Nie martwi mnie sytuacja finansowa a zmiany powodujące przerost pracy z papierami, które z mojego punktu widzenia spowodowały, że dzieciaki zeszły na dalszy plan. Nie tego oczekiwałam po studiach. Nie tego mnie tam uczono. Uwielbiam tą pracę, dzieciaki są świetne a i papierologia ok ale nie w bezpośrednim połączeniu. Nie mogę znieść tego, że ani w jednym ani w drugim nie jestem w pełni dobra...
Dziękuję i pozdrawiam
zarządzanie i marketing
europeistyka
budownictwo
przedstawiciel handlowy
Dziękuję Djabeuu

Nie łam się tak szybko! Niemiłe panie przedszkolanki to zmora dzieciaków. Jeśli naprawdę uwielbiasz pracę z dziećmi to szkoda by Cię było stracić :) dopadło Cię trudne zderzenie z rzeczywistością, studia znacznie różnią się od realiów, moja siostra obecnie przechodzi ten sam kryzys, więc wiem co mówię. Spróbuj mimo wszystko rozwijać się w tej pracy, szukać nowych rozwiązań, które sprawiałyby Ci radość i nieco rekompensowały czas spędzony nad papierkami. :)
Dziękuję lagunazielona. Przeczekam do końca roku szkolnego i zobaczę czy moje odczucia się zmienią. Niemniej czuję, że moje życie zmierza w nieodpowiednim kierunku, inaczej, że to nie jest droga główna a "podporządkowana"  ;D
Pozdrawiam
masz prace i jeszcze szukasz dziury w całym ^^

rób co chcesz, studiuj co chcesz;)
Ciesz sie ze w ogóle po pedagogice masz prace.Ja mam dwa kierunki kosmetyczke i pedagoga i pracy w mojej miescinie nie ma,a do wiekszej znowu wyjezdzac nie chce,chociaz ostatnio coraz bardziej zastanawam sie nad szczecinem
Czy jest sens zmieniać zawód w moim wieku, kiedy studia prawie skończone i praca jest?


W Twoim wieku? No wiesz na zmiany nigdy nie jest za późno!
Masz dopiero 24 lat a nie 50 czy 60 gdzie jest wielkie ryzyko zmiany.
Masz ambicje to sie realizuj. Chcesz zrobic studia to rob ale nie pytaj nas o kierunek. Powiem Ci, ze informatyka to nagle pokochasz matematyke? Musisz sama zdecydowac. Patrz co chcialabys robic za 10 lat a nie w przeciagu 2 lat. Jesli chcesz byc kierowniczka przedszkola to idz na ekonomiczna na zarzadzanie.
Powodzenia :)
Pracę mam ale po pierwsze to nie jest umowa na czas nieokreślony, a po drugie placówka, w której pracuje ma być zamknięta za 2 lata więc zostanę bezrobotną.  Wiem, że dla wielu mieć prace to wiele. Ja też się z tego cieszę ale przeraża mnie myśl, że mam robić całe życie coś co do końca mnie nie satysfakcjonuje. Pracować w szkole, tudzież w przedszkolu to żadna rewelacja. Młody nauczyciel na każdym kroku musi udowadniać, że zasłużył na te godziny. Pokój nauczycielski to nora, w której  żmije plują jadem. Podkreślam, że ja lubię  prace z dziećmi. Lubię prowadzić z nimi zajęcia, lubię rozwiązywać ich problemy:) To wszystko jest wspaniałe ale niestety to 1/3 pracy nauczyciela. Reszta to papiery a ma ich być jeszcze więcej. Nawet jeśli otworzę prywatne przedszkole to papierów nie ubędzie. Dlatego zastanawiam się nad zmianą zawodu. Chciałabym rozpocząć studia na zupełnie innym kierunku ale to pewnie będzie wiązało się z powtórką matury żeby mieć więcej możliwości. Czy ktoś wie może jak to wygląda z taką powtórką? Np. gdybym chciała zdawać maturę z chemii lub matematyki? Muszę zapisać się znów do szkoły na jakieś dodatkowe  zajęcia czy mogę z "marszu" wejść i napisać?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.