- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lipca 2018, 14:13
Licencjat zrobiłam z kierunku, który w tym momencie nie jest mi w ogóle potrzebny. Magisterkę zrobiłam już z konkretnego kierunku, dzięki któremu moja kariera zaczęła iść w pożądaną stronę.
Od października planuję ruszyć na studia podyplomowe, które będą dodatkowym uzupełnieniem magisterki.
I tutaj moje pytanie - jeśli pracuję już w zawodzie, w którym chciałam, czy podyplomówka faktycznie jest niezbędna? Zastanawia mnie to ze względu na powszechną opinię, że "papierek" to nie wszystko. A studia będą kosztować mnie aż 10 tyś.
Proszę o podzielenie się opiniami/ wrażeniami/ spostrzeżeniami po waszych studiach podyplomowych. Czy wam pomogły? Jeśli tak - w jaki sposób? A może nic nie zmieniły i szkoda pieniędzy?
[dodam - mgr: zarządzanie, podyplomowe: zarządzanie projektami]
8 lipca 2018, 14:24
Mysle ze sama musisz ocenic czego mialabys sie tam nauczyc i czy to ma sie jakos do twojej pracy, czy da ci mozliwosc robienia czegos czego dotychczas nie robisz , badz robienia tego jeszcze lepiej.
Edytowany przez Berchen 8 lipca 2018, 16:00
8 lipca 2018, 14:24
Zależy od uczelni. Skończyłam dwie beznadziejne podyplomówki, które dały mi tylko papier. Za to zarządzania projektem uczyłam się na bardzo dobrym kursie organizowanym przez ICAN.
8 lipca 2018, 14:39
Ja skończyłam dwie podyplomówki, jedna mi dała nawet sporo, druga mniej. Ale nie sądzę, żeby jakoś dramatycznie wpłynęły na wygląd mojego cv, poza wrażeniem „dokształcania się”.
8 lipca 2018, 15:11
Ja ze swojej strony polecam kursy, zamiast wiecznych studiów, które nie dają nic poza bezużytecznym papierem.
8 lipca 2018, 15:29
zarządzanie projektami jako podyplomówkę jest slabe. Lepiej zrob sobie kursy priince czy inne.
8 lipca 2018, 15:50
zarządzanie projektami jako podyplomówkę jest slabe. Lepiej zrob sobie kursy priince czy inne.
Już mam ;-)
8 lipca 2018, 16:28
10 tysięcy wywalone w błoto... Podjęłam kiedyś studia podyplomowe. Mało że zaczęli z 3-miesięcznym opóźnieniem, to jeszcze ustalili grafik taki, że nie miałabym praktycznie czasu na jakikolwiek odpoczynek od nauki i pracy. Wykłady, w których uczestniczyłam - zero profesjonalnego przygotowania wykładowców, nudne jak flaki z olejem i niczego nie wnosiły do mojej dotychczasowej wiedzy. Gdybym wtedy miała więcej pieniędzy, zainwestowałabym w porządny kurs o podobnej tematyce zamiast marnować czas na uczelni (skądinąd bardzo dobrej) na pseudo-podyplomówki. Nigdy więcej!
8 lipca 2018, 16:30
Już mam ;-)zarządzanie projektami jako podyplomówkę jest slabe. Lepiej zrob sobie kursy priince czy inne.
wobec tego myślę, ze to zbędny wydatek :)