- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lipca 2018, 14:13
Licencjat zrobiłam z kierunku, który w tym momencie nie jest mi w ogóle potrzebny. Magisterkę zrobiłam już z konkretnego kierunku, dzięki któremu moja kariera zaczęła iść w pożądaną stronę.
Od października planuję ruszyć na studia podyplomowe, które będą dodatkowym uzupełnieniem magisterki.
I tutaj moje pytanie - jeśli pracuję już w zawodzie, w którym chciałam, czy podyplomówka faktycznie jest niezbędna? Zastanawia mnie to ze względu na powszechną opinię, że "papierek" to nie wszystko. A studia będą kosztować mnie aż 10 tyś.
Proszę o podzielenie się opiniami/ wrażeniami/ spostrzeżeniami po waszych studiach podyplomowych. Czy wam pomogły? Jeśli tak - w jaki sposób? A może nic nie zmieniły i szkoda pieniędzy?
[dodam - mgr: zarządzanie, podyplomowe: zarządzanie projektami]
9 lipca 2018, 22:16
Robiłam podyplomówkę na SGH, wtedy dopiero zaczynałam karierę zawodową i ta podyplomówka miała być właśnie w tym kierunku, w jakim chciałam pójść z pracą. Mi się przydała bardzo. Może nie tylko same informacje, ale kontakt z ludźmi z roku - którzy już często pracowali i mogli prównać materiał z praktyką; z wykładowcami - z których część miała naprawdę ogromną wiedzę i umiała się nią dzielić. Potem pzy rekrutacji na wymarzone stanowisko brane było pod uwagę nie tylko moje doświadczenie ale i ta podyplomówką, chociażby w kontekście tego, że nie siedzę na doopie tylko się sama dokształcam w danym kierunku.
Także ja polecam.
Jedyne co bym rozważyła - to czy kierunek dokładnie w tym samym co robisz, czy coś co rozszerzy Twoje doświadczenie o jakąś sferę - poboczną, związaną tematycznie z tym co robisz.
No i też bym pomyślała, czy w danym kierunku to warto podyplomówkę czy może certyfikat/kurs z danej metodologii czy technologii.
Zależy o czym konkretnie myślisz.
(np. u mnie to była magisterka z fil.ros a potem na SGH Handel ze Wschodem (kraje głównie CIS). Także z tego kursów nie ma, podyplomówka mi się bardzo przydała) Potem jak zaczełam pracować widziałam ile mi się naprawdę z tych studiów przydało -sporo. Serio.