Temat: Czemu ludziom ktorzy nie maja tatuazy nie podoba sie ze inni je maja?

A tym ktorzy je nosza nie przeszkadza ze ze inni ich nie maja? Owszem mam sobie zamiar wydziarac cala reke. Spotkalam sie juz z opiniami "bazgroly", " bedziesz zalowac" "paskudztwo" oszpecenie". Kurde skad w ludziach tyle hejtu? Czy nie jest tak ze kazdy moze sam decydowac o wlasnym ciele? I te teksty wprawiajace w poczycie winy" ty egoisto wolisz sie porysowac niz byc dla kogos dawca? Nie rozumiem. 

Magdzior1985 napisał(a):

roogirl napisał(a):

littlenfat napisał(a):

Bo Polacy to naród hejterów. Cokolwiek zrobisz i tak zostaniesz skrytykowana 
Odezwała się specjalistka. Ludzie wszędzie są tacy sami. Przestańcie pierdzielić o jakichś polskich cechach narodowych jakbyście nigdy nigdzie za granicą nie były. To zaściankowe.Co do pytania niektórzy ludzie lubią czuć się ważni i myślą, że kogoś obchodzi ich zdanie.
Roo tak sie sklada, ze ja mieszkam zagranica w kraju, w ktorym roznorodnosc kulturowa jest niesamowita i bardzo to lubie. Jednak pewne cechy wspolne dla poszczegolnych narodow, kultur da sie zauwazyc i sa one faktem, bo inaczej by o tym ksiazek nie pisali - stereotypy stereotypami, ale faktem jest, ze Niemcy sa dosc bezposredni, Francuzy nie lubia gadac po angielsku, a Włosi są dosc impulsywni (nie twierdze, ze wszyscy). Ja bym nie powiedziala, ze Polacy to hejterzy, ale jednak Polacy sa sfrustrowanym narodem, butniczym i wielu ludzi nie jest otwartych na innosc (nie bierz tego do siebie, bo nie pisze, ze wszyscy), wynika to z historii, homogeniczności Polaków, jednolitości religijnej, ale to sie zmienia i bedzie zmieniac. Co do tatuazy, mnie to lotto, ale! To o czym piszesz wynika po czesci z faktu, ze tatuaze byly kiedys typowe dla ludzi zwiazanych ze swiatem przestępczym, stad ludziom źle sie kojarzą no i w sumie kiedys byly paskudne. Obecnie, to juz pewnego rodzaju sztuka, tatuaze bywaja piekne, ale fakt faktem, nasze cialo sie zmienia i one razem z nim. Ja bym sobie calej reki, nogi nie wytatuowala bo to jednak cos sie robi na stałe i mogloby mi sie znudzic. Mysle rowniez, ze nie warto nad tym sie jakos szczegolnie zastanawiac, bo w koncu ile ludzi tyle opinii. 

O to mi właśnie chodziło. To jest pewna cecha kojarzona z Polakami. Tak samo jak zawiść. Jednak faktycznie ulega to zmianie. Wszystko idzie w dobrą stronę.

Pasek wagi

littlenfat napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

roogirl napisał(a):

littlenfat napisał(a):

Bo Polacy to naród hejterów. Cokolwiek zrobisz i tak zostaniesz skrytykowana 
Odezwała się specjalistka. Ludzie wszędzie są tacy sami. Przestańcie pierdzielić o jakichś polskich cechach narodowych jakbyście nigdy nigdzie za granicą nie były. To zaściankowe.Co do pytania niektórzy ludzie lubią czuć się ważni i myślą, że kogoś obchodzi ich zdanie.
Roo tak sie sklada, ze ja mieszkam zagranica w kraju, w ktorym roznorodnosc kulturowa jest niesamowita i bardzo to lubie. Jednak pewne cechy wspolne dla poszczegolnych narodow, kultur da sie zauwazyc i sa one faktem, bo inaczej by o tym ksiazek nie pisali - stereotypy stereotypami, ale faktem jest, ze Niemcy sa dosc bezposredni, Francuzy nie lubia gadac po angielsku, a Włosi są dosc impulsywni (nie twierdze, ze wszyscy). Ja bym nie powiedziala, ze Polacy to hejterzy, ale jednak Polacy sa sfrustrowanym narodem, butniczym i wielu ludzi nie jest otwartych na innosc (nie bierz tego do siebie, bo nie pisze, ze wszyscy), wynika to z historii, homogeniczności Polaków, jednolitości religijnej, ale to sie zmienia i bedzie zmieniac. Co do tatuazy, mnie to lotto, ale! To o czym piszesz wynika po czesci z faktu, ze tatuaze byly kiedys typowe dla ludzi zwiazanych ze swiatem przestępczym, stad ludziom źle sie kojarzą no i w sumie kiedys byly paskudne. Obecnie, to juz pewnego rodzaju sztuka, tatuaze bywaja piekne, ale fakt faktem, nasze cialo sie zmienia i one razem z nim. Ja bym sobie calej reki, nogi nie wytatuowala bo to jednak cos sie robi na stałe i mogloby mi sie znudzic. Mysle rowniez, ze nie warto nad tym sie jakos szczegolnie zastanawiac, bo w koncu ile ludzi tyle opinii. 
O to mi właśnie chodziło. To jest pewna cecha kojarzona z Polakami. Tak samo jak zawiść. Jednak faktycznie ulega to zmianie. Wszystko idzie w dobrą stronę.

Serio? To popracujcie zagranica z Rumunami :) oni to sie nawet z zawiscia nie kryja.

Każdy ma swoje życie. Chociaż kiedyś na basenie widziałam dziewczynę -miała przepiękne, zgrabne nogi. Gdy się odwróciła, na udach były okropne wytatuowane strzałki. Coś we mnie krzyczało- PO CO!!!

a mi sie nie podoba po prostu kopiowanie cudzych projektow :P moze to wynika z tego, ze mam w rodzinie artystow, znam ludzi ktorzy osobiscie zmagali sie z kradzieza swoich dziel

Nie wiem gdzie sie spotykasz z tym “hejtem” ze strony niewytatuowanych. Raczej malo prawdopodobne, ze przypadkowe osoby podchodza do kogos na ulicy i rzucaja tekstami, ktore wymienilas.

Chyba, ze jak czytam w tym watku, wrzucilas cos na Vitalie i pytalas o ocene. Wtedy logiczne, ze wypowiedzialy sie rowniez osoby, ktorym tatuaze sie nie podobaja.

I tak: mi osobiscie sie nie podobaja. Uwazam je za watpliwa ozdobe, nieistotne czy to malutki wzor czy cala reka. Zupelnie nie dostrzegam w tym uroku. Raczej wlasnie oszpecenie. Dodatkowo z wiekiem cialo sie zmienia i czasem wyglada to komicznie. Czesc pewnie rowniez zaluje, jak wspomnialas. 

Przy czym zupelnie mnie to nie interesuje czy ktos ma tautaz, ile, jak duzy i w jakim miejscu. Ja bym nie zrobila z powodow wczesniej wymienionych, ale to ze ktos ma zupelnie mnie nie interesuje. W zyciu nie przyszloby mi do glowy krytykowac kogos za tatuaze.

hyptotize napisał(a):

Bo nie każdemu podoba się to samo. 
i tylko to jest powodem,

ZuzaG. napisał(a):

roogirl napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Ojej, a może po prostu ten Twój tatuaż nie jest ładny? Biorąc pod uwagę wczorajszy post to najprostsze wytłumaczenie. Odmawiasz ludziom prawa do posiadania własnego zdania? Trochę śmieszne w sytuacji, gdy zarzucasz to samo reszcie ludzkości. Zluzuj majty, nikogo tak naprawdę Twoja łydka (czy co tam) nie interesuje.
W tamtym temacie pytała co sądzimy, więc każdy powiedział co. Niektórzy chamsko, inni mniej, jeszcze inni zauważyli np. kwestię praw autorskich. Wydawało mi się, że ludzie, którzy się tatuują są odważni, pewni siebie i nie przejmują się zdaniem innych, a tu widzę problemy nie radzenia sobie z krytyką.
a najsmutniejsze jest to, że autorka myli wyrażanie przez innych ludzi własnych i niezależnych opinii, z wtrącaniem się do jej życia. A przecież nikt nie mówi, że nie wolno jej się tatuować!!! To świadczy tylko o tym, że naprawdę niewiele rozumie. I jeszcze to gównosłowo "hejt" . Jaki krówa hejt?! Ja ma ochotę złapać ją za brodę i zapytać skąd wniosek, że ją nienawidzę? Skąd? Jaka nienawiść? Jprdl! Mi się tylko nie podoba ten jej konkretny tatuaż.

Jeśli ludzie, których spotyka w realu (a tak pisze w wątku) mówią jej, że jest samolubna, bo nie oddaje krwi to trochę jednak podjeżdża pod wtrącanie się, bo po pierwsze człowiek mówi co o tatuażu sądzi nie pytany - o ile nie pytała, po drugie jak można komuś mówić czy ma oddawać krew czy nie? A jeśli mówi o tym co było na forum to zwyczajnie nie radzenie sobie z krytyką i w moich wyobrażeniach tatuaż do kogoś takiego w ogóle nie pasuje.

Ale mówienie, że tatuaże są dla kryminalistów jak ktoś wyżej napisał to też porażka. Osobiście poznałam całkiem fajne i kulturalne wytatuowane osoby. W necie widziałam filmik wytatuowanego?, umięśnionego gościa z kolczykami, który robił sztuczne oddychanie susłowi wyłowionemu z basenu, więc takie myślenie jest trochę zaściankowe.

Pasek wagi

Heh, przypomniało mi się jak komuś zamknęłam usta jednym stwierdzeniem:

Było tak:

Znajomy Kierowca autobusu pracowniczego po tym jak usłyszał, że zrobiłam sobie tatuaż stwierdził, że zniszczyłam swoje ciało. Powiedziałam tylko...moje ciało, moja sprawa.

Ja długo nie miałam tatuażu a mimo to zawsze mi się podobały.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

roogirl napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Ojej, a może po prostu ten Twój tatuaż nie jest ładny? Biorąc pod uwagę wczorajszy post to najprostsze wytłumaczenie. Odmawiasz ludziom prawa do posiadania własnego zdania? Trochę śmieszne w sytuacji, gdy zarzucasz to samo reszcie ludzkości. Zluzuj majty, nikogo tak naprawdę Twoja łydka (czy co tam) nie interesuje.
W tamtym temacie pytała co sądzimy, więc każdy powiedział co. Niektórzy chamsko, inni mniej, jeszcze inni zauważyli np. kwestię praw autorskich. Wydawało mi się, że ludzie, którzy się tatuują są odważni, pewni siebie i nie przejmują się zdaniem innych, a tu widzę problemy nie radzenia sobie z krytyką.
a najsmutniejsze jest to, że autorka myli wyrażanie przez innych ludzi własnych i niezależnych opinii, z wtrącaniem się do jej życia. A przecież nikt nie mówi, że nie wolno jej się tatuować!!! To świadczy tylko o tym, że naprawdę niewiele rozumie. I jeszcze to gównosłowo "hejt" . Jaki krówa hejt?! Ja ma ochotę złapać ją za brodę i zapytać skąd wniosek, że ją nienawidzę? Skąd? Jaka nienawiść? Jprdl! Mi się tylko nie podoba ten jej konkretny tatuaż.
Jeśli ludzie, których spotyka w realu (a tak pisze w wątku) mówią jej, że jest samolubna, bo nie oddaje krwi to trochę jednak podjeżdża pod wtrącanie się, bo po pierwsze człowiek mówi co o tatuażu sądzi nie pytany - o ile nie pytała, po drugie jak można komuś mówić czy ma oddawać krew czy nie? A jeśli mówi o tym co było na forum to zwyczajnie nie radzenie sobie z krytyką i w moich wyobrażeniach tatuaż do kogoś takiego w ogóle nie pasuje.Ale mówienie, że tatuaże są dla kryminalistów jak ktoś wyżej napisał to też porażka. Osobiście poznałam całkiem fajne i kulturalne wytatuowane osoby. W necie widziałam filmik wytatuowanego?, umięśnionego gościa z kolczykami, który robił sztuczne oddychanie susłowi wyłowionemu z basenu, więc takie myślenie jest trochę zaściankowe.

Roo, wyobraź sobie tą sytuację: idzie dziewczyna z tatuażem przez miasto i podchodzi do niej hejter mówiąc, że jest egoistką bo przez pół roku nie będzie mogła oddać krwi... Przecież to absurd. Prędzej uwierzę, że ktoś mógł wyrazić opinię w czasie rozmowy na temat lub zapytany wprost co sądzi o... To nadal wyrażenie swojego zdania. Ja chcę zachować prawo by uważać co chcę uważać na różne tematy, mimo że nie mam w zwyczaju nienawidzić kogokolwiek. 

Edit. Tak, tam na wątku ktoś napisał o oddawaniu krwi. Ale nadal w temacie co sądzi o, czyli że woli być czynnym dawcą niż się dziarać. Opinia, nic personalnego.

Jeśli się wytatuowałaś nie tylko dla siebie ale żeby cały świat się zachwycał to wielki błąd, bo nie będzie. Albo spróbuj zmienić podejście i zastanowić się do czego potrzebna jest Ci aprobata tatuażu przez osobę obcą z forum internetowego. Podoba się tobie i to wystarczy żeby go mieć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.