Temat: Dlugi dojazd do pracy

Byl przed chwila podobny tytul tematu ;D Rzecz w tym ,ze zmieniam prace i teraz bede musiala dojezdzac pociagiem i autbusem w sumie jakies 1.5 godziny do pracy w jedna strone. Zastanawiam sie jesli ktos z was tez spedza duzo czasu w podrozy, czemu poswiecacie ten czas? Ksiazka? Film na telefonie, muzyka? Co mozna robic w pociagu nie liczac kazdej stacji do domu ;P

Czekam na propozycje ;D

Pasek wagi

ja patrze na widoki za oknem, ew muzyka :D

to ja mam jeszcze lepiej, też zmieniałam pracę  i nie mam innego dojazdu tylko taki, że jestem na miejscu już  1.5h przed pracą... Sam dojazd trwa jakieś 30-40min to tyle co neta w tel przejrze  , a znowu jak kończę to będę miała na styk odjazd;O

Dlatego myślę o tym, żeby za jakiś  czas jakiś pokój wynająć czy choćby tani nocleg

dojezdzalam do pracy ok 2h w jedna str. :|podczas podrozy nie zajmowalam sie niczym produktywnym - przewaznie pykalam cos na tel i sluchalam muzyki. na szczescie sie przeprowadzilam i teraz dojazd zajmuje mi pol godz.:)

Czytam / slucham wiadomosci, slucham muzyki, przegladam np. Vitalie. 

Pracuje w pociagu, wczesniej uczylam sie jezyka, zalatwiam sprawy prywatne (mailowo i smsowo, zeby nie przeszkadzac innym), robie zakupy w internecie itd. Wykorzystuje ten czas na rzeczy, ktore i tak musze zrobic, a tak mam wolne po powrocie do domu.

Ja rano spalam, a wieczorem czytalam ksiazki lub sie uczylam.

ja się uczyłam - język obcy jest fajny do uczenia się w pociągu i autobusu, bo się tylko powtarza, a raczej nie trzeba skupiać wzroku na czytaniu. 

ja tylko na studia tak dlugo dojezdzalam - to uczylam sie. Gdybym teraz musiala - rano zamknelabym oczy by jeszcze miec sokoj, a po poludniu wylaczylabym sie jakas ksiazka , na ktora normalnie nie ma czasu. Sluchanie muzyki jest tez ok, ale jak dla mnie to tylko na dluga sporadyczna podroz. Pomysl co lubisz i co z tego da sie w pociagu robic.

Słuchałabym audiobooków. Za czasów studenckich wyciągałam w tramwaju laptopa i się uczyłam na zajęcia. 

Ja jeździłam 25 min pociągiem i czytałam w tym czasie książki, choć nie zawsze się udawało, bo często spotykałam na trasie znajomych i tak zeszło przy rozmowie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.