Temat: Praca z dojazdami

Moja znajoma dostala propozycje pracy w biurze w innej miejscowości. Wiąże się to z dojazdami ok. 1h-1.30h  w jedną stronę. Po odjęciu kosztów dojazdu będzie miała 2000 zł na rękę. Doradziłam jej, że w sumie nie ma nic do stracenia, ale czy warto za tyle tracić codziennie ok. 2,5 h na dojazdy ? 

Pasek wagi

Jesli nie miałabym innej pracy to zdecydowałaby się. 

Pasek wagi

Głównie zależy od tego jaką ma alternatywę. Wśród moich znajomych dojazd 1-1.5godz.  w jedną stronę to standard,  mój szef dojeżdża 2.5godz. w jedną stronę ale to już trochę hardcore ;) To zapewne zależy od miejsca zamieszkania. Jeśli koleżanka miałaby podobną ofertę pracy tuż pod domem,  to wiadomo,  że lepiej nie dojeżdżać,  ale taki dojazd sam w sobie na pewno nie powinien być przeszkodą w podjęciu pracy. 

To niekoniecznie musi być stracony czas,  można sobie odpocząć,  poczytać książkę,  obejrzeć film na laptopie/komórce... nawet łatwiej coś sensownego zrobić podczas godzinnego dojazdu niż jak się jedzie 20 min ;) Ja wszystkie książki czytam tylko i wyłącznie podczas dojazdów,  w domu wolę spędzić czas z rodziną a te dojazdy to taki czas tylko dla mnie.

jesli to jedyna propozycja pracy to bralabym :D

Godzina to naprawdę nie jest wiele, w tyle dojedziesz do pracy nawet mieszkając w tym samym (większym) mieście (wiadomo, godziny szczytu).

osobiście sama dojeżdżam 1 godzinę w jedną stronę i to autem a nie komunikacją miejską ponieważ mimo że nią wyszło by czasami taniej to dolicza się czas stania na przystankach. ale mi to nie przeszkadza, chyba że dostałabym pracę o podobnych warunkach i wynagrodzeniu 10 minut od domu to nie traciłabym czasu. ale jadą mogę pobyć sama ze sobą a dom to wiadomo sprzątanie, gotowanie i inne rzeczy. a tak to moge w spokoju pomyslec o czyms, zaplanowac na spokojnie a nie w domu pod wplywem innych osob

Pasek wagi

zakrecona.monia napisał(a):

jesli to jedyna propozycja pracy to bralabym :D

Ja tak samo. Zawsze można pracować i szukać czegoś innego. 

Pasek wagi

Jeśli praca jej odpowiada, to czemu nie, można spróbować. Chociaż ja osobiście nie cierpię dojeżdżać gdziekolwiek, najchętniej bym się teleportowała, więc odległość do pracy to dla mnie ważna sprawa i osobiście bym szukała pewnie czegoś bliżej. Ale jak nie ma innej opcji, to godzina dojazdu jeszcze nie tak źle.

Pasek wagi

za 2tys zl tyle dojezdzac? A w zyciu nie znizylabym sie do takiego niskiego poziomu 

Przeciez czas to tez pieniadz

kluchaa. napisał(a):

Moja znajoma dostala propozycje pracy w biurze w innej miejscowości. Wiąże się to z dojazdami ok. 1h-1.30h  w jedną stronę. Po odjęciu kosztów dojazdu będzie miała 2000 zł na rękę. Doradziłam jej, że w sumie nie ma nic do stracenia, ale czy warto za tyle tracić codziennie ok. 2,5 h na dojazdy ? 

Jeżeli praca w zawodzie (a byłabym bez doświadczenia), dająca w najbliższym czasie możliwość podwyżki + zwiększająca wartość pracownika na rynku pracy to brałabym. No chyba, że koleżanka ma nóż na gardle, to brałabym tak czy inaczej. W między czasie można szukać kolejnej. U mnie często ludzie odchodzą po 3-4 miesiącach i nikogo to nie dziwi. Natomiast jeśli to w dłuższej perspektywie mało płatna praca, nierozwojowa i koleżanka dysponuje poduszką finansową + są inne oferty na rynku, to bym jeszcze poczekała.

Edit: sama za 2 - 2,5 tys. bym aktualnie pracy nie przyjęła, bo w mojej branży to mało i taki pracodawca jest co najmniej podejrzany. I dojazd nie miałby tu znaczenia.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.