Temat: Jestem przeciętna, jak żyć?

Co najmniej raz dziennie czytając vitalię dowiaduję się rzeczy, z których do tej pory nie zdawałam sobie sprawy. Podobno co druga kobieta na ulicy wygląda teraz jak Lewandowska, a ta jest przeciętna. Ja tego nie widzę na ulicach, ale tłumaczę sobie, że może mieszkam w jakiejś dziurze. Pamiętam wątek o Candice Sweanepoel i ta też była przeciętna!

A jakby tego było mało taki nie grzeszący urodą według vitalijek Lewandowski i każdy jemu podobny jest brzydki. Próbowałam się pocieszać, że mąż ma 20cm, ale tutaj partner każdej użytkowniczki tyle ma. Nic mi już nie zostało.

Mój świat legł w gruzach. Jak żyć? Ma ktoś namiary na jakieś terapie?

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Przekonuje mnie to, co matematyczne i to, czego nie da się poprawić. Ratio talii do bioder ok. Proporcje twarzy, długości nóg ok. Tylko zauważ, że żaden przeciętny człowiek na to nie patrzy. Nikt oceniając Lewandowskich nie podał, że mają taki a taki współczynnik tego do tego. Nie. Nawet ci, co piszą o atrakcyjności, piszą o zadbaniu, wysportowaniu itp..  
a własnie że wszyscy patrzą, dlatego opinie brzmiały "są brzydcy", "nie podobają mie się", "bo ja tak uważam". Nikt nie powiedział, że Robert jest za wysoki, za zadrowo wygląda,  Anka ma za ładne włosy i za proporcjonalną figurę. W tym co nie zostało powiedziane tez jest powiedziane wiele :)
Ale to dalej nie jest operowanie obiektywną normą. Poza tym, szczerze, nie mam pojęcia, czy Anka ma proporcjonalną figurę. Nigdy nie zwróciłam na to uwagi. Na włosy też nie zwróciłam uwagi. Za każdym razem, kiedy na nią patrzę, zastanawiam się, dlaczego ludzie twierdzą, że ona jest tak bardzo przerobiona. Tego też nie widzę. Jeśli ja bym miała kogoś obiektywnie oceniać, to musiałabym mieć w ręku odpowiednie narzędzia pomiarowe i skupić się na ściśle zdefiniowanych wskaźnikach. Cała resztą ocen, to dla mnie oceny subiektywne i każda mówiąca o stosunku ludzi do danej osoby, nie o niej samej.
czyli to, co trąbimy od początku z Jurysdykcją - nie ma się do czego przyczepić bo jest wzorcowo bez zarzutu. Po ludzku idealnie, rzec by mozna :). Gdyby coś było nie tak, to bys zauwazyła.

Lewandowska ma robione tylko zęby i usta, na pewno korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, które poprawiają wygląd twarzy, ale w niezauważalny na pierwszy rzut oka sposób. Pozatym- jest chudsza, starsza ma dobry makijaż, inne włosy i volia. 

kropka36 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

kropka36 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Prawda jest taka, że obiektywnie rzecz biorąc ludzie są niemal identyczni. Różnią się jedynie poziomem zadbania i doinwestowania. A piękno lub brzydota leżą w oczach patrzącego i nie mają nic wspólnego z pięknością lub brzydotą obiektywną. Przypominam, że prawdopodobnie każdy widzi inaczej np. kolory, a być może jeszcze i inne aspekty podlegające ocenie. 
Ależ co za bzdury opowiadasz? Oczywiście można poprawić swój wygląd przez różne zabiegi (niekoniecznie mówię tu o operacjach, ale to zadbanie właśnie), ale nie zmieni to faktu, że są ludzie, którzy mimo zadbania nadal będą zwyczajnie brzydcy (mimo że zrobieni), a są tacy, którzy po wstaniu z łóżka, potargani, bez makijażu itd. i tak wyglądają pięknie i to widać, zwyczajnie w rysach twarzy, symetrii itd. Owszem, zadbanie ma spore znaczenie, ale natury nie zmienisz w 100%
Jeśli uważasz, że to są bzdury, jedź do Chin. Zapewniam Cię, że zrozumiesz, że ludzie są niemal identyczni.
Bzdurą jest to, że tylko zadbanie się liczy.A z Chińczykami to poleciałas tak stereotypowo, że brak słów... Nam może wydają się tacy sami, oni widzą miedzy sobą ogromne różnice. Znowu dla nich Europejczycy wyglądają wszyscy tak samo. W żaden sposób nie potwierdza to niczego, co piszesz. Poza tym gdzieś w poprzednim wpisie sama sobie zaprzeczyłas, pisząc że ktoś tam obiektywnie jest ok, ale Tobie się nie podoba. I w tym właśnie rzecz - to że Tobie ktoś się nie podoba, nie odbiera mu to atrakcyjności tak ogólnie.

No i właśnie o to mi chodziło, że ludzie są tacy sami. Nie chodziło mi o żaden stereotyp, tylko o to, że skoro dla pewnej grupy ludzi inna grupa ludzi jest niemal nie do odróżnienia, to znaczy, że w sumie ludzie są niemal identyczni. Różnią się detalami dostrzegalnymi po bliższym przyjrzeniu się i poznaniu. A na pierwszy rzut oka ocenia się zadbanie. Chociaż to ostatnie jest osobnicze. Bo aj oceniam głos, sposób mówienia i to, co kto ma do powiedzenia. Co do obiektywnej atrakcyjności miałam na myśli wysportowanie i zadbanie o siebie, więc niczemu nie zaprzeczam. Nie wykluczam też, że moje oko podświadomie dostrzegło te proporcje sylwetki, świadomie go przecież nie mierzyłam.

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Przekonuje mnie to, co matematyczne i to, czego nie da się poprawić. Ratio talii do bioder ok. Proporcje twarzy, długości nóg ok. Tylko zauważ, że żaden przeciętny człowiek na to nie patrzy. Nikt oceniając Lewandowskich nie podał, że mają taki a taki współczynnik tego do tego. Nie. Nawet ci, co piszą o atrakcyjności, piszą o zadbaniu, wysportowaniu itp..  
a własnie że wszyscy patrzą, dlatego opinie brzmiały "są brzydcy", "nie podobają mie się", "bo ja tak uważam". Nikt nie powiedział, że Robert jest za wysoki, za zadrowo wygląda,  Anka ma za ładne włosy i za proporcjonalną figurę. W tym co nie zostało powiedziane tez jest powiedziane wiele :)
Ale to dalej nie jest operowanie obiektywną normą. Poza tym, szczerze, nie mam pojęcia, czy Anka ma proporcjonalną figurę. Nigdy nie zwróciłam na to uwagi. Na włosy też nie zwróciłam uwagi. Za każdym razem, kiedy na nią patrzę, zastanawiam się, dlaczego ludzie twierdzą, że ona jest tak bardzo przerobiona. Tego też nie widzę. Jeśli ja bym miała kogoś obiektywnie oceniać, to musiałabym mieć w ręku odpowiednie narzędzia pomiarowe i skupić się na ściśle zdefiniowanych wskaźnikach. Cała resztą ocen, to dla mnie oceny subiektywne i każda mówiąca o stosunku ludzi do danej osoby, nie o niej samej.
czyli to, co trąbimy od początku z Jurysdykcją - nie ma się do czego przyczepić bo jest wzorcowo bez zarzutu. Po ludzku idealnie, rzec by mozna :). Gdyby coś było nie tak, to bys zauwazyła.

No tylko ja widziałam i Twoje zdjęcie, i Jurysdykcji, i według mnie też nie ma się do czego przyczepić. Gdybym ja bardziej zadbała o wygląd, to i u mnie niespecjalnie byłoby się do czego przyczepić. Podobnie u wszystkich, których znam.

wiecznamarzycielka napisał(a):

Niestety na vitalii ludzi ocenia Sie tylko przez pryzmat wagi I czy ktos jest klepsydra czy inna pierdola.rozumiem forum o odchudzaniu....no ale gdzie sie  podzialy wartosci takie jak dobre wyksztalcenie,znajomosc jezykow I generalnie Cale to bogactwo wewnetrzne????

Vitalijki studiują po 2 kierunki i znają 5 języków, mają doktoraty i publikacje naukowe. Ja doktoratu nie mam, języków znam tylko 3 nie licząc ojczystego i skończyłam tylko 1 kierunek studiów. Co do piękna wewnętrznego to z tego co widziałam na tk to bardzo ładne mam nerki i wąrobę, reszta chyba przeciętna :)

Pasek wagi

kropka36 napisał(a):

Jeśli uważasz, że to są bzdury, jedź do Chin. Zapewniam Cię, że zrozumiesz, że ludzie są niemal identyczni.
Bzdurą jest to, że tylko zadbanie się liczy.A z Chińczykami to poleciałas tak stereotypowo, że brak słów... Nam może wydają się tacy sami, oni widzą miedzy sobą ogromne różnice. Znowu dla nich Europejczycy wyglądają wszyscy tak samo. W żaden sposób nie potwierdza to niczego, co piszesz. Poza tym gdzieś w poprzednim wpisie sama sobie zaprzeczyłas, pisząc że ktoś tam obiektywnie jest ok, ale Tobie się nie podoba. I w tym właśnie rzecz - to że Tobie ktoś się nie podoba, nie odbiera mu to atrakcyjności tak ogólnie.

Ano, co racja to racja, ludzie mają problemy z rozróżnianiem osób w obrębie innej kultury, jeśli nie maja  z nia styczności. Przeczytałam gdzieś kiedyś, nie wiem czy to prawda,  że najbardziej zróżnicowana pod względem wyglądu jest rasa czarna; jest tam najwięcej różnic w budowie ciała, rysach twarzy itd. Poznałam kiedys Polaka przez wiele lat mieszkającego w RPA i podróżującego dużo po Afryce, powiedział mi że potrafi rozpoznać tylko po wyglądzie czarnej osoby z jakiej części kontynentu pochodzi. Może sie tylko przechwalał :) 

O ja jeszcze na jedno wpadłam- Lewandowska na tle innych celebrytów i innych instagramowych ideałów tj. ludzi w swojej kategorii wypada przeciętnie. Ale na tle ulicy czy vitaliowych grażynek wypada dużo powyżej. 

Może po prostu niektóre dziewczyny oceniają w ten sposób.

Ok czyli podsumowując ludzie dzielą się na tych, dla których istnieje coś takiego jak obiektywne piękno uznawane przez większość i przeciętność, czyli nie wystawanie poza to. Ludzie ci potrafią powiedzieć, że ktoś jest obiektywnie atrakcyjny, ale im osobiście się nie podoba.

Dla drugiej grupy ktoś, kto jemu subiektywnie się nie podoba jest przeciętny i nie ma czegoś takiego jak obiektywna atrakcyjność, bo każdemu podoba się co innego. Dla mnie to bzdura i zgadzam się tu z pam pam, że takie rzeczy ludzie głoszą dla poprawy własnego samopoczucia. Po coś jednak ludzie robią badania nad tym co się większości ludzi podoba i powstają takie różne tabelki z idealną długością nóg, stosunkiem talii do bioder, idealnym rozstawem oczu względem czoła itd.

Już wiadomo skąd te wszystkie nieporozumienia i oburzanie się na to, jak ktoś mówi, że Candice jest dla niego przeciętna :)

Pasek wagi

MuchoJat napisał(a):

O ja jeszcze na jedno wpadłam- Lewandowska na tle innych celebrytów i innych instagramowych ideałów tj. ludzi w swojej kategorii wypada przeciętnie. Ale na tle ulicy czy vitaliowych grażynek wypada dużo powyżej. Może po prostu niektóre dziewczyny oceniają w ten sposób.

No i to tylko podkreśla fakt, że nie proporcje, a detale determinują ludzką ocenę. Bo pod względem proporcji celebryci i instagramowe ideały niczym nie różnią się od reszty populacji (dlaczego by miały?). To skąd niby są takie piękne?

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Jeśli uważasz, że to są bzdury, jedź do Chin. Zapewniam Cię, że zrozumiesz, że ludzie są niemal identyczni.

Dla chińczyków to biali ludzie są wszyscy niemal identyczni, a każdy Chińczyk inny od drugiego :)

Pasek wagi

MuchoJat napisał(a):

(cut)Lewandowska ma robione tylko zęby i usta, na pewno korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, które poprawiają wygląd twarzy, ale w niezauważalny na pierwszy rzut oka sposób. Pozatym- jest chudsza, starsza ma dobry makijaż, inne włosy i volia. 

zupełnie nie o to chodziło w całej dyskusji. 

I nie Lewandowska nie wypada źle w porównaniu do instagramowych ideałów, bo one sa ideałami tylko dla takich samych instagramowych bywalczyń. Lewandowska jest bliska naturze i bedzie oceniana dobrze jako człowiek a nie baba-dziwo. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.