- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2018, 20:04
Mam byc moze durne pytanie , ale czlowiek uczy sie cale zycie.
Bylam dzisiaj z grupa 6 latkow na calodniowej wycieczce - Zoo. W Zoo zjadly dzieci drugie sniadanie - piknik. Byl upal - ponad 30stopni, wiec picie , ktore dzieci mialy szybko wypily. Kupujac sobie kupilam w sklepiku tez dla dziecka , ktorym sie opiekuje butelke wody. ( w tym czasie inne mialy jeszcze swoje picie). Wychowawczyni spojrzala na mnie dziwnie i jak inne juz swoje skonczyly zebrala od dzieci ich puste butelki, poszla do sklepiku - obok byly dostepne toalety i butelki napelnila woda z kranu (w pomieszczeniach gdzie po skorzystaniu z toalety myje sie rece).
Szczerze mowiac mi zrobilo sie niedobrze, ja nie lubie pic kranowki, chociaz w zasadzie niby powinna byc czysta, ale bywa ze dochodzi do zakarzen bakteriami i jakos nie moge sie przemoc. A napewno nie dalabym dzieciom wody z publicznych miejsc. Dodam ze nie moglam w tym momencie nic powiedziec, a tez nie bylam calkiem pewna czy mialabym racje.
Poszukalam w google - niewiele znalazlam na temat picia wody z takich zrodel, jedynie na temat mozliwosci zakazenia Legionella (jesli woda jest zbyt ciepla, to one sie moga tam rozwijac).
Moje pytanie - czy jestem przewrazliwiona? Czy tez tak zrobilybyscie ?
20 czerwca 2018, 20:56
Z tego co wiem to żyjesz w Niemczech tak? Tu to normalne , a przynajmniej tam gdzie ja mieszkam. Też zaobserwowalam, że nie mają oporów przed piciem kranówy. I nie tylko to :) Ale za dużo pisania. Całkiem inna mentalność jak nasza, ale podoba mi się ich bezpośredniosc:)
20 czerwca 2018, 20:57
Czasem piję kranówkę i mi smakuje, ale dziecku bym nie dała.
20 czerwca 2018, 21:09
Z tego co wiem to żyjesz w Niemczech tak? Tu to normalne , a przynajmniej tam gdzie ja mieszkam. Też zaobserwowalam, że nie mają oporów przed piciem kranówy. I nie tylko to :) Ale za dużo pisania. Całkiem inna mentalność jak nasza, ale podoba mi się ich bezpośredniosc:)
to fakt ze tu to powszechne, byc moze faktycznie jest tak dobrej jakosci ze nikt nie ma obaw. Intryguje mnie to co piszesz "I nie tylko to" ???
20 czerwca 2018, 21:10
Znam kraje, gdzie podaje się kranówkę w restauracji (za darmo oczywiście), jeśli nie powiesz wyraźnie, że chcesz kupić butelkowaną. Co do Niemiec: https://tappwater.co/en/can-i-drink-tap-water-in-g...u mnie cieniutko z angielskim ale piate przez dziesiate zrozumialam, potem dalsze linki do niemieckiego - dzieki:)
20 czerwca 2018, 21:11
z tymi butelkowymi to tez fakt - ostatnio chcac przestawic sie z lekko gazowanej na niegazowana mialam ten sam dylemat - kranowka czy niegazowana zamykana - fakt, jest wiele wod nie majacych lepszego skladu niz kranowa, wiec wyszukalam taka o wydaje mi sie dobrym skladzie. Do kranowki nie moglam sie przelamyc, mimo ze wiem ze inni pija.
Nie chodzi tylko o to, że skład ten sam co w kranie, ale w wodzie butelkowanej (wg. badań) są cząsteczki plastiku, więc jeśli już to kupować w szklanych butelkach.
Ja od lat piję wodę z kranu, w większości krajów nawet w restauracjach podają kranówkę w dzbankach (darmową). Z piciem w miejscach publicznych czy z fontann do picia nie mam problemu chociaż wody z toalety bym się nie napiła :) (w sensie, że z łazienki, nie że z muszli klozetowej :D )
20 czerwca 2018, 21:20
Nie chodzi tylko o to, że skład ten sam co w kranie, ale w wodzie butelkowanej (wg. badań) są cząsteczki plastiku, więc jeśli już to kupować w szklanych butelkach.Ja od lat piję wodę z kranu, w większości krajów nawet w restauracjach podają kranówkę w dzbankach (darmową). Z piciem w miejscach publicznych czy z fontann do picia nie mam problemu chociaż wody z toalety bym się nie napiła :) (w sensie, że z łazienki, nie że z muszli klozetowej :D )z tymi butelkowymi to tez fakt - ostatnio chcac przestawic sie z lekko gazowanej na niegazowana mialam ten sam dylemat - kranowka czy niegazowana zamykana - fakt, jest wiele wod nie majacych lepszego skladu niz kranowa, wiec wyszukalam taka o wydaje mi sie dobrym skladzie. Do kranowki nie moglam sie przelamyc, mimo ze wiem ze inni pija.
dzieki, z tym plastikiem tez prawda, a ta sytuacja (tzn, ze mnie to ruszylo) to przypuszczam bardziej dzialanie wyobrazni niz uzasadnione fakty.
20 czerwca 2018, 21:20
20 czerwca 2018, 21:31
Serio, dziewczyny? Nie widzicie w tym nic dziwnego?
Nie mam nic przeciw kranówce - sama piję.
Ale nabieranoe wody z toalety? Naprawdę chciałybyście żeby Wasze dziecko piło coś takiego??? Już widzę panią Halinkę czy inną Jankę, która tą samą szmatą wyciera umywalkę, klamkę, kran (nie wspominam o mycou kibelków bo tam może i zmieni szmatkę) ale pozostałe miejsca leci jedną i tą samą ścierą. A Wy potem pijecie coś takiego i jeszcze popieracie zadowolone przedszkolankę bo zaoszczędziła jakieś grosze na wodzie? Jestem przerażona...
20 czerwca 2018, 21:34
Serio, dziewczyny? Nie widzicie w tym nic dziwnego?Nie mam nic przeciw kranówce - sama piję. Ale nabieranoe wody z toalety? Naprawdę chciałybyście żeby Wasze dziecko piło coś takiego??? Już widzę panią Halinkę czy inną Jankę, która tą samą szmatą wyciera umywalkę, klamkę, kran (nie wspominam o mycou kibelków bo tam może i zmieni szmatkę) ale pozostałe miejsca leci jedną i tą samą ścierą. A Wy potem pijecie coś takiego i jeszcze popieracie zadowolone przedszkolankę bo zaoszczędziła jakieś grosze na wodzie? Jestem przerażona...
No tutaj niby wszystkie takie czyste, myja sie 10 razy dziennie, dodatkowo odbyty i pipki po kazdym skorzystaniu z ubikacji i pisza o tym godzinami na forum... ale z butelka chodza do toalety i graja na telefonach podczas robienia kupy...