- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2018, 17:50
Jak bardzo wasze dzieci są podobne z charakteru do was albo waszego partnera? Zupełnie różne? Mieszanka?
18 czerwca 2018, 18:02
moj synek ma dopiero 3 miesiące. I jest mieszanka nas jak na razie :)
18 czerwca 2018, 18:11
moja najstarsza ma bardzo dużo ze mnie i bardzo mnie to wkurza. srodkowa jest po mężu, co mnie cieszy, a najmłodszy to pół na pół (póki co, bo ma 3 lata, więc jeszcze zobaczymy) :)
18 czerwca 2018, 18:43
Starsza to moja krew, ma takie zajawki jak ja w dzieciństwie chociaż nigdy jej o sobie nie opowiadałam. Z urody też do mnie podobna. Ujawniło się to gdzieś tak w 5 lat, wcześniej była taka jak tata. Młodsza ma więcej z taty ale poczekamy zobaczymy.
18 czerwca 2018, 18:46
Syn bardziej podobny do mnie a córka do męża. To się tyczy i budowy ciała i charakteru. Może trzecie dziecko to będzie mieszanka, zobaczymy Synuś i ja mamy bardziej atletyczną budowę ciała, szerokie proste ramiona, podobieństwo na twarzy i wesołkowate, uczuciowe charaktery, nie potrafimy usiedzieć. A oni są tacy spokojni, myśliciele i też podobni do siebie, szczególnie krztalt głowy i policzki :)
18 czerwca 2018, 18:46
Syn, 2,5 roku. Z wyglądu podobny do mnie (a właściwie do mojego ojca), tylko oczy ma po mężu. Z charakteru to kopia mnie, w takim stopniu że to wręcz przerażające. I bardzo samo-uświadamiające. I szokujące, jak wiele rzeczy okazuje się wrodzonych. I to nie chodzi tylko ogólnie, o temperament, ale nawet o drobiazgi, preferencje, wrażliwość na bodźce. I tak było od początku.
Moje przeświadczenie o tym, że każdy z nas jest wyjątkowy i ukształtowany przez indywidualny splot wydarzeń w naszym życiu legło w gruzach :)
18 czerwca 2018, 18:58
Syn, 2,5 roku. Z wyglądu podobny do mnie (a właściwie do mojego ojca), tylko oczy ma po mężu. Z charakteru to kopia mnie, w takim stopniu że to wręcz przerażające. I bardzo samo-uświadamiające. I szokujące, jak wiele rzeczy okazuje się wrodzonych. I to nie chodzi tylko ogólnie, o temperament, ale nawet o drobiazgi, preferencje, wrażliwość na bodźce. I tak było od początku. Moje przeświadczenie o tym, że każdy z nas jest wyjątkowy i ukształtowany przez indywidualny splot wydarzeń w naszym życiu legło w gruzach :)
Tak jak myślałam. Ciekawe czemu niektórzy ludzie sobie wyobrażają, że ich dziecko nagle będzie inne. Sami od siebie nie wymagali albo czemuś nie podołali, a teraz oczekują, że nagle ich dziecko bez problemu sobie poradzi tak samo z siebie.
Co do indywidualnego splotu wydarzeń to bardzo wiele zależy w jakim środowisku się przebywa i pewnie gdyby przenieść 1 twoje dziecko do innej rodziny to mogłoby być trochę inne niż to, które zostało.
18 czerwca 2018, 18:59
córka z charakteru podobna do mnie i chyba jest to jakaś dla mnie kara za grzechy :D Serio :D Jak byłam taka za dziecka, to współczuje rodziciom :D Taka niby grzeczna, ale uparta jak cholera - na złość sobie zrobi, ale nie popuści jak się uprze. Syn mieszany
18 czerwca 2018, 19:03
Moj synek jest podobny najbardziej sam do siebie:)