Temat: Naiwna kobieta misiaczka

Do założenia tematu zainpirował mnie wątek z wczoraj czy przedwczoraj, który już ma z 10 stron mądrych odpowiedzi, ale autorka zdaje się niestety nie zmądrzała.

Otóż zastanawia mnie czy znacie w realu takie naiwne desperatki, które dają sobą pomiatać w imię ślepej miłości do faceta? Nie istnieje dla nich pojęcie szacunek do samej siebie, są na każde skinienie, przymykają oko na zdrady i po prostu chyba lubią jak się nimi pomiata? Czy to są tylko takie internetowe trolle czy takie kobiety naprawdę istnieją?

brazowakurtka napisał(a):

Nie znam takiej osoby, ale nic dziwnego, na ogół wybieramy sobie do kręgu znajomych takich ludzi jakimi my jesteśmy, jakich lubimy, cenimy itp. Ja takiej osoby nie znam bo nie lubie naiwniaków, ciapowatych, bez własnego zdania, nieogarniętych, niesamodzielnych itp[/quote

cale szczescie ze ja nie mam w swoim gronie znajomych tak zarozumialych ludzi , najwyrazniej tez dobrze dobieram, hahaha.

Annne17 napisał(a):

Najczęściej  w takie związki  wchodzi się jak w piramidę finansową. Mam niedużo a zysk będzie ogromny. On taki wspaniały ( liczą się jego dochody, przedsiębiorczość, zaradność, majątek itp) to ja na tym związku dobrze wyjdę, jego wspaniałości staną się moim udziałem. Sama jestem mało warta za to przy nim będę wielka . Nie będę musiała pracować,o niczym decydować i zabiegać bo ON wszystko ułatwi, zorganizuje, zaopiekuje się mną, urządzi całe życie....no i urządza, swoje życie jej kosztem. Bajka stopniowo zamienia się w horror a mimo to nadal chcą wierzyć  w szczęśliwe zakończenie. Bo przecież on obiecuje..:(

Nareszcie trafiłam na coś odkrywczego od dawna. I pomyślałam o tym w taki sposób.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.